Już po. Jankes jeszcze śpi, leży w transpoterze w ciepłym miejscu, Hacker właśnie przyszedł go polizać po uszkach.
Jak się zacznie chłopak budzić to dam znać Za kciuki dziękujemy bardzo, z pewnością pomogą - jak to forumowe, magiczne kciuki
Witamy w klubie bezjajecznych, to ja Tusio, mi też to zrobili okrutnicy, w czwartek był ten okropny dzień a w piątek wieczorem znów biegałem i podgryzałem kotki, ha, ha, a myśleli że przestanę. Będzie dobrze kolego!
Po raz pierwszy mam okazję obserwować, jak drugi kot reaguje na takiego wybudzającego się nieszczęśnika. Hacker Jankesa pilnuje, lezy tak, by go mieć na oku, jak młody dostaje szwendacza i lezie gdzieś na rozjeżdżających sie łapkach, Hacker od razu za nim zasuwa, umyje trochę po łapkach i kryzie i układa się tak, by mieć na niego oko.
O, a teraz Jankes przydreptał do Hackera.
Rozbrajająca jest ta kocia miłość...
Super te Twoje kotki wymiziaj je koniecznie. U mnie Tusia to pilnował głównie Simon i Miya no i oczywiście piessio Sonia, rozbrajający widok. Ale i tak ich przeganiałam, bałam się że mu resztki jodyny i tego sreberka zechcą pomóc z futerka usunąć.