TOSIA JUŻ W DOMU _ DZIĘKUJĘ :))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2003 15:15

Szukaj... i nie zrażaj się. Nie tak dawno nasza znajoma odnalazła dzięki pomocy innej kociary z osiedla kotkę po miesiącu... Powodzenia!

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 28, 2003 15:17

....... Nie wiem, co gorsze - schodzenie do piwnicy co kwadrans, czy czekanie do wieczora, aż uspokoi się gwar osiedla i koty nabiorą odwagi by wystawić łebki.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim za wsparcie.

Natalia

Rybakowna

 
Posty: 49
Od: Nie mar 30, 2003 15:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 28, 2003 15:21

Przejdź się od niechcenia kilka razy w dzień, ale wieczór może być lepszy, jeśli chodzi o skutek. A pytałaś w lecznicy czy ktoś nie przyniósł kto poturbowanej kotki (piszę o tym, bo moja Mika, zanim trafiła do mnie, prawdopodobnie wypadła z balkonu i miała złamaną miednicę). I chodź z jedzeniem, może wystawi nosek, bo pewnie jest bardzo głodna.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2003 15:47

To jeszcze raz ja :))

Na naszym osiedlu jest tylko jeden wet - już zawiadomiony.

Wieczorem przybędą posiłki w postaci moich rodziców i drugiego klikera. Jesteśmy bardzo nakręceni i nie możemy się doczekać aż się ściemni, żeby wyruszyć na poszukiwania.

Trzymajcie kciuki

Natalia

Rybakowna

 
Posty: 49
Od: Nie mar 30, 2003 15:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 28, 2003 15:55

Ale nie zrażajcie się, jeśli dziś jeszcze się nie uda.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2003 16:48

Biedna Rybakowna, biedny kotek. Wytrwałości wam zycze i udanych poszukiwań z całego serca, na pewno się uda!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pt lis 28, 2003 20:13

KOCHANI!!!!!!!!

TOSIA JEST W DOMU!!!!!

Postaram się okiełznac troche roznoszace mnie emocje i napisac, jak to było.

A było wariacko. Gdy zaczęło się ściemniać siedlismy wszyscy w pokoju odliczając potwornie długie kwardanse do czegoś, co more or less można by było nazwac "wieczór". Jako, że pomni Waszy rad - chcielismy udac sie na poszukiwania właśnie wieczorem.

Wytrzymalismy do Faktow na regionalnej trojce, po czym - uzbrojeni w:
- latarke
- kliker
- miske z BARDZO PACHNACA RYBA
Udalismy sie na podboj piwnicy.

Operacja miska wygladala tak:
- podejscie do pierwszych drzwi od piwnicy w pierwszym korytarzu
- cichutkie "Tosia!"
- klikniecie
- postukanie miska z ryba w podloge
- poswiecenie latarka
- nasłuchiwanie.

Przeszedłdszy w ten sposób ok. 100 piwnic (3 bramy) razy trzy zwątpiliśmy całkiem .. i jak to zwykle bywa, wlasnie w chwili zwatpienia, po kolejnym, zrezygnowanym "Tosia" rzuconym w przestrzen uslyszelismy cichutkie miaukniecie.

Miauki nasilały sie, az wreszcie wiedzeni glosem dotarlismy do ostatniej piwnicy w ostatnim korytarzu w ostatniej bramie. Spod sztachetek drzwi wysunęła się siwa mordka Tosi, która jednakowoż, wcale nie była chętna do wylewnych powitan i radosci. Szybko sie schowala, ale zostawila obiecujaco lape na wierzchu. Coz bylo robic, sprowadzilismy na dol wlascicela piwnicy - Bogu ducha winnego staruszka w piżamie i podomce.

Toska siedziala w kącie, bardzo skulona, zasłonięta kartonami i naprawde bardzo sie bała. Chyba swiatło i ludzie ją tak przestraszyły.
W domu wyrwała się natychmiast i jednym susem popędziła najpierw do kuwety i tam oddała, co kryła w sobie przez ostatnie 24 godziny.

Potem nastąpiła krótka toaleta, sprawdzanie łapek, stawów, obmacanie narządów tych i owych, przemycie oczek i sprawdzenie języka - wszystko wygląda ok, tylko cała jest troche hmmm przymulona? Nie, raczej powściągliwa w okazywaniu emocji. Najadła się, a jakże, ze dwa razy, po czym sprawdziwszy dokladnie wszystkie pokoje, łącznie z najwyższymi meblami, zasnęła wresznie nie gdzie indziej, ale wlasnie na półce z klawiaturę. Także jej pupa opiera sie teraz na klawiszu spacji.

Chcemy Wam bardzo bardzo cieplo podziekowac za rady i podtrzymywanie na duchu :))

Usciski dla Was i Waszych Włochatych i Wąsatych Ogoniastych.

Natalia z Tosią i Rodzinką

Rybakowna

 
Posty: 49
Od: Nie mar 30, 2003 15:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 28, 2003 20:16

Natalia, super, że kicia się znalazła (zmień tytuł wątku!!!) --- i zabezpiecz balkon....
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt lis 28, 2003 20:25

Właśnie przeczytałam całość - no i na szczęście z happy endem - jak dobrze :D :D :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 28, 2003 20:26

:lol:

Kazia

 
Posty: 14030
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2003 20:37

Bardzo się cieszę :lol: :lol: :lol: :ok:

No i pilnujcie Tosi. Do trzech razy sztuka... Za trzecim może się nie udać :(

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt lis 28, 2003 20:48

ufff....nareszcie odetchnęłam - cały czas byłam "na wdechu" :wink:
głaski dla kici....
bardzo się cieszę. :D

Dorito

 
Posty: 100
Od: Śro lis 12, 2003 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2003 20:49

Natalia- ciesze sie ze malutka sie znalazla. Pilnuj jej dobrze
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt lis 28, 2003 20:58

Bardzo sie ciesze, ze sie odnalazla :-)
Ja bym jej jednak zrobila usg...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 28, 2003 21:08

Naaardzo się cieszę :D

I będę mało oryginalny - kotę do veta na przebadanie (na wsiakij słuczaj), a balkon zabezpieczyć :!:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości