Przykry zapach z mordki.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2003 23:16 Przykry zapach z mordki.

Przykry zapach z mordki kota moze byc gdy sa chore dziasla. Kiedy jeszcze wystepuje taki przykry zapach z mordki??

Piotrek

 
Posty: 23
Od: Czw sie 07, 2003 17:13

Post » Pt lis 28, 2003 23:18

Piotrek, a co dajesz koci do jedzenia?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 29, 2003 0:25

a ja mam pytanie, co to "przykry zapach"? Bo moim kotom śmierdzi rybą. To chyba w normie? Ale czy napewno?? Pomimo iż ryb nie jedzą w ogóle?
Sasannka
galeria moich maluchów: http://sasannka.xpect.pl/e4u.php/ModPages/ShowPage/46
Grafit Obrazek Tango Obrazek

Sasannka

 
Posty: 242
Od: Pt sie 29, 2003 16:05
Lokalizacja: Gdańsk, Osowa

Post » Sob lis 29, 2003 1:21

Niedawno tez (przy czarnym pieszczochu) na zapach a mordki moja wetka podala takie przyczyny 1. zmiana zabkow , 2. robaczyca :( (taki jak, to okreslila, slodki zapach) .... na zmiane bylo za szybko, robakow tez ni widu ni slychu, a zapach ustepowal z dnia na dzien... wywnioskowalam ze to moze zmiana diety.... Mysle ze to rzecz dosc wzgledna i nalezy sie przyjrzec dokladniej co moze byc przyczyna.

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Sob lis 29, 2003 9:55

Przychodzi mi jeszcze do glowy zmiana zebow, chore nerki i cukrzyca. Tyle, ze za kazdym razem ten zapaszek jest inny...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lis 29, 2003 10:02

Czasem początki choroby dziąseł, no i początki kamienia nazębnego. A może jest jakiś składnik w jedzeniu, który może wywoływać taki zapach?

mONA

 
Posty: 197
Od: Pon wrz 29, 2003 11:40
Lokalizacja: Bielawa

Post » Sob lis 29, 2003 19:02

W tym przypadku nie jest to od rodzaju jedzenia. Oba maja chore dziasla . Chcialem sie spytac czy chore dziasla wystarcza czy tez musi byc jeszcze jakas inna przyczyna?

Piotrek

 
Posty: 23
Od: Czw sie 07, 2003 17:13

Post » Sob lis 29, 2003 19:10

A pewnie, że wystarczą - smrodek może powalić z nóg :twisted: Po wyleczeniu perfuma przestaje powalać na kolana ;) Problemów z paszczą nie radzą zaniedbać - skończy się jak u Simbka :(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 29, 2003 19:29

A mozesz mi powiedziec jak sie skonczylo. Ja wiem ze to grozne i lecze to.

Piotrek

 
Posty: 23
Od: Czw sie 07, 2003 17:13

Post » Sob lis 29, 2003 19:35

Skończyło się nadżerkami i próchnicą... :?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 29, 2003 19:44

Jak to bylo leczone i z jakim skutkiem??

Piotrek

 
Posty: 23
Od: Czw sie 07, 2003 17:13

Post » Sob lis 29, 2003 19:50

Hej, hej! Ale zapalenie dziasel, ktore sie nie leczy, a leczenie jest podejmowane, zwykle swiadczy o klopotach z czyms jeszcze. Zaleca sie wtedy kompleksowe badanie krwi we wszystkie mozliwe strony. U Czarnej dziasla sa zwiazane z nerkami, moga tez byc skorelowane z innymi chorobami.
W ogole niestety zapalenie dziasel u kotow leczy sie kiepsko :-( Poczytaj na wetservisie... co nie znaczy, ze nalezy sie poddawac.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lis 29, 2003 19:54

Simba miał gigantyczny kamień na zębach plus zapalenie dziąseł. To są skutki zaniedbań. Po badaniach w kierunku nerek (nery zdrowe) zawieźliśmy mutanta na zabieg czyszczenia zębów. Po oczyszczeniu z kamienia okazało się, że kot jedną stronę ma w stanie tragicznym - ogniska próchnicze, głębokie nadżerki, szyjki na wierzchu. Druga strona w lepszym stanie. Leczone stomogrylem o ile dobrze teraz pamiętam, plus rutinoscorbin plus homeopatyk (skleroza - nie pamiętam nazwy :oops: i coś tam jeszcze w zastrzyku :oops: ). Do tego wymiana misek na szklane, dokładne parzenie wrzątkiem po każdym posiłku.
Ogniska próchnicze zostały oczyszczone przez weta i zabezpieczone przed dalszym postępowaniem (nie mam pojęcia jak i czym :oops: ). Orzeczenie weta - powinny wytrzymać z rok. Proszę obserwować, usuwać nalot i gdyby coś się działo, natychmiast do mnie. Nadżerki zbladły, zagoiły się - ale szyjki na wierzchu pozostały. Trzeba teraz na nie uważać.

Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości