Dzięki wielkie za podpowiedzi na pewno sie zastosuje kociak ejst nie wychodzacy a wet powiedzial ze tak po 4 miesiacu bo nie ma co malego kluc i meczyc. Odrobaczany byl dwa razy miesiac temu ta dawka co dwa tygodnie teraz luz na kilka miesiecy...
Troche się boję bo Rudolf Sr zmarł na raka jakąś bardzo ciężką odmianę, był silny zdrowy szalal i nagle dopadła go grypka po miesiacu niewłaściwego leczenia w trzech krakowskiech lecznicach, lekarz na Złotej Jesieni powiedział, że już niec nie da się zrobić. TYlko czekać to trwało jeszce dwa miesiące kilka dni leiej potem zmowu gorzej i musiałam go uśpić (choć zarzekałam się, że nigdy tego nie zrobię). Wiem, że przeoczyłam objawy choroby nie chcę drugi raz czegoś ważnego przegapić.
U Seniora był to na pewno tłuszczak na kręgosupie, któy zdaniem pana dr na Złotej Jesieni był już TYM a było to 2 lata wcześniej. Wycięli nie zbadali tkanki, powiedzieli tylko że bardzo głęboki bardzo szeroki i ciężko się będzie goił, śpiącego mi oddali, wybiudzał się pawie cały dzień. Lekarz za tzrecim razem (tak co 2 godz, takie nmiały być terminy wybudzania) jak do niego dzwoniłam zaniepokojona powiedział, że musieli mu dać wiecej narkozy niż przypuszczali więc to trwa.
Też trząsł się jak spał (jak większość kotów) bawił, jadł Whiskas bo tak był wychowany jak go już dostałam i nic do niego nie przemawiało - teraz jest inaczej. Chcę, żeby był zdrowy i nie cierpiał tylk szalał
