Co z pazurami i ze żwirkiem?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 29, 2003 1:21 Co z pazurami i ze żwirkiem?

Znowu potrzebna mi rada doświadczonych ludzi ponieważ Salma jest moim pierwszym kotem i dlatego niekóre sprawy są dla mnie jeszcze nieco magiczne. Kota powoli zaczyna się lubować w domowym życiu (właśnie leży na tapczanie i ogląda telewizję a w międzyczasie się pucuje), jest coraz żywsza, dużo się bawi (szczególnie myszkami co przyprawia mnie o salwy śmiechu) i w trakcie zabawy odkryła jak ciekawe jest drapanie różnych mebli, np. kanapy, szczególnie jej się spodobała. Mam oczywiście drapak dla koty, który podsuwam jej głównie w czasie zabawy i podoba jej się takie coś do drapania ale zastanawiam się czy pomimo tego, że ma drapak powinnam jej dodatkowo przycinać pazury czy może sam drapak wystarczy. Wiem, że moje rozterki mogą wydawać się trywialne, ale ja naprawdę jestem początkująca w kwestii kotów.
Salma była już u lekarza i okazało się, że ma zapalenie spojówki. Dostała zastrzyk i kropelki do oczu. Zakrapiam jej ślepko 6 razy dziennie i jest przy tym bardzo grzeczna i cierpliwa choć widać, że jej ta procedura nie cieszy. Jutro znowu idziemy na zastrzyk. Odkąd zakrapiam jej oczko jest z nim dużo lepiej i juz za kilka dni powinno być jak nowe. Ciągle nie wiem w jakim Salma jest wieku ponieważ była trochę niespokojna u lekarza i postanowił nie ryzykować zaglądania jej w zęby (może jutro się uda). Ustaliliśmy też, że może być wysterylizowana nawet w przyszłym tygodniu chyba, że z oczkiem nie będzie jeszcze dobrze to poczekamy, żeby kotki podwójnie nie stresować.
Ostatnio edytowano Nie lis 30, 2003 20:19 przez sabianka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lis 29, 2003 1:52

Sabianko, ja obcinam kotu pazurki.
Na początek radzę zrobić to u weta, nie jest to droga usługa, a możesz przyjrzeć się jak to fachowiec robi i jak na to reaguje kicia.

Potem, jeśli Salma Ci na to pozwoli, robi się tak: lekko naciskasz poduszeczkę łapki kota, a wtedy wysuwa się pazurek. Jak się dokładnie przyrzysz zobaczysz część szarą i dalej różową. Obcinasz sam koniuszek. Tak minimalnie, żeby nie ciachnąć po różowym, bo krew się poleje. Aha, najlepiej, żeby kicia była bardzo senna, a i tak trzeba ją bardzo mocno trzymać.

Możesz kupić w sklepie specjalną obcinaczkę dla kotów. Mnie wet odradzał zwykłe nożyczki, ale niektórzy sobie radzą.

Aaa, i nie zdziw się jeżeli na początek uda Ci się obciąć tylko jeden pazur...

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob lis 29, 2003 9:07

Ja zaczęłam przycinać pazury po tym, jak miałam nogi poranione do krwi. Pierwszy raz zrobił to wet - okazało się to nie być skomplikowane i teraz robię to sama.
W praktyce wygląda to tak, że mogę zrobić to tylko wtedy, gdy kot jest zapany, bo inaczej mi się wyrywa, bo przecież tyle innych fajnych rzeczy jest do zrobienia! :) Ale zaspany kot daje ze sobą zrobić wszystko.
Sasannka
galeria moich maluchów: http://sasannka.xpect.pl/e4u.php/ModPages/ShowPage/46
Grafit Obrazek Tango Obrazek

Sasannka

 
Posty: 242
Od: Pt sie 29, 2003 16:05
Lokalizacja: Gdańsk, Osowa

Post » Sob lis 29, 2003 10:21

Ja wszystkim moim kotom przycinam pazury. Starsze zachowyją pełną godność przy tej czynności. Jedynie Kanga walczy i drze mordkę, jakbym jej łapki ucinała po kawałku. Jak była malutka, tak strasznie się wyrywała i drapała, że musiałam zębami trzymać ją za kark, żeby ją choć trochę uspokoić...

mONA

 
Posty: 197
Od: Pon wrz 29, 2003 11:40
Lokalizacja: Bielawa

Post » Sob lis 29, 2003 10:28

Ja też przycinam pazurki Abi sama. Kicia korzysta z drapaka ale i tak pazury rosną jej w szybkim tempie. Przy szczepieniu wet pokazał jak to się robi szybko i bezboleśnie. W sklepie zoo kupiłam takie same nożyczki jakich on używał. Sprawdzają się doskonale. Obcinam gdy Abi jest senna - wtedy nie bardzo ją interesuje co się dzieje wokół :wink: Chociaż przy tylnich pazurkach jest wyraźnie zniecierpliwiona.
...gdzie jest dom szczęśliwych kotów
tam jest dom szczęśliwych ludzi.
F.Klimek

Lavelia

 
Posty: 152
Od: Pt sie 29, 2003 13:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 29, 2003 10:45

Ja zbieram się do kupienia obcinacza do pazurów. Szarka prawie w ogóle nie drapie (czasem dywan w przedpokoju) i w efekcie ma bardzo długie pazury. Ostatnio miała obcinane u weta, ale bardzo się tym stresowała. Nam pozwala zrobić ze sobą wszystko (kilka miesięcy czyszczenia i zakraplania uszu dwa razy dziennie zniosła bardzo dzielnie), więc liczę, że i to zniesie bez większych problemów.
Deli

Deli

 
Posty: 14572
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Sob lis 29, 2003 11:34

Dla mnie sygnałem, że trzeba obcinać pazurki, jest drapanie nóg przez dżinsy :)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob lis 29, 2003 18:59

Dziękuję bardzo za rady w kwestii pazurków, mam jednak kolejną rozterkę (pewnie zanudzam was takimi błahostkami ale jak nie wiem to wolę zapytać). Nie będę zakładać kolejnego wątku na odrębny problem, ponieważ musiałabym założyć ich całą masę, bo pewnie za 2 godziny okaże się, że mam kolejny problem i znowu jako laik kotowy jestem bezradna. Chaciałam zapytać o żwirek, a mianowicie czy powinnam co jakiś czas zmieniać całkowicie żwirek w kuwecie a jeśli tak to jak często, czy jest to zależne od kota, od rodzaju żwirku czy może od jeszcze innych czynników. Na razie używam żółtego Benka, piasek jest w kuwetce od tygodnia, nie czuję, żeby pachniał nieładnie (ale też faktem jest, że przez pierwsze kilka dni kotka mało się załatwiała, chyba ze stresu, pierwszy dzień w ogóle nie chciała takich potrzeb załatwiać, dopiero drugiego dnia pod wieczór nie wytrzymała i w końcu skorzystała z kuwetki).
Acha, jeszcze jedno, czy ktoś przy okazji mógłby mi powiedzieć jak się zmienia temat wątku bo nie jestem pewna, czy to może tam u góry nad treścią wątku wystarczy wpisać nowy temat?
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lis 29, 2003 19:08

musisz kliknac "zmien" wykasowac stary temat i wpisac nowy.

Przy jednej kici zmienia sie zwirek w calosci raz na 7-10 dni, o ile pamietam, bo juz dawno nei mialam jednego kota :wink: dokladnie myjac kuwete.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob lis 29, 2003 21:09

Co do pazurów, to ja obcinam kici pazury takimi obcinaczkami dla ludzi, ale myślę, że faktycznie bezpieczniejsze są kocie nożyczki, bo jakby się za dużo ucięło, to niewiem, czy jakiegoś zakarzenia by nie było (przecież to zrobiłabby się rana...) Moja kicia jak sie wyszaleje, to śpi jak zabita i wtedy to mogłabym jej chyba nawet ogon przyciąć :wink:
Co do żwirku, to ja używam Benek compakt. Znajomi testowali różne i polecili mi ten. Przy jednej kici cały wymieniam (myjąc przy okazji kuwetę) co 7 do 10 dni, a tak to dosypuję po wyciągnięciu łopatką grudek i qpy :wink:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 30, 2003 9:30

A wiecie, ja ostatnio odkryłam genialny zestaw: CBE+ oraz trochę Benka bezzapachowego. CBE+ nie chłonie zapachów tak dobrze jak Benek , ale mniej się roznosi. A taki zestaw - rewelacja :) CBE+ doskonale chłonie, lepiej od Benka - mniej się zużywa, po grudki się powiększają. Polecam :)
Sasannka
galeria moich maluchów: http://sasannka.xpect.pl/e4u.php/ModPages/ShowPage/46
Grafit Obrazek Tango Obrazek

Sasannka

 
Posty: 242
Od: Pt sie 29, 2003 16:05
Lokalizacja: Gdańsk, Osowa

Post » Nie lis 30, 2003 20:16

Właśnie tak się zastanawiam czy nie przetestowaćby innego żwirka. Benka żółtego używam z rekomendacji znajomych ale ten żwirek okropnie się roznosi a u mnie chwilowo kuweta jest w moim pokoju w zacisznym kącie obok biurka (docelowo będzie w łazience) ponieważ kot na razie ma stracha wychodzić poza pokój (to z powodu psa, jeszcze się nie polubiły). W efekcie po każdej wizycie Salmy w kuwecie latam ze zmiotką i sprzątam żwirek. Możecie polecić jakieś dobre żwirki, które się tak nie roznoszą i są w rozsądnej cenie?
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lis 30, 2003 20:27

Ja uzywam CBE+, roznosi sie jak diabli..., ale ja juz wymyslilam sposob, zeby sie roznosilo w ograniczonym zakresie, ale i tak troche sie roznosi, wiec nic nie polece.
Co do wymiany calosci to jest dokladnie tak jak napisalas. Zalezy to od rodzaju zwirku...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lis 30, 2003 20:38

zuza pisze:Ja uzywam CBE+, roznosi sie jak diabli..


hehe, u mnie Benek roznosi się dużo bardziej niż CBE+ Ale może to kwestia kotów ;)
Sasannka
galeria moich maluchów: http://sasannka.xpect.pl/e4u.php/ModPages/ShowPage/46
Grafit Obrazek Tango Obrazek

Sasannka

 
Posty: 242
Od: Pt sie 29, 2003 16:05
Lokalizacja: Gdańsk, Osowa

Post » Nie lis 30, 2003 21:29

Ja szczerze mowiac nie mam porownania... od zawsze CBE+ uzywam ;-)
Odkad jest dywanik przed kuweta wiekszosc zostaje na nim, wiec i tak jestem zadowolona :-)
Przedtem po kilku wizytach w kuwecie mialam caly przedpokoj zaniesiony...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości