Budrys i Junior - załatwione...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 24, 2003 12:46

Mysza pisze:A Szczapka też jest do adopcji :?: 8O


Juz nie. Zaklepana przez Pliszkową 8)

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon lis 24, 2003 12:48

Kasia D. pisze:
Mysza pisze:A Szczapka też jest do adopcji :?: 8O


Juz nie. Zaklepana przez Pliszkową 8)

Uffff bo się przestraszyłam :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 24, 2003 17:15

Podnosze, chociaz bez wielkich nadziei... :(

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto lis 25, 2003 9:09

Ja też podnoszę.
Weźcie Budrysa i Juniora bo się Pumcia o brata martwi :!: :!:

A może ZNÓW WĄTEK PODKLEIĆ bo chyba za wcześnie spadł :roll: ?

Oni są tacy śliczni, że jakbym mogła... :crying:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 25, 2003 10:09

Biedne, sliczne kociaki, choć pewnie u Kasi im dobrze ale na pewno chciałyby ten swoj jedyny domek już na zawsze ich. Wierzę, ze jednak wkrótce go znajdą!!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto lis 25, 2003 11:39

Budrys i Junior to sama radość, żywioł i lawina miłości w jednym. A raczej w dwóch.
Bardzo żałuję, ze nie mam kamery bo te ich gonitwy, zapasy, podgryzanie, skakanie sobie na głowy i inne szaleństwa są nie do podrobienia. Nie szaleją sami: do towarzystwa mają Kajtka, Szczapkę i... Kacpra, który sunie za nimi z pokoju do pokoju i włącza sie do zabawy 8O
Jednak najczęściej i najchętniej bawią się ze soba tylko we dwóch.
Potem położa sie obok siebie, powylizuja sobie nawzajem uszy, umyją łepki i śpią. Takie dwa buro-białe niedźwiadki...
Budys nie jest tak wylewny w okazywaniu uczuc jak Junior. Juniorek dzisiaj w nocy przyszedł i zaczął mnie obcałowywac. Polegało to na wpychaniu noska do jednej z moich dziurek w nosie. Zimnego i mokrego noska, dla ścisłości :roll: :evil:
Mruczał przy tym jak stary kocur na zapiecku, ugniatał mi okolice tarczycy(yyyy... powietrza!!! 8O 8O ) i ocierał sie futerkiem o twarz.
Budrysek za to jest ładniejszy. Ma maleńkie, migdałowe oczka ukosnie osadzone, prostokątny, wydłuzony pysio i rozkoszną burą plamkę przy nosku :love: Uwielbia polowac na nogi pod kocem. Najpierw podchodzi ostrożnie, robi "pac" łapką i odskakuje ( a nuż to "cos" wyjdzie spod koca i ugryzie :roll: ). A potem zaczyna dopiero zabawę.
Echhhhh...bardzo ich kocham i gdybym mogła, to............ ale nie mogę, naprawdę.
No chyba, ze się szybko dorobie na sklepie i kupie dom z ogrodem gdzie strzelę woliere jak spodek katowicki!!!

Krótko mówiąc: kto ich zechce?
Gwarantuję transport do nowego domu i Animondę po cenie zakupu do końca życia kotów. 8)

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto lis 25, 2003 11:47

Kasiu, kiedy nastepne szczepienie?
I kiedy mozna zglosic kotki do kastracji?

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto lis 25, 2003 11:52

Kasia D. pisze:Budrysek za to jest ładniejszy. Ma maleńkie, migdałowe oczka ukosnie osadzone, prostokątny, wydłuzony pysio i rozkoszną burą plamkę przy nosku :love: Uwielbia polowac na nogi pod kocem. Najpierw podchodzi ostrożnie, robi "pac" łapką i odskakuje ( a nuż to "cos" wyjdzie spod koca i ugryzie :roll: ). A potem zaczyna dopiero zabawę.
Echhhhh...bardzo ich kocham i gdybym mogła, to............ ale nie mogę, naprawdę.

Pumcia też ma małe oczka (choć troszkę się jej rozrosły ;)) takie ciemno złote, a od środka wybarwiają się na zielono :roll: Pysio miała zawsze raczej takie płaskie i szerokie, ale całkiem sporo jej sie wydłużyło 8O Co z tego kota wyrośnie? :roll: :wink:
I też uwielbia polować na nogi pod kołdrą :lol: Kazdego wieczoru przed moim pójściem spać musi być sesja pt. łapiemy i zagryzam podkołdrowego potwora :D czyli to u nich rodzinne.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 25, 2003 12:06

Inka pisze:Kasiu, kiedy nastepne szczepienie?
I kiedy mozna zglosic kotki do kastracji?


Koty nie były szczepione ponieważ gdy wzięłam je do domu i odrobaczyłam -złapały chlamydiozę. Budrys juz pieknie wyszedł, Junior tez ale jeszcze dwa-trzy dni...
W pierwszych dniach grudnia Przemek poszczepi mi całe towarzystwo a potem zrobimy dla maluchów powtórke.
O kastracji jeszcze nie myślę, bo kotki mają po 3-3,5 miesiąca.. Pewnie dopiero w okolicach Wielkanocy...

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto lis 25, 2003 23:58

Do góry, chłopaki!
A nuż ktos sie skusi...( i nie pożałuje!)

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro lis 26, 2003 0:07

Kasia D. pisze:(...) Nie szaleją sami: do towarzystwa mają Kajtka, Szczapkę i... Kacpra, który sunie za nimi z pokoju do pokoju i włącza sie do zabawy 8O (...)

Kasiu, a jak Twoje zdrowe koty traktują kocich inwalidów, zwłaszcza Kacperka?

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lis 26, 2003 0:32

Wojtek pisze:
Kasia D. pisze:(...) Nie szaleją sami: do towarzystwa mają Kajtka, Szczapkę i... Kacpra, który sunie za nimi z pokoju do pokoju i włącza sie do zabawy 8O (...)

Kasiu, a jak Twoje zdrowe koty traktują kocich inwalidów, zwłaszcza Kacperka?

Bez jakiegokolwiek problemu!
One nawet nie zauwazaja, ze Kacper jest aż tak niepełnosprawny. Tłucze sie z nimi równo :evil:
A Kajtek jest w pełni sprawny ruchowo. I gania sie z innymi kotami wcale nie gorzej od nich. Jeszcze napada na spiącego Budrysa albo Juniora i gryzie ich w uszy albo wręcz szyję. Wyglada to troche makabrycznie :roll:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro lis 26, 2003 11:57

Do góry, do góry!
Chłopaki rosną jak na drożdżach. Nie ma na co czekać :roll:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt lis 28, 2003 9:54

Podnoszę.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 28, 2003 12:29

Ja tez podnosze.
Dzisiaj w nocy znowu zostałam wycałowana przez Juniora jego mokrym , zasmarkanym z lekka nosem. Potem ułozył sie z moje prawej stony i mruczał bitą godzinę, zadowolony z życia, a ja nie mogłam usnąć. :evil: Teraz śpią obaj, po meczącej gonitwie przez całe mieszkanie i zabawie w chowanego ( np. do pralki od tyłu, od strony silnika).
Aha, Juniorek trzeba będzie oduczyć czmychania na balkon przy każdorazowym otawrciu drzwi. COdziennie wystawiam jedzonko dla piwnicznej kici a on koniecznie musi sprawdzic co tam sie dzieje. Boje się , ze kiedys przytrzasnę go drzwiami :strach:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Patrykpoz i 63 gości