Tia ZNALEŹLIŚMY kotki 2 - Filipek nie żyje:( - nowe zdjęcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 23, 2003 9:47

Filipku, zacznij juz jesc, cooo?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lis 23, 2003 11:17

Filipku, wsuwaj jedzonko
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lis 23, 2003 11:41

Nie wiem może czytam nieuważnie ale to z braku czasu szybko przelatuje wątki-dlaczego Filipek nie chce jeść? Od kiedy? Czy po za tym cos mu dolega, czy się bawi, chodzi?
Mizianki dla kociaków, zwłaszcza dla biednego Filipka (a może się przejadł? :lol: )
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Nie lis 23, 2003 12:03

Limku trzymam kciuki za apetyt kocinki! :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lis 23, 2003 13:51

Filip niwe chce jeść od wczoraj i wyraźnie jest za spokojny jak na swoje możliwości.

Teraz zwymiotował ślinę w której były 3 długie ruszające się robale :strach: i zrobił odrobinkę jasnej, pienistej kupki :(

Zadzwoniłam do weta, ale powiedział coby nie panikować i przyjść na umówioną porę, czyli wieczorem. Mały był odrobaczany wetkinthem - znaczy się nie pomogło i trzeba będzie powtórzyć :?

Rozumiem, że Klara także do poprawki a co z dużymi - też im podać???
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 23, 2003 14:41

odrobacz swoje :)
a jak taka robaczyca to sie nie dzwie , ze malutki ma problemy z brzucholkiem.
Wet powinien temu zaradzic.
Probowalas moze mu podsuwac gerberka ? ( np kurczaka lub indyka?)
Moje malutka jak nie miala apetyciku to troche sie na tym podkurowala...

Wymiziac Filipka :*
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 23, 2003 14:59

Jednak robale..
Pewnie to one sa przyczyna niedyspozycji malego.
Ja bym odrobaczyla cale stadko zdecydowanie.
Klara ma tak wielki brzuszek ze niewykluczone, ze u niej rowniez pomieszkuja obcy :?

Miziance dla malucha.

Zdjecia wstawie jutro - zapomnialam z pracy kabelka :oops:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Nie lis 23, 2003 15:36

Jeśli to rodzeństwo, to NA PEWNO obydwa są zarobaczone. Będzie dobrze, przynajmniej już wiesz co mu dolega :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lis 23, 2003 15:52

Czy wystarczy, że po zabawie z kotami wymyjemy ręce czy jakieś polecacie dodatkowe środki :roll:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 23, 2003 16:36

Wystarczy. :wink:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie lis 23, 2003 16:55

Kasia D. pisze:Wystarczy. :wink:

Tak :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lis 23, 2003 17:02

Ufffff.... :D

Mały znów zwymiotował robala :? i kupnął na łóżko wodnistą kooopką.

Nie będę czekać dłużej pojadę zaraz do weta i zabiorę Klarcię.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 23, 2003 18:36

Wróciliśmy. Maluchy dostały ponownie vetminth + różne zastrzyki. Nie wiedziałam, że toksyny robalów mogą być tak trujące dla kotusiów :?

Niestety przez kilka dni maluchy muszą być izolowane od starszych, aby więcej wypoczywały....
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 23, 2003 21:26

nie beda wiecej wypoczywaly. jak tylko poczuja sie lepiej beda szalały na calego. Towarzystwo Limka i Punia na pewno im nie zaszkodzi.
Ziutka musialam odrobaczac kilka razy zanim pozylismy sie wszystkiego.
A wetminth zazwyczaj podaje sie przez trzy kolejne dni.
przynajmniej tak mi zalecaly moje zielonkowskie wetki. zawsze dostawalm po trzy strzykaweczki na kazdego kociaka z odmierzona dawka wetmintha do podawania przez trzy kolejne dni. potem bylo trzy tygodnie przerwy i kolejna trzydniowka.
Maryska ma znow problemy z oczkami. jednak zapiesz ja do Garncarza.

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Nie lis 23, 2003 21:57

Iwonka dzięki za przypomnienie o częstotliwości podawania odrobaczacza - jutro się upomnę o następną dawkę.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości