Heloł :)
To jeszcze raz ja, tym razem w wątku poucieczkowym, z kolejnym pytaniem.
Gwoli krótkiego wprowadzenia = moja roczna kotka Tosia udała się na 24 godzinna wyprawę po blokowych piwnicach. Uczyniła to w dość nieszczęśliwy sposób - rzucając się z balkonu na 4 piętrze.
Wczoraj wieczorem znaleźliśmy ją całą i zdrową w piwnicy właśnie, brudną niemiłosiernie.
Po najważniejszych ablucjach szczotką i przetarciu oczek i pyszczka czystą wodą zostawiliśmy Tosię jej własnemu ozorkowi. Ale niestety po całodniowym wylizywaniu sie - ciągle bardzo śmierdzi piwnicą i kurzem.
Nie wiem, czy wykąpanie Tosi (rasa europejska) to dobry pomysł. Pewnie obraziłaby się na mnie do konca zycia i probowała ucieczki w przebraniu.
Hmm ale może jednak są jakoweś sposoby wywietrzenia - wyczyszczenia kota? Czesałam ją dziś paredziesiąt minut ... - sierść całkiem całkiem - ale zapaszkowi daleko do kociego Szanel :)
Tyle pytan :) Podzielicie się jakimiś pomysłami? Dziekuje ślicznie z góry.
Natalia