Bazylia po sterylce :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 03, 2003 20:37 Bazylia po sterylce :)

Chciałam radośnie ( tfu,tfu odpukac na wszelki wypadek) donieśc, ze Bazylia po sterylce czuje się dobrze :D
Zaszyłam ją w ubranko jak jeszce była otępiała, tearaz poleguje na podgrzewanej podłodze, widać,ze smutna, ale na dźwięk otwieranych drzwi od lodówki wyraźnie reaguje :wink: więc wszystko na najlepszej drodze :D A( oczywiscie jeszcze nie je, ale odruchy ma prawidłowe)



I przekazuję pozdrowienia od Alanty( nie będzie jej przez jakiś czas- net w pracy odcięty), Psotka przez nas zawieziona ma sie dobrze, kocha córkę, dorosłych lekko ignoruje :D Dalej się na żarcie rzuca, ale jest grzeczna i kochana :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 03, 2003 21:06

Mizianki dla ślicznej Bazylii :D

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro gru 03, 2003 21:42

Niech sie szybko i ladnie goi :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro gru 03, 2003 21:47

Dużo zdrówka da rekonwalescentki! :D

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 04, 2003 10:40

Glaski dla dzielnej Bazylii :lol:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw gru 04, 2003 10:41

Mizianki dla Bazylii :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 04, 2003 13:14

Mizianki! I duuużo zdrówka!

A bez kubraczka się nie da? Szybciej się goi...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw gru 04, 2003 17:55

Padme pisze:Mizianki! I duuużo zdrówka!

A bez kubraczka się nie da? Szybciej się goi...


Wolę nie ryzykować, że sobie szwy rozgryzie.
To już nasza czwarta kocia sterylka, kłopoty były tylko przy Bagheerze, która uwolniwszy się niczynm Houdini z więzów rozbabrała ranę dokumentnie; konieczna była następna operacja :( .
Wolę, zeby się troszkę dłuzej a spokojniej goiło. Nie ma nas całymi dniami w domu, a kubraczek też jej trochę ruchy ogranicza, więc jest szansa,ze przed niepotrzebnymi akrobacjami ją uchroni,.
Jest już w bardzo dobrej formie, mruczy, nadstawia się do miziania, kuwetka w uzyciu :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 04, 2003 18:00

Pytałam tylko dlatego, że mojej nie miałam odwagi kubraczka założyć... :strach:. Ale się nie rozlizała, więc może i lepiej.. :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw gru 04, 2003 18:18

Ja się na rozgryzaną i babrająca ranę napatrzyłam i naopatrywałam u psa teściów - prawie owczarka niemieckiego ; ze wszystkiego się uwałniała, lub rozgryzała.
Rana sie zagoiła do końca po ok. 2 miesiącach - sajgon.
Przy Bagheerze też były problemy, ale juz opracowane; kubraczek robię z miękkiego bawełnianego podkoszulka ; przymiarka i zszywanie na kocie, najlepiej jak jescze troche otumaniony.
U veta na przeglądzie rozcinam tylko nitki w tylnej części ubranka i zszywam potem na nowo.
Bagheera przez swój upór łaziła w nim 2 tygodnie, musiałam ja karmić antybiotykiem, no i nienawidziła mnie chyba wtedy. Tylko, ze panienka juz drugiego dnia chciała skakać po wysokościach.
Mietka tresciowej też się z kubraczka uwolniła, ale na całe szczęście, ani nie skakała, ani nie interesowała się raną. ( więc pewnie taki typ jak Twoja :D )
Bazylka na całe szczęście nie jest kotem wysokogórskim, więc odpukać, wszystko zmierza ku dobremu :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 04, 2003 19:32

Głaski dla rekonwalescentki :D

Kaftaniki popieram - moja Kissa z tych, co szwowi nie przepuści :evil: :wink: uwalniana z kaftanika na moment natychmiast zabierała się za gryzienie brzucha :evil:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 04, 2003 20:18

kciuki za powrót do formy!

moje puchate tez w kolejce :roll:
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Luiza411, Marmigeder i 68 gości