DESANCIK-Duduś: w swoim własnym domku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 30, 2008 8:37

Och Never, będzie dobrze. Ja wiem, że tęskni się bardzo, z takiego właśnie powodu został u mnie Gemciuś - po prostu stwierdziłam, że go nie oddam, nie mogę. Ale wiem, ze o wiele trudniej jest podjąć właśnie decyzję o wyadoptowaniu, dlatego mocno trzymam kciuki za Ciebie i Dudka :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Czw paź 30, 2008 10:09

eeeeeehhhhhhhhhhh.... druga noc bez Dudusia upłynęła....
wstawię parę fotek Dudusia i filmy, w tym film z 3 dnia jego pobytu w klinice - nie chciałam tego wczesniej robić, żeby nie grać na ludzkich emocjach szukając mu dt, bo na tym filmie widać jaka to była bida....

Domek jest w porzo, inaczej bym Dudka ne oddała, jeśli ktoś chodzi za kotem krok w krok do 6 rano z jedzeniem i kuweta, żeby maluch wiedział co gdzie i jak to chyba dobrym domkiem jest? Zresztą w umowie adopcyjnej napisałam, że domek ma dbać o dobre samopoczucie Dudka :oops:
Ale ja jestem w kontakcie z Calzą, śledzę losy Kruszynki z forum i dlatego tak bardzo się boję tego co stres robi z kotami :(

Zoe w domu rozkwita bez Dudusia - znowu śpi ze mną, mizia się, ociera niesamowicie, mruczy, no znowu mnie kocha po prostu 8) A ja znowu widze jak ona jest malutka i chudziutka... Snieguła szuka Dudka, sprawdza miejsca, gdzie lubił się chomikować, i bardzo głośno krzyczy! I tłucze się z Zoe 8)
A ja cały czas myślę o Dudku - mam taką wielką ochotę przytulić się do jego okrągłego brzuszka, on był taki cieplutki, tak ślicznie pachniał.... mmmmmm................ zawsze łatwo traciłam głowę dla brunetów... :oops:
Dzięki dziewczyny, słowa wsparcia bardzo pomagają.... Dzisaj o 12 dzwonię do domku Dudka - tak się umówiłam. Jutro albo pojutrze odwiedziny :P i może porwanie? :oops:

Tymczasa kolejnego na razie nie mogę wziąść - po prostu musze wyjść z długów. Dudek wcinał po kilka saszetek mokrego dziennie, zrujnował mnie :( 300 g w ciągu max 2 godzin ladowało w jego żołądku. nie mogłam mu ogrniczac jedzenia, bo inaczej odpędzał od misek moje kotki.... zresztą na Dudka nie było mocnych jeśli chodzi o żarcie .... :wink:
Zajmę się teraz sterylką kotek z okolic Zytniej, które rozmnażają się cały czas. :( Niedługą idę z wizytą do miejscowej kociary - mam andzieję, że ona pomoże mi w akcji 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 30, 2008 11:11

jeszcze pytanie...
Dudus ma negatywne wyniki badań na pasozyty / pierwotniaki....
Ide dzisaj do weta - sama - na konsultację co dalej. Bo on ma niefajne kupy - rzadkie... czy ktoś ma pomysł co jeszcze trzeba będzie badać? Co to może być?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 30, 2008 11:27

Hej, Never, innymi slowy jeszcze nie przeszlas na kuchnie chinska, koty zyja? 8)
Co do luznych kup z niewyjasnionych blizej przyczyn, u nas podaja cus na rozwoj flory bakteryjnej. POwodzenia u weta :ok:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw paź 30, 2008 11:30

przeszłam na kuchnię chińską, ostatnio wracam do domu w nocy i po drodze kupuję ryż z czymśtam w budce...... :(
A moje koty dalej podgryzam, chyba wpadlam w nałóg :wink: najbardziej lubię podryzać doopki :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 30, 2008 12:18

Dudolek pokochał kibek - i tam lubi spać. a konkretnie na rurze gdzie przepływa woda. Domek położył mu tam poduszkę, skoro Dudek tak lubi.... Teraz podobno tez tam śpi, a w objęciach trzyma mopa... 8O poporsiłam o fotki :wink:
W listopadzie Dudek przyjedzie do mnie na jakieś 2 dni na okres posterylkowy rezydentki, a w grudniu - uwaga! na 10 dni przed swiętami przyjeżdza do mnie Dudek razem z rezydentką - Mordką 8)
Bo domek wyjeżdza i poprosiłam, żeby podrzucił mi koty :P
Wiem, jestem zdrowo porąbana, ale tak się cieszę! Duduś będzie u mnie na całe 10 dni!!!! :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
A jutro odwiedzam Dudka :love: :love: :love:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 30, 2008 12:32

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Czw paź 30, 2008 14:48

Trinity, a konkretnie z czego się smiejesz, hę?
:evil:
:oops:

parę fotek....

3 dzień w lecznicy, czyli koło 12 sierpnia? - ze specjalną dedykacją dla L/Olki - pamiętasz go? 8)

z
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To już wrzesień .... Dudek wypierniczył z torby foliowej śmieci i poroznosił je - z pomocą rezydentek :? po miejszaniu, a następnie wlazł do koszyka i obserwował dzieło zniszczenia.... on często na początku w tym koszyku spał zwinięty w kłębuszek - a cholerstwo chyba niezbyt wygodne...

Obrazek

Sesja na śpiworze cd - gady zajęły mi łożko, więc się grzecznie półożyłam na podłodze (kociej gąbce) na śpiworze - no i co? oczywiście gady zaraz się przeniosły - na mnie :twisted:
Zobaczcie, jak on śpi przytulony do Snieguły - jak para zachochanych 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tutaj mały się zpomniał i przez sen przytulił do Zoe - zdzwiwiła się kobita :twisted:
Obrazek

nasza ostatnia noc... dla niego przeniosłam się na podłogę.... nie widać tego, ale Duduś obejmuje łapką moją nogę 8)

Obrazek

Obrazek

karmienie w korytarzu tuż przed opuszczeniem mojego domu... BTW "piękna podłoga" to efekt działaności Śnieguły - od stycznia b.r. udało jej się wykończyć większą część klepki (m.in, dzięki szamponom koloryzującym :? ).Czekamy na remont, bo wygląda to strasznie :(

Obrazek

Mini-sesja w nowym domku - ze specjalną dedykacją dla genowefy, bez której ogłoszeń Dudek by tam się nie znalazł :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnie zdjęcie - tak wyglądał Duduś gdy wychodziłam...

Obrazek


Nie dziwcie się, że tęsknię strasznie.... :oops:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 30, 2008 15:32

Ja sie nie dziwie :1luvu: Dudus jest superkotem. Czy wszystkie futrzaki u Ciebie bialo-czarne?
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw paź 30, 2008 15:55

Chat pisze:Ja sie nie dziwie :1luvu: Dudus jest superkotem. Czy wszystkie futrzaki u Ciebie bialo-czarne?


Śnieguła jest calkiem biala.... nie wybierałam kolorów, po prostu tak się trafiło..... Białe kłaki rujnują mi nerwy, bo są wszędzie, tyle razy chciałam ogolić gada, ale nie mam serca... :oops: jak ktoś się ubiera na czarno, biały kot to jest masakra :twisted: chyba ją kiedyś przefarbuję 8)

Gdybym miała wybierać to strzeliłabym sobie zupełnie czarnego - takiego kruczego - kota albo tygryska..... Ale moje koty to były wpadki - no może Snieguła niekoniecznie, ale widziałam tylko jej mini-fotkę... głownie mam ja przez pomyłkę w ogłoszeniu - bo tam pisali że nie tylko nie słyszy, ale nie mówi i nie mruczy.... pomyslałam że nie mruczący kot jest bez szans na adopcję i zadzwoniłam... a potem fiona.22 już mną odpowiednio pomanipulowała - że niby taka grzeczna kotka i w ogóle.... widziałaś, co zrobiła z moją podłogą? :evil: A wiesz, jak ona strasznie się drze i awanturuje? :evil: normalnie kiedyś utłukę tego mojego kochanego gada :lol: :wink: A potem ZJEM! :P

Duduś też znalezł dom niekjako dzięki pomyłce w ogłoszeniu, a właściwei przez to, że nie zostało ono zaktualizowane, i wynikało z niego że ma 2-3 m-ce... :wink: I dzięki temu, że jest taki duży i tłuściutki.... :P I dzięki imieniu.... i czaranwemu futerku....

Zoe jak do mnie trafiła była brązowawa, Duduś też. U mnie zmienili futerko na bardziej czarne, ale oboje mieli tez gdzieniegdzie białe włoski - Dudś znacznie więcej 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 30, 2008 16:02

Stanely na Twojej drodze, ot co. Taki instynkt 8) Mnie sie tak potwornie, cholernie Miaukun marzy....a mam trzy: jedna wybrana tez przez kogos innego i dwie przybledy, ktore przyplataly sie same...Ale i tak je kocham. A Miaukuna moze jeszcze kiedys sie dorobie.
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw paź 30, 2008 16:14

To prawda, one chyba były mi przeznaczone. Najbardziej chyba Duduś - zobaczyłam go jadąc tramawajem, z daleka nie wyglądał zle, myśłam że to jakiś duzy kot, COŚ MI KAZAŁO cofnąc się, wócić tramwajem o 1 przystanek i mu się przyjrzeć, normalnie tak nie robię :oops: A jak go zobaczyłam, to wiedziałam, że muszę go złapać. I ja oddałam moje przeznaczenie...
:crying: :crying: :crying: :crying: :crying:
Zoe sama mnie sobie wybrała, jak stanęłam przy klatce w azylu to zaczęła tak okropnie mruczeć i pórbować mnie złapać przez kraty, a potem na moich rękach szalała, wsadziłam ją potem do klatki a ona znowu wyciągła ręce.... nie mogłam jej tak zostawic, no to wzięłam ją na tymczas.... :twisted:
Snieguła to miała być koleżanka dla Zoe żeby nie była sama, szukałam na adopcje.org, przeczytałam ten tekst z pomyłką i stało się....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 30, 2008 19:54

No piękny nam wyrósł :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A domkowi zazdroszczę catsitterki ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 31, 2008 11:41

genowefa pisze:No piękny nam wyrósł :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A domkowi zazdroszczę catsitterki ;)



No ba......

:P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 31, 2008 15:26

Jutro mam widzenie z Dudkiem 8) Poorbię fotki, wygłaszczę, wymizoam, wypieszczę, kupię za resztę groszy kurczaczka Gimpetowego...... 8)

Niestety Dudolek może mieć alergię pokarmową...... troche czasu zajmie nam zdiagnozwoanie problemu :?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, Silverblue i 49 gości