Kocie pieknosci Maxio ma domek :))) newsy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2003 15:20

. Nie moge sie dodzwonic :evil: ale ja jestem uparta

CZarno biala kluseczka juz ma swoj watek-od wczoraj mieszka u Agnieszki :)

MAlutka sliczna tygrysia i okraglym pysiem nadal szuka domku. Choc wczoraj odwiedzial ja ciocia Gosia.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto gru 02, 2003 14:05

podonosze :roll:

czarny kocurek nadal szuka domu, szanse malutkie bo oczko z bielmem...
tygrysia domek znalazla- i to dobry

ale kotusia czarno biala - ktora mieszka u @gnieszki- bardzo prosi o kciuki.

Dodatkowo

8 - 12 mies szary pregowany kastrat ze smutna mordka wyrzucony z samochowdu wczoraj przed moim blokiem, absolutnie domowy bardzo pilnie szuka domu. Placze rozpaczliwie i nie chce nic jesc. Chowa mi glowe pod pache i czeka

na tego sqwysyna ktory go wyrzucil pod moim oknem
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto gru 02, 2003 14:59

eve69 pisze:Dodatkowo
8 - 12 mies szary pregowany kastrat ze smutna mordka wyrzucony z samochowdu wczoraj przed moim blokiem, absolutnie domowy bardzo pilnie szuka domu. Placze rozpaczliwie i nie chce nic jesc. Chowa mi glowe pod pache i czeka na tego sqwysyna ktory go wyrzucil pod moim oknem


Ludzie... Ludzie?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 02, 2003 15:16

Dorota pisze:
eve69 pisze:Dodatkowo
8 - 12 mies szary pregowany kastrat ze smutna mordka wyrzucony z samochowdu wczoraj przed moim blokiem, absolutnie domowy bardzo pilnie szuka domu. Placze rozpaczliwie i nie chce nic jesc. Chowa mi glowe pod pache i czeka na tego sqwysyna ktory go wyrzucil pod moim oknem


Ludzie... Ludzie?


Tylko genetycznie :evil: biedny kotuszek :(
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2003 15:38

Monika pisze:Tylko genetycznie :evil:


I to za wiele...
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto gru 02, 2003 16:53

facet jest pewnie z siebie zadowolony- nie wyrzucil kota na ulicy, tylko pod blokiem w kt mieszkaja oszolomy kotami sie opiekujacy. Pewnie mysli ze zrobil dobry uczynek.
Tylko ze ja i kot jestesmy innego zdania.
Kot placze. Taki duzy i tak placze.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto gru 02, 2003 17:15

eve69 pisze:Tylko ze ja i kot jestesmy innego zdania.
Kot placze. Taki duzy i tak placze.


Kurka wodna... Rzadko rycze... Za duzo w zyciu juz przeszlam, zeby sobie pozwalac na placz w przypadku...
No i oczywiscie nie wytrzymalam...

Biedne stworzonko, ktore bylo czyjes.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 02, 2003 17:19

eve69 pisze:Kot placze. Taki duzy i tak placze.

bidulek :cry:
eve, przyslij mi na pw swoj adres bo mam dla dla was pierniki na pocieszenie
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto gru 02, 2003 17:49

Mam nadziekję, że kotucha ktoś pokocha na całe życie a tej świni niech się śnią koszmary :twisted:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto gru 02, 2003 17:58

A skaad sie biora takie osobniki?

Np. stad: Scenka z zeszlego roku.

Moj syn (dorosla osoba :twisted: ) ze swoja Najmilejsza poszedl
karmic dzikokotke w sasiednim bloku. Dzikoteczka miala 6 mlodych.
Mieszkala w piwnicy lub suszarni - nie jestem pewna, ale raczej to
byla blokowa suszarnia.

Kocia wyszla, za nia niesmailo jej dzieci. Jadly z pojemniczkow po margarynie. Dzikocica nawet z reki.

I wowczas wyszla z klatki Pani z Dzieckiem. Dziecko:
Patrz, Mamus, jakie sliczne kotki!
Mama (glosem, w ktorym bylo skrajne obrzydzenie):
Zostaw te smierrrrdzce koty! One sa wstrrrretne!

I Dziecko odeszlo.
Po kilku takich reakcjach Mamy - jakie uczucia wobec kotow bedzie mialo to Dziecko w przyszlosci?

Kurka wodna!!! Dwa tygodnie po tym zdarzeniu - w tym okienku zamontowano gesta krate i szklo w oknie.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 02, 2003 18:51

a co sie stalo z kotami?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto gru 02, 2003 19:03

eve69 pisze:a co sie stalo z kotami?


Potem kocica przychodzila pod nasz balkon z dziciatkami.
Nie wim z iloma, bo nigdy ich wszystkich na raz nie widzialam.
Jadly.
A co potem? Nie wiem, niestety.
Tomek usilowal zlapac maluchy - bez skutku.

Nic to wobec Niobe :( Innym razem o tym :(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 02, 2003 22:01

WIECIE, TO SIĘ W GŁOWIE MIE MIEŚCI! :(

Trzymam kciuki za dobry, stały dom dla czarnuszka i szaraczka.

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 03, 2003 8:21

:( nie każdy zasługuje na miano Czlowieka.. niestety :(

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro gru 03, 2003 10:21

zadzwonil dzis do mnie Pan z fabryki mebli. Pan sie w tej fabryce zajmuje min kotami. KOtow jest 10, glownie mlodych- 1-2 letnich, i jedna kocia staruszka. W pracy wydarzyl sie wypadek., majster poslizgnal sie na kociej kupie. Zlamal noge czy co. KOty musza zniknac. Tu sie zaczyna dramat
PAn dostal polecenie zeby je natychmiast wywyiezc. Ale na pomorzu natychmiast to albo do lasu, albo do schroniska w gdansku,> Olivia kiedys pisala o gdanskiej kociarni umieralni. Mysle ze las bylby bardziej humantarny.
My ni mamy kociarni, mamy za to kociete poupychane w roznych bezpiecznych miejscach schroniska. 10 kotow nie ma doslownie "gdzie wsadzic", kociarnie budujemy, owszem, ale z wlasnych funduszy, znaczy sie powoli, bo ma byc "przyjazna dla kota". To potrwa, dla tych kotow za dlugo.
Na razie PAnu udalo sie zalatwic opoznienie eksterminacji. Dwa koty trafai do naszego schroniska. Dwa, mam nadzieje do zaprzyjaznionej stadniny doktorej nie udalo mi sie jeszcze dodzwonic.
Zostaje 6, w tym kocia staruszka. Pan negocjuje zeby mogla tam zostac...

Argumenty o szczurach chorobach etc, nie trafiaja, rozmawialam z dyrektorem fabryki. Chce byc czlowiekie, , firma deratyzacyjna zaproponowala mu kocia usluge. Nie zgodzil sie. Jeszcze.

CZy ktos chce - mlodego zdrowego odkarmionego kota- do domu, ogrodu, magazynu, gdziekolwiek, gdzie dane mu bedzie przetrzymac zime?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości