Rózia, Dyzia, Łatka, Bazyl, Jovi - kociowieszaczek zielony

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 02, 2008 23:35

ewung pisze:to prawda, uwielbiam zaglądać z te fotki

a tu zdjęcia moich dziewczynek w ich pierwszej galerii
http://kociarnia.friko.pl/



koniecznie musisz te galerie o chłopaków powiekszyc :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lis 02, 2008 23:40

ona już taka zostanie, ale może kiedyś zrobię nową dla całej piątki

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon lis 03, 2008 7:23

Piękne wspomnienia :D

Właśnie tego zazdroszczę tym, które mają swoje koty od maleńkości - ja nie wiem jak wyglądał Zorek czy Pulpecik jak byli mali :oops: Tylko sobie wyobrażam :oops: :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2008 8:53

Mereth pisze:Piękne wspomnienia :D

Właśnie tego zazdroszczę tym, które mają swoje koty od maleńkości - ja nie wiem jak wyglądał Zorek czy Pulpecik jak byli mali :oops: Tylko sobie wyobrażam :oops: :wink:


Pewnie, że fajnie jest wiedziec jakimi dzieciakiami byli nasi futrzaści, ale jakos cięzko mi wyobrazić sobie hrabiego NP :roll: jako rozkosznego kociaka :wink:

Piękne zdjęcia ewung!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lis 03, 2008 11:17

Brydzień pięknej piąteczce i jej Dużym :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 03, 2008 11:27

Dzień dobry wszystkim.
Mam takie pytanie do Was kociarzy. Czy to nie podlega jakiemuś karaniu to co robi moja Duża? Bo wiecie ona przywiozła wczoraj papirusa. I ja go unicestwiam. Już tylko jedna niezłamana gałązka jest. No i ona ma pretensje. Że za szybko, że mógł choć trochę postać. No własnie i czy to nie jest karalne - dawać kotu papirusa a potem chcieć kota stawiać do kąta za to że papirus trochę się zepsuł? Bo ja uważam że to nie jest w porządku. Chciałem zadzwonić do TOZu ale Duża nie chce mi znaleźć numeru.

PAPIRUSY DLA KOTÓW - to jest moje hasło na dziś :twisted:

Jovi Papirusożerca

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon lis 03, 2008 11:37

ewung pisze:Dzień dobry wszystkim.
Mam takie pytanie do Was kociarzy. Czy to nie podlega jakiemuś karaniu to co robi moja Duża? Bo wiecie ona przywiozła wczoraj papirusa. I ja go unicestwiam. Już tylko jedna niezłamana gałązka jest. No i ona ma pretensje. Że za szybko, że mógł choć trochę postać. No własnie i czy to nie jest karalne - dawać kotu papirusa a potem chcieć kota stawiać do kąta za to że papirus trochę się zepsuł? Bo ja uważam że to nie jest w porządku. Chciałem zadzwonić do TOZu ale Duża nie chce mi znaleźć numeru.

PAPIRUSY DLA KOTÓW - to jest moje hasło na dziś :twisted:

Jovi Papirusożerca

A ja mam jesce gozej: Duza mi w ogóle papirusa nie kupiła
Inka pokrzywdzona

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 03, 2008 13:00

Słodki Jovisiu!
TOZ tu niewiele zdziała, bo Duża przecież może przedstawić tę sytuację w zupełnie w innym świetle i wtedy psińco... :roll:
Ale nie "bój żaby", mamy dla Ciebie dużo lepsze rozwiązanie :lol:
My robimy tak: uwielbiamy tulipany, asterki, róże te japońskie czy chińskie również i uważamy, że należy to szanować, więc zjadamy to notorycznie i systematycznie. Owszem Duzi się wściekają, ale gwarantujemy Ci, że za którymś dziestym razem Duzi odpuszczają :lol:
Jednorazowo, to udało nam się jedynie zrzucić fiołka, ale za to łącznie z dużą doniczką :lol: Duży się wściekł, ale nie na długo, bo miał takie dość orginalne puzzle :wink:

Powodzenia i pozdrawiamy, mimo wszystko Twoją Dużą też!
Pesto i Gnojuś, Panna jest jakaś dziwna i nie bawi się w to z nami.

PS. W sumie to nie nasza wina, że stawiają takie duże wazony, które się przewracają przy konsumpcji :oops:

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon lis 03, 2008 17:56

Ewung, oglądnęłam galerię i się zachwyciłam. Słodkie kocinki :D
A teraz głos oddaję kociastym :wink:

Co do papirusu, cóż Jovi, powiedz Dużej, że jak chce mieć papirus, to kotkom niech sieje np. pszenicę albo owies. Nasza Duża tak robi, co tydzień wysiewa miseczkę. Nam to wystarcza do skubania, a kwiaty ocalone (no, papirusa nie mamy, trzeba przyznać). Felek tylko czasem przesadza kaktusy.

Drabik, kot doświadczony
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lis 03, 2008 19:07

miszelina pisze: Nasza Duża tak robi, co tydzień wysiewa miseczkę. Nam to wystarcza do skubania, a kwiaty ocalone (no, papirusa nie mamy, trzeba przyznać). Felek tylko czasem przesadza kaktusy.

Drabik, kot doświadczony


Tak... też siałam trawkę w miseczce, czekało się kilka dni... a potem została rozniesiona po całym mieszkaniu, nie wiadomo po co... na pewno nie celem jedzenia.....

Wspomnienia piękne, kocinki urocze :)
Pozdrawiamy :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon lis 03, 2008 21:56

Cudne zdjęcia! Łacia jest boska! A ta synchronizacja...REWELKA!

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lis 04, 2008 10:37

Cieszę się że spodobała Wam się chwila kocich wspomnień :-)
niedawno odkopałam tą galerię i zdziwiłam się że jeszcze wisi w necie

Co do papirusa to już go nie ma (tzn zero gałązek). Wsadziłam tylko gałązki żeby wypuściły korzonki i posadzę na nowo sama nie wiem po co. Ja też staram się sadzić kitkom owies ale ostatnio marnie rósł i zaraz kończył rozwleczony po domu. Więc na razie przestałam. Ale będę znowu musiała pomyśleć. Nawet kupiłam już taką gotową trawkę ale wyrosły z niej chyba trzy badylki i zgniła.

Dziś to ja miałam ochotę zadzwonić do TOZu żeby zabrali ode mnie te potwory. Rany jakie te koty potrafią być niegrzeczne! Dziś od rana rozrabiały okropnie. :twisted:
Ale ponieważ wczoraj Jovi mi darował ja też postanowiłam być wyrozumiała i im darowałam. Poszłam do pracy aby nie patrzeć na to stado łobuzów :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto lis 04, 2008 10:50

ewung pisze:Cieszę się że spodobała Wam się chwila kocich wspomnień :-)
niedawno odkopałam tą galerię i zdziwiłam się że jeszcze wisi w necie

Co do papirusa to już go nie ma (tzn zero gałązek). Wsadziłam tylko gałązki żeby wypuściły korzonki i posadzę na nowo sama nie wiem po co. Ja też staram się sadzić kitkom owies ale ostatnio marnie rósł i zaraz kończył rozwleczony po domu. Więc na razie przestałam. Ale będę znowu musiała pomyśleć. Nawet kupiłam już taką gotową trawkę ale wyrosły z niej chyba trzy badylki i zgniła.

Dziś to ja miałam ochotę zadzwonić do TOZu żeby zabrali ode mnie te potwory. Rany jakie te koty potrafią być niegrzeczne! Dziś od rana rozrabiały okropnie. :twisted:
Ale ponieważ wczoraj Jovi mi darował ja też postanowiłam być wyrozumiała i im darowałam. Poszłam do pracy aby nie patrzeć na to stado łobuzów :-)

Jak będziesz dzwonić do TOZ, powiedz im, żeby ode mnie też zabrali te mutanty.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 04, 2008 14:53

Ja mam 3 - oddam z doplatą (moją - oczywiście) - czy jest ktoś chetny??? :roll:
ewung, przy okazji prosze, podpytaj w TOZ-ie :)

dancing_with_cats

 
Posty: 30
Od: Nie mar 02, 2008 7:59
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto lis 04, 2008 15:27

No ja nie wiem czy ktoś tyle kotów zechce na raz, nawet TOZ może nie dać rady :-)

Myslę że jesteśmy skazani na te nasze potworkoty już na zawsze, na dobre i na złe, na grzeczne i niegrzeczne...
Mam też dziwne wrażenie że one o tym wiedzą i entuzjazstycznie z tego korzystają :-)
A nam pozostaje tylko - kochać te małe potwory...

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości