Rózia, Dyzia, Łatka, Bazyl, Jovi - kociowieszaczek zielony

» Czw paź 30, 2008 14:42

Biedny kot, nawet na chleb musi polować :wink:

Moje kiedy napędziły mi strachu, jak rozprawiły się z kiścią winogron, które długo znajdowałam, a jedno znalazłam baaardzo długo po zabawie i nie wiedziałam co tu mi się zalęgło i dlaczego tu zdechło :evil:

» Czw paź 30, 2008 14:48

Wpadamy z pozdrowieniami

Ja i moje kociaste

» Czw paź 30, 2008 20:02

Wyszło na to że niedobra pańcia jestem i myszy nie przynoszę coby kotek miał na co polować :-)

Ale z takimi skarbami koteczków nie ma żartów też kiedyś takie winogronko znalazłam.

Sihajo dziękujemy za pozdrowienia - jak zwykle zachwyciłam się banerkowymi kociastymi - to chyba mój najulubieńszy banerek na forum

» Czw paź 30, 2008 20:08

ewung pisze:Wyszło na to że niedobra pańcia jestem i myszy nie przynoszę coby kotek miał na co polować
Ale z takimi skarbami koteczków nie ma żartów też kiedyś takie winogronko znalazłam.

Sihajo dziękujemy za pozdrowienia - jak zwykle zachwyciłam się banerkowymi kociastymi - to chyba mój najulubieńszy banerek na forum

Jovi mnie rozbawił z tym chlebkiem :lol:

Fifo lubi z kromkami latac po domu
Wczoraj nakryłam go jak wyjada twaróg z pudełka :evil:

A na banerku o którym mówisz Ewus jest Kotek na którego nie mogę się napatrzeć :oops:

» Czw paź 30, 2008 21:28

A mnie dzisiaj Drabik napędził strachu. Zostawiła na stole dosłownie na chwileczkę ampułkę lakcidu dla Felka (bo woda była jeszcze za gorąca do rozpuszczenia). Po kilku minutach wracam, a tu Drabik bawi się w kuchni rozbita ampułką

Na szczęście znalazłam wszystkie szklane części, natomiast bez zawartości. Zeżarł czy jak? Na szczęście to mu nie zaszkodzi. A Felusiowi musiałam zrobić drugą ampułkę.

» Czw paź 30, 2008 21:30

zwariować można z tymi kotami! Dobrze że Drabikowi nic się nie stało, ja tez już nie raz sprzątałam szkło zbite przez koty, zawsze się wtedy stresuję czy wszystko znalazłam

» Czw paź 30, 2008 21:52

dziękuję

» Pt paź 31, 2008 6:40

Witajcie Kochane Kociaki i Ewung :1luvu:

Jovinku wstawaj trzeba znowu broić :lol:

» Pt paź 31, 2008 7:29

Witamy serdecznie

» Pt paź 31, 2008 8:37

Ciociu Kociamo ja już dawno nie śpię i broję jak trzeba od rana. Wskakiwałem już Dużej na kanapki jak je robiła, straszyłem stukając miseczką - chodziłem po blacie a Duża zostawiła pasztecik na wierzchu, dobrałem się do niego i podjadłem. Zaraz na pewno wymyślę coś następnego do psocenia.
A Bazyl też łobuzuje, bryka i walczy z kocem. On udaje że jest poważnym kotem ale tak naprawdę to lubi się bawić tak jak ja.
Pozdrowionka dla Wszystkich
Jovi

» Pt paź 31, 2008 9:21

Witamy sie w przelocie

» Pt paź 31, 2008 10:54

» Nie lis 02, 2008 23:23

Chwila wspomnień :-)

tak mnie ostatnio naszło na spojrzenie wstecz

Rózia i Dyzia trafiły do nas tego samego dnia w lutym 2005 roku. Rózia jest troszkę starsza co widać na zdjęciach. Fotki nie są z samego początku pobytu bo nie mieliśmy aparatu.
Obrazek