25 'PERSÓW, BARDZO WAŻNE - do DT i DS - str. 55.. zajrzyjcie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 31, 2008 7:48

ulvhedinn pisze:Atena ma NOWOTWÓR szczęki.... :placz:

Jeszcze nie wiem jaki i jak bardzo zaawansowany (ale sądząc po wielkości guli, to raczej bardzo... :cry: ) Będzie na pewno konsultacja u specjalisty i decyzja, co robić. Operować? Chemia? Czy po prostu pozwolić jej zyć tak jak jest, dopóki nie cierpi.... :cry:

O finansach na razie nie chcę myśleć :?


ulv, jesteś pewna?
Jak to wygląda?
Robiłaś biopsję? badania krwi?
Napisz coś więcej, skąd taka diagnoza?

Pytam, bo Rudi też był podejrzewany o nowotwór w pysiu a wyszła płytka eozynofilowa, która całkiem ładnie się leczy sterydem..


AgaPap, moje arystokraty też nie uzywają kuwetki.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt paź 31, 2008 9:21

aamms pisze:AgaPap, moje arystokraty też nie uzywają kuwetki.. :evil:


O, żesz cholera to nam sie trafiły artystokraty niewychowane. :evil: :roll:
Cały czas się zastanowiam czy one były wychodzące i na dworze się załatwiały, czy w domu po prostu na podłogę :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt paź 31, 2008 10:09

Nie, nie jestem pewna, pewna będe po wszystkich badaniach.... Badania krwi powtarzamy dziś także ze wzgledu na anemię i hemobartonellę. Na rtg widać "coś"okrągłego zaciemniającego zdjęcie w lewym łuku żuchwy. Biopsji jeszcze nie była, ale oczywiście będzie i pójdzie do oceny do dobrego patologa...

Na razie się boję.

P.S. A Atena jeste czyściutka, idealnie kuwetkowa i ani myśli robić po kątach- kąty to domena Ogórkowej :wink:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 02, 2008 19:19

Hej, po jakim czasie trzeba powtórzyc badania?
ObrazekObrazek

sous_sol

 
Posty: 267
Od: Pon wrz 01, 2008 20:09
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 02, 2008 22:52

Ulv,będzie dobrze,musisz być dobrej myśli!Może to po prostu jakiś nie złośliwy guzek albo jakaś narośl.To "coś"może być czymkolwiek dosłownie,nowotwór to najczarniejszy scenariusz(teraz jestem taka mądra i opanowana a jak któryś z moich kotów zachoruje to od razu mi się wydaje,że zaraz pewnie umrze heh).Ja mam na tarczycy kilkanaście guzków,każdy lekarz który po raz pierwszy ogląda zdjęcia z USG jest przerażony a później się okazuje,że wyniki biopsji w porządku :D Zobaczysz,że tak samo będzie w przypadku Atenki:)Tak w ogóle to ładnie ja nazwałaś:)Pozdrowienia dla kociaków od siostrzyczki Lili:)
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...

Shishka

 
Posty: 702
Od: Nie sty 27, 2008 14:22
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon lis 03, 2008 4:23

Wiem, ale ja jestem panikara :oops:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 03, 2008 14:00

sous_sol pisze:Hej, po jakim czasie trzeba powtórzyc badania?


Jak pierwsze były ok i nic złego się nie dzieje, to pół roku wystarczy. Masz młodą koteczkę.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lis 07, 2008 14:48

A tutaj świezutkie zdjęcia Furci:

No co mnie znowu fotografujecie? :evil:
Obrazek

NO przecież powiedziałam wynocha z tym aparatem!
Obrazek


Idę do łazienki, ciekawe po co?
Obrazek


No i co teraz ktoś powie, że do kuwetki nie załatwiam się?
Obrazek
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt lis 07, 2008 15:37

ślicznosci :D

KOTEK1988

 
Posty: 3217
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 07, 2008 20:25

we Wrocku jest swietny onkolog dr Hilderbrandt

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Sob lis 08, 2008 12:07

A masz może do niego namiary? :oops: Na razie jest tak sobie... Atena ciągle ma anemię :cry: za to po wyciągnięciu dwóch gnijących zębów i oczyszczeniu reszty czuje się o niebo lepiej i wcina nawet suche jedzonko (ale ma byc smaczne, hills, RC, żadne byle co- arystokratka zakichana)... I przestałą śmierdziec i sie ślinić tak niebotycznie :lol:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 11, 2008 23:43

Hildebrandt przyjmuje w tygodniu co rano na klinikach Uniwersytetu Przyrodniczego. 071 3205 371 to telefon do ambulatorium. Jeśli go nie będzie, z pewnością podadzą, jak się z nim skontaktować.
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 12, 2008 1:29

Dzięki!!!! Jutro zaraz zadzwonię.
Niestety Ath ciągle ma w krwi sporo świństwa... :cry:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2008 22:02 DT

Witam
Mogę zaoferować domek tymczasowy dla persa.
Chłopaki tylko po sterylce. Mam 3 Kociczki i jeszcze przed sterylką wolałabym żeby to stadko nie rozrosło się w postępie geometrycznym :lol:

m.a.d.z

 
Posty: 2
Od: Czw lis 27, 2008 21:21
Lokalizacja: malczyce

Post » Śro gru 03, 2008 17:33

Lilianny oczy są wciąż w opłakanym stanie...4 antybiotyki+przemywanie kilka razy dziennie i nic,świerzbik uszny leczony jest po raz drugi-druga porcja Advocat-e+taka oleista substancja do mycia uszu(mikstura chyba robiona w gabinecie weterynaryjnym,ale skutkuje).Zmieniłam weterynarza na dr Ewę Radzimską,nie żebym miała zastrzeżenia do mojego poprzedniego weta ale mam już dość trucia Lilki antybiotykami.Pani doktor była wczoraj w szoku ilością antybiotyków jakie pochłonęła Lili od września.Trzeba małej powtórzyć badania na wątrobę,morfologię,rozpocząć nową terapię oczu(może przetkanie kanalików,Pani doktor mówi,że nie zawsze pomaga,jak myślicie?).Nie wiem ile to wszystko będzie kosztowało i jak to wszystko się potoczy,najpierw trzeba powtórzyć badania krwi...W tym tygodniu pójdę raz jeszcze do P.doktor i wszystkiego się dowiem,niewykluczone,że będę musiała się zwrócić z prośbą o pomoc do forumowiczów... :oops: :( A Wasze kociska w jakiej formie?Też są takie oporne na leczenie?
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...

Shishka

 
Posty: 702
Od: Nie sty 27, 2008 14:22
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości