I znów, że tak powiem.... Jako Raddemenes....
Kociom naszym "wsio radno" jaki kolor maja miseczki i z czego są zrobione....
A właśnie NAM opiekunom musi przede wszystkim zależeć na ich bezpieczeństwie...
Dlatego wybierajmy "michy" bardzo konkterne i sprawdzone....
Tak aby miseczka podczas jedzenia stworzonka/ków nie latała po całej podłodze...
Tak aby przy upadku nie rozprysła się na 10001 kawałków...
Tak aby kocio nie jadło steropianu lub papieru z jednorazówek...
Tak aby np. metalowa podczas "gotowania" w zmywarce nie uwalniała swoich trujących, ciężkich związków...
Najlepsze z tego wszystkiego jednak będzie szkło i porcelana... Upadnie, to się rozbije... Wtedy do Ciebie należy cała odpowiedzialność szybkiego sprzątania>....-)
Szkło > porcelana nie uwalnia "złych" związków podczas namaczania, mycia, gotowania.... Poniekąd z tych wlaściwości słynie w medycynie, etc....
Kup w sklepie zwykłe miseczki szklane lub porcelanowe (jakie koliwek - i wez proszę na poprawkę czy będą z wzorkiem z kotkami, myszkami, szlaczkiem po środku czy .... samolocikami / to jest najmniej istotne....)
Kociaki nasze interesuje zawartość "michy" a nas właśnie (poniekąd) cieszą wizualne aspekty naczyń....
Swoją drogą u nas jest tak, że kociaki mają swoją miseczkę na wodę, suche jedzonko i "mokre/organiczo-zwierzęce"....
Jest jedna miseczka z metalu (blaszanka), ale jako metalurg-technik wiedzialem jak ją "oczyścić" termicznie z wszelkich nie pożądanych związków, tak aby stała się zupelnie obojetna prawie jak szkło...
A tak gwoli uzupełnienia - czy lepiej smakuje Ci np. zupa z jakiej kolwiek blaszanej "puszki" czy z porcelanowego talerza...?
