Ojej, Anitko - jak świetnie
Rozumiem mieszane uczucia...ja się tego bardzo boję...nie wiem czy dałabym radę...
----
A tymczasem Sonia popsuła mi komputer
Nie za bardzo ale...
Swoją zgrabną łapeczką pościągała nakładki z literkami z klawiszy klawiatury
Staram się nie zostawiać komputera włączonego bez opieki, bo wiem, że dla kotów to jest atrakcja - no ale czasem się zapomina...
Tia...
A teraz jest na mnie obrażona, bo nakrzyczałam trochę na nią
