Tusia pozbawiamy pomponików.Już po, Tusiu już w formie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 25, 2003 10:53 Tusia pozbawiamy pomponików.Już po, Tusiu już w formie

Tak o ile nic nie stanie na przeszkodzie. proszę o wszelki mozliwe rady, co mnie czeka przed, co mnie czeka po...Zabieg (zabieg?! Toz to straszna operacja!!) czeka nas w czwartek około 12.00-13.00. Strasznie się boję?
Jak długo potrwa zanim sie potem wybudzi? W piątek wieczorem muszę wyjść, czy będę mogła? Te i inne wątpliwości bardzo mnie dręczą, wogóle nie wiem jak ja mogę pozbawiać go takiego atrybutu?! 8)
Ostatnio edytowano Pt lis 28, 2003 8:56 przez RyuChanek i Betix, łącznie edytowano 2 razy
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto lis 25, 2003 11:21

Mam doswiadczenie tylko z panienkami - nie pomoge wiele. Trzymamy kciuki za Tusia - wszystko bedzie dobrze :ok:
Na dlugo musisz wyjsc w piatek? Kocurek pewnie bedzie w kolnierzu.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 25, 2003 11:31

Dzieki! Muszę wyjść na około 3 godzinki ale w domu zostaną dzieci (11 i 15 lat :lol: ), jak będzie się w mairę dobrze czuł to pewnie sobie poradzą, jeśli źle to pewnie zostanę w domu, bo bym umarła ze zmartwienia.
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto lis 25, 2003 11:35

Nie denerwuj się, dobrze będzie. Będziesz mogła spokojnie wyjść. A o potrzebie kołnierza dla kocurów to nie słyszałam tu na forum.

Hana

 
Posty: 10888
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto lis 25, 2003 11:43

Drotka zakładała kołnierz swojemu chłopakowi, bo bardzo chciał się wylizywać. Ale wszystkie znane mi osobiście kocury znakomicie obeszły się bez kołnierza. Będzie dobrze :ok: A zabieg jest prosty, wręcz kosmetyczny.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lis 25, 2003 16:18

Będzie dobrze, na pewno :D
PS. dużo tych kastracji na forum w jednym czasie... :twisted:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Wto lis 25, 2003 16:24

Axel pisze:Będzie dobrze, na pewno :D
PS. dużo tych kastracji na forum w jednym czasie... :twisted:

Chyba się koty umówiły 8) :wink:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro lis 26, 2003 6:19

Mikt więcej mnie nie pocieszy, nie doda otuchy ? :cry: :evil: :cry: :cry: :evil: :!: :!:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro lis 26, 2003 10:21

Betix ja Cie pociesze - mnie tez to czeka w czwartek :lol:
Nic sie nie denerwuj (ja sie denerwuje) :roll:
Musimy byc silne, my kocie mamy :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro lis 26, 2003 11:23

Juz pocieszam :-)
Wszystko bedzie dobrze, stada kotow przeszly przez ten zabieg bezproblemowo :wink: .

Co Was czeka :?: Sama kastracja wyglada tak, najpierw jest "glupi jasio", a potem narkoza i 15 min. faktycznego zabiegu. Zostaja po nim male slady naciec na eks. jajkach. Potem kot powinien zostac u weta do zupelnego wybudzenia sie. Pod ogonem moze byc spsikany srebrnym sprayem - to antybiotyk - nie moze go wylizac, ani nie moga go wylizac inne koty. Potem przyjezdzacie po pacjenta, najlepiej z kolnierzem i obrozka, zeby dobrze przytroczyc konierz do kota.

Pierwszy dzien. Kot jest otepialy, zmeczony i nie wyglada zachecajaco. Po narkozie przez przynajmniej kilka godzin jest mocno zamroczony, zle ocenia odleglosci moze byc mocno zdenerwowany. To mija. Nalezy uwazac, aby nie skakal (swieze szwy) i nie lazil za bardzo. Nie trzeba mu sie narzucac ze swoja obecnoscia, moze potrzebowac troche samotnosci i spokoju. czasem trzeba go idozlowac od innych kotow, jezeli mu przeszkadzaja. Po zabiegu nie powinien jesc ani pic, mozna mu za to zwilzac pyszczek woda (np. mokra szmatka). Ze wzgledu na kolnierz kot moze chodzic tylem, badz wykonywac rozne nieskoordynowane ruchy - nie nalezy sie tym przejmowac.

Drugi dzien. Bedzie sie czul juz troche lepiej, schodzi z niego narkoza. Nadal wyglada nieszczegolnie, ale pamietajmy ze mial zabieg. Mozna go juz karmic, ale roznie bywa z tym apetytem. Powinien zaliczyc wizyte u weta, ktory sprawdzi czy wszystko jest w porzadku.

Nastepne dni - do 5-6 dni kot powinien noscic kolnierz az do zagojenia sie ran. Kazdego dnia widac bedzie pewna poprawe kociego sampoczucia :lol:

Happy end :D to kot bez kolnierza i wykastrowany - czyli jakis tydzien pozniej.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lis 26, 2003 11:50

podpisuję się pod postem Anji :ok:

Dyziek jest przykładem totalnego gałgana, który MUSI się wylizać :evil: stąd właśnie siedzi w kołnierzu aż do piątku ale sam się o to prosił :roll:
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Śro lis 26, 2003 14:18

Anja napisała właściwie wszystko :wink:
Choc u nas pojawil sie problem- u Kajtusia chyba szew puscił i teraz krwawi- bedziemy musieli jechac do weta :(

I tak mi sie przypomniało- kot musi byc BEZWZGLEDNIE NA CZCZO :!: W waszym przypadku to pewnie od wieczora poprzedzajacego zabieg :roll: U nas sie zdarzyło, ze rano (moze przed poludniem) Frodek wciagnął kawałek jakiejś roślinki (albo łodyzke bazyli , albo kawałek cebulki- analiza kawałka nie potwierdzila dokładnie)- jak dostał głupiego jaska zaczeły sie odruchy wymiotne :strach: Gdyby nie szybka pomoc, kto wie, jakby sie to skończyło :strach:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro lis 26, 2003 14:18

Anja napisała właściwie wszystko :wink:
Choc u nas pojawil sie problem- u Kajtusia chyba szew puscił i teraz krwawi- bedziemy musieli jechac do weta :(

I tak mi sie przypomniało- kot musi byc BEZWZGLEDNIE NA CZCZO :!: W waszym przypadku to pewnie od wieczora poprzedzajacego zabieg :roll: U nas sie zdarzyło, ze rano (moze przed poludniem) Frodek wciagnął kawałek jakiejś roślinki (albo łodyzke bazyli , albo kawałek cebulki- analiza kawałka nie potwierdzila dokładnie)- jak dostał głupiego jaska zaczeły sie odruchy wymiotne :strach: Gdyby nie szybka pomoc, kto wie, jakby sie to skończyło :strach:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro lis 26, 2003 14:18

Anja napisała właściwie wszystko :wink:
Choc u nas pojawil sie problem- u Kajtusia chyba szew puscił i teraz krwawi- bedziemy musieli jechac do weta :(

I tak mi sie przypomniało- kot musi byc BEZWZGLEDNIE NA CZCZO :!: W waszym przypadku to pewnie od wieczora poprzedzajacego zabieg :roll: U nas sie zdarzyło, ze rano (moze przed poludniem) Frodek wciagnął kawałek jakiejś roślinki (albo łodyzke bazyli , albo kawałek cebulki- analiza kawałka nie potwierdzila dokładnie)- jak dostał głupiego jaska zaczeły sie odruchy wymiotne :strach: Gdyby nie szybka pomoc, kto wie, jakby sie to skończyło :strach:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro lis 26, 2003 14:28

alahari...to poszlo az 3 x 8O
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 73 gości