ellza - żyjesz
Pieniążki dotarły. Jako jeden z naszych ulubionych darczyńców jesteś na 1 stronie w tamtym jeszcze wątku

Kicie serdecznie dziękują.
Dziś byłyśmy sobie z Szałwią w lecznicy. (Sama chciała, różne bywają rozrywki

)
Ja ze Szczoteczką, ona z pakietem z syfu. Pakiet z syfu zdrowieje pokazowo. Tylko szylkrecia troszkę mniej, ale i tak zachowuje się dużo lepiej niż na początku....
Potem przyszła do Szałwii dziewuszka ws. rudzielca. Ech, chyba nic z tego nie będzie, jakoś tak nie tego... Za to ja zachowywałam się jak typowa przewrażliwiona matka jedynaka. Bąble Szałwii szalały po pomieszczeniu, a Szczoteczka mogła co najwyżej popatrzeć na nie z ze swojej nory pod moja kurtką. Ale popatrzyła, popatrzyła i... poszła spać. Ona naprawdę jest mega grzeczna. Taka delikatna - nie broi a bawi się. I to nawet sporo. Ale tak jakoś subtelnie - tak jak dzieci, które rodzice nastraszyli,że jak się pobrudzą to św.Mikołaj nie przyjdzie... A ona przecież jest czarna, może się brudzić
Pani doktor z Białostoczku wyciągnęła 3 bąble z syfu. Kicie pojechały do kochanej Moni, która miała "zakontraktowane" dwa

Ale wiadomo, gratisik jej się należy
A takie śliczne dostała:

;
A takie śliczne skombinowała sobie wczoraj 1969ak:

;
Tak tylko przypomnę, że w ZOO NAtura można kupić karmę markową tuż po terminie. Jakby ktoś chciał poczytać sobie jaką to mailem chętnie wyślę spis.
I obwieszczę że nie będzie mnie od pon do niedzieli w następnym tygodniu. Jadę do św. Mikołaja (no, prawie

Więc bądźcie grzeczne...