Boska Czworka - gabaryty Telmy

» Sob lis 22, 2003 19:50

Beatka, bardzo trzymam kciuki za Daisy, bardzo, bardzo!!!!

» Sob lis 22, 2003 20:09

My też

Musi być w końcu dobrze :!:

» Sob lis 22, 2003 20:14

Beatko - myslimy o Was caly czas, ja bardzo wierze w Daisy, nie mysl teraz o Krzysiu.
Przytulam
e.

» Sob lis 22, 2003 20:20

Beatko kochana, wierze ze bedzie ok, ze Kocia bedzie zdrowa. Wiesz, ja tez teraz siedze i rycze, ale mam przy tym ogromna nadzieje, ze jakos to sie wszystko ulozy. I Tobie z Daisi, i Dyziowi, tym wszystkim kociakom, ktore tak niesprawiedliwie cierpia i tylko patrza swoimi madrymi kochanymi slipkami.
Twoja Kotka jest pod dobra opieka dobrych ludzi, ma cudowna Pania- bedzie ok, zobaczysz. Sciskam Was mocno

» Sob lis 22, 2003 20:27

bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze

» Sob lis 22, 2003 20:54

to ja tez powtórze
bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze, bedzie dobrze,
Obrazek

» Sob lis 22, 2003 21:11

BĘDZIE DORZE, MUSI BYĆ DOBRZE.
Trzymamy za kruszynkę ze wszystkich sił.

» Sob lis 22, 2003 21:14

Mocno trzymam za Daisy i myślę o Was! :ok:

Czy wetka mówiła jaką dolegliwość podejrzewa?

» Sob lis 22, 2003 21:29

Daisy siedzi pod lozkiem od kilku godzin. Przed chwila wyciagnelam ja stamtad zeby dac tabletke i zmierzyc temperature. Jest torche wyzsza, 37,8. Zrobila dwa razy normalne sioo i nie wymiotuje. Nie wykazuje zadnego zainteresowania jedzeniem.

Wetka nic konkretnego nie podejrzewa przynajmniej na razie, przy obmacaniu wszystko bylo OK, szmery jak byly wczoraj tak sa i dzisiaj. Albo mi nie powiedziala.

Krowki nie wiedza, co sie dzieje - chodza i patrza na nia, i nawet nie chca sie bawic. Tylko ja obwachuja i myja jej uszy.

Zen-szen musze najpierw z wetka skonsultowac. Poza tym - zostalam bez gotowki (mam kase na koncie, przelalam na to, z ktorego mam karte, ale bedzie pewnie dopiero jutro wieczorem), zostalo mi jakies 20zl, akurat na taksowke w obie strony :cry:

i nic wiecej. To ciagle efekt kradziezy torebki jakis czas temu

» Sob lis 22, 2003 21:40

Beatko, u kotów podobnych doświadczeń nie mam, ale moja starowinka suczka Muffinka już dwa razy miała taki kryzys - kompletny brak apetytu i baaaardzo obniżona temperatura. Jednorazowo dostała jakiś zastrzyk pobudzający procesy życiowe, ale teraz wet kazał podawać jej regularnie odżywkę z żeń szeniem - i jak narazie (odpukać) skutki są wspaniałe, suczka dosłownie odmłodniała