LUKOTKA - cud-miód kicia jutro jedzie do swojego domku :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob lis 01, 2008 20:09

Ok, ja koty nie widziałam, tylko na zdjęciach.
Na tych z kliniki wyglądała faktycznie na kociakowatego olbrzyma, a na tych z Twojego domu zupełnei inaczej.
Najlepiej gdyby tak było jak w pierwszej wersji :D
A skoro nie ma sutków :wink: to raczej w ciązy nie jest.
:D
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 01, 2008 21:17

LU pisze: nasza Łasica (rezydentka) również nie należała do małych kociaków. Wet dał jej pół roku gdy się u nas znalazła, ale rui nie dostała przez kolejne pół roku, a ogólnie ma mocną budowę ciała, ale niezbyt foremną (np. krótkie łapki w stosunku do reszty). Pixie zresztą widziała tego "kociaczka" :)

Faktycznie widziałam niejaką Łasicę i jak usłyszałam, że to Dziewczynka to zrobiłam tak 8O
I mogłabym się założyć - gdybym spotkała gdzieś w plenerze - że to kocur.
Całkiem dobrze zbudowany.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 02, 2008 21:19

Obrazek Obrazek

Dziś pierwszy dzień poza "apartamentem" i pierwsze spotkanie (tylko wzrokowe) z rezydentkami. Lukotka w obecności innych kotów robi się spokojniejsza (w przeciwieństwie do naszej Duchy) co może sugerować, że może być świetnym kotem na dokocenie.
Nadal obecność ludzi jest w pierwszej chwili powodem do ucieczki, ale po chwili bytności na rękach Lukotka staje się skorym do miziania i zabaw kotem.

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Nie lis 02, 2008 21:27

LU pisze:Lukotka w obecności innych kotów robi się spokojniejsza (w przeciwieństwie do naszej Duchy) co może sugerować, że może być świetnym kotem na dokocenie.

Czy to oznacza, że Duszka na widok LUkotki wydała z siebie TEN DŹWIĘK :?: :strach:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 02, 2008 21:41

Obrazek

Ja już rozumiem. Lukotka jest rysiem......tzn rysią :) 8O
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 03, 2008 9:05

pixie65 pisze:
LU pisze:Lukotka w obecności innych kotów robi się spokojniejsza (w przeciwieństwie do naszej Duchy) co może sugerować, że może być świetnym kotem na dokocenie.

Czy to oznacza, że Duszka na widok LUkotki wydała z siebie TEN DŹWIĘK :?: :strach:


To już nie był TEN dźwięk... na zmianę syczenie, warczenie i takie skarżenie się, że jak możemy wpuścić do "jej" domu obcego kota.

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Pon lis 03, 2008 12:23

Duszka po prostu nie lubi niezapowiedzianych gości .....i już ...
Na dodatek, niezapowiedziany gość bywa też gościem u jej ukochanych Dużych na rączkach i kolankach ........

Lukotka jest kolejnym przykłądem, kota , którego urodę widać tylko na żywo ...
Na zdjeciach wygląda ot, jak typowa burasia ...a przecież jest zupenie inna - beżowa, z rudymi przebłyskami , białymi skarpetami i pięknym kołnierzem ...

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 03, 2008 17:39

Duszka boi się innych kotów i wyznaje zasadę, że najlepszą obroną jest atak, a najbezpieczniejszą atak werbalny ;)

Co do Lukotki to się nie zgodzę do końca, bo część osób, które widziały zdjęcie, wpadało w zachwyt (akcję ogłoszeniową zaczęliśmy od zaprzyjaźnionych forów i wszelkich niezakoconych znajomych).

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Wto lis 04, 2008 11:13

Hopsa! Szukamy domku!

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Wto lis 04, 2008 12:44

Lu może zmień tytuł, bo nic nie ma o szukaniu domu i poszukiwacze moga nie zaglądać.

Obrazek
jak oswajanie kici?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 04, 2008 13:03

LU napisz może do moderatowa o przejęcie wątku, to sama będziesz mogła zmieniać tytuł.

Co u LUkotki? :D
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto lis 04, 2008 16:05

Napisałam do Estraven.
Edit: nie ma takiej możliwości. oleska, gdyby coś się zmieniło, to dam znać, a tytuł na razie jest OK.

Wczoraj było drugie podejście z rezydentkami. Lukotka siedziała na moich kolanach (a ja na podłodze), a Duszka popisywała się zabawą ze sznurkiem. Łasica po pierwszej fali strachu jednak przyszła bliżej i ku naszemu zdumieniu też się zaczęła bawić sznurkiem (ona przy nas nie uznaje zabawy). Luko je uważnie obserwowała, a jak sznureczek się zbliżał do niej, to nieśmiało łapką próbowała naśladować zabawę.
Gorzej było jak musiałam zdjąć ją z kolan - uciekła pod stół, a rezydentkom na próbę powąchania odpowiedziała głębokim warkiem. Nie podobało jej się też, że co chwilę któreś z ludzi musiało się ruszyć a to do kuchni, a to do łazienki... ale jak na tak krótki pobyt kota z ulicy w ludzkim domu z obcymi kotami nie jest źle.
Edit: Lukotka znów z ludźmi i rezydentkami (z tymi drugimi nadal nawzajem powarkują, ale tylko jeśli są zbyt blisko). Socjalizuje się pomalutku... jest bardzo spokojna, ciekawe, czy to nadal obawa, czy taki charakter...

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Śro lis 05, 2008 14:10

Byłyśmy u weta naszych rezydentek. Nic dziwnego, że Lukotka była taka apatyczna i wczroaj przestała jeść, skoro ma wysoką temperaturę, zajęte gardziołko, nosek i oskrzela. Dostała antybiotyk, lek na zbicie gorączki i jest pod baczną obserwacją. Gdy uporamy się z tymi paskudztwami będzie znowu odrobaczana, bo robale są uparte, i chciałabym zrobić test na pp z uwagi na pobyt na Stefczyka.

Żałuję, że nie popracowałam mocniej nad TŻ, bo gdybyśmy ją wcześniej zabrali ze Stefczyka, może nie złapałaby niczego :(... Na wspomnienie tej klatki w poczekalni aż mnie nosi :evil:

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Śro lis 05, 2008 14:15

Ok. Lu ja tu zaglądam, więc jakby co będę tytuł zmieniać.

Zdrówka dla Lukotki! Może to tylko zwykłe przeziębienie - tyle miała stresów ostatnio biedna...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro lis 05, 2008 14:16

LU pisze:chciałabym zrobić test na pp z uwagi na pobyt na Stefczyka.

Oleska założyła wątek 28 października a kotka w lecznicy już była. Do dzisiaj musiałaby mieć jakieś objawy (tfu, tfu, tfu...).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości