Dziś już obie biegają. Co prawda to nie jest jeszcze normalne koleżeństwo, bo albo jednej albo drugiej przypomina się, że trzeba jeszcze fuknąć

Ale już jest lepiej niż wczoraj. Mała daje popalić. Pumka przy niej to super grzeczna koteczka. Chyba nie ma już miejsca w naszym domu, w którym nie było jeszcze Małej. Skacze po wszystkim jak myszoskoczek. Fajne są huśtawki na zasłonkach, super jest pudło po tosterze włożone do szeleszczącego worka, ekstra się śpi w wersalce na szlafroku Dużej. W Małej jest tyle energii, że mamy problem żeby za nią nadążyć

Teraz Mała kładzie się spać. Szalała od rana i chyba się już zmęczyła...

Intensywnie szukamy adekwatnego imienia dla niej...
