Byłam dzisiaj z moją kochaną znajda u weta:( Niestety, kicia ma zapalenie sposowek i katarek, dostala antybiotyk na 72 h w zastrzyku, kropelki... Nie ukrywam, że jestem troche przerazona bo o chorobach mojego poprzedniego Kotka dowiedzialam się juz po jego śmierci:(
Oczko wygląda strasznie, kicia jest apatyczna:((
Czy to tak zawsze?:( bo ja tu wychodze z siebie:( czy mozna jej jakos ulzyc?:(