Paździu vel Paź - już w swoim nowym domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw paź 23, 2008 21:58

własnie czytałam na miau instrukcje jak "wykrecic" kleszcza ale boje sie ze potem w tych warstwach futerka nie zauwaze ewentualnych resztek tego paskudztwa.

jakie to jest bleeee, takie spasione duze :(
Maia
 

Post » Czw paź 23, 2008 22:01

pewnie troche juz na nim siedzi i się obżarł do nieprzytomności...stąd te rozmiary!!!!!
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Czw paź 23, 2008 22:05

i mam dylemat ... próbować rwać czy czekać do jutra ... nie wiem czy dotrwam do jutrzejszego popołudnia z myślą, że to coś się nim żywi :x
Maia
 

Post » Czw paź 23, 2008 23:14

RWAĆ RWAĆ ZGONIE ZE WSKAZÓWKAMI ZEGARA WYKRECIC KOCIOŻERCĘ :evil: ----------RATOWAĆ PYSIO PAZIOWE :cat3: a jutro pan doktorek sprawdzi czy morderca usuniety w całości :ok:
krynia08
 

Post » Pt paź 24, 2008 8:16

dziś Pazio idzie do doktorka, bo Mai się ręce trzęsą za bardzo w stresie :oops: .

Tosia się denerwuje obecnością Pazia i chyba wylizuje futerko do skóry :( - już ma łyse i strupki na boku :( .
Maia
 

Post » Pt paź 24, 2008 8:59

Ojej :|
Kciuki trzymam ... nie lubię tych żyjątek, nie lubię :twisted:

Maia, ja już nie mam pomysłu jak Wam pomóc, może by allegro podwieszane zrobić? Ja nie wiem o co chodzi, ale podobno skuteczne, tylko kosztowne ... może dziewczyn w wątku łódzkiego schroniska zapytaj, albo po prostu pisz pv do Mokkuni, ona chyba tak ogłaszała.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 24, 2008 10:21

bardzo pilnie nowy domek dla KOCINY :cry:
krynia08
 

Post » Pt paź 24, 2008 10:44

Myszeńk@ pisze:Ojej :|
Kciuki trzymam ... nie lubię tych żyjątek, nie lubię :twisted:

Maia, ja już nie mam pomysłu jak Wam pomóc, może by allegro podwieszane zrobić? Ja nie wiem o co chodzi, ale podobno skuteczne, tylko kosztowne ... może dziewczyn w wątku łódzkiego schroniska zapytaj, albo po prostu pisz pv do Mokkuni, ona chyba tak ogłaszała.


albo zapytać Etkę
to spec nr 1 od skutecznych ogłoszeń :)
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 24, 2008 12:09

Paż szuka swojej Królewny :love: :king:
krynia08
 

Post » Pt paź 24, 2008 14:05

KOCIO NA PIERWSZA :!: :roll:
krynia08
 

Post » Pt paź 24, 2008 14:55

ruru pisze:
Myszeńk@ pisze:Ojej :|
Kciuki trzymam ... nie lubię tych żyjątek, nie lubię :twisted:

Maia, ja już nie mam pomysłu jak Wam pomóc, może by allegro podwieszane zrobić? Ja nie wiem o co chodzi, ale podobno skuteczne, tylko kosztowne ... może dziewczyn w wątku łódzkiego schroniska zapytaj, albo po prostu pisz pv do Mokkuni, ona chyba tak ogłaszała.

albo zapytać Etkę
to spec nr 1 od skutecznych ogłoszeń :)

O, to, to!

Maiu, co z kleszczem ? :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 24, 2008 18:22

PAZIOLKU dzwigaj kleszcza na górę biedolku bo spadasz :roll:
krynia08
 

Post » Pt paź 24, 2008 18:42

właśnie wróciliśmy od Pani wetki. kleszcz usunięty, ponieważ Paziowi zaropiały oczka troszkę, dostał antybiotyk. Mały histeryk darł się i wyrywał jak zobaczył plastikowe kleszcze :) . A przy zastrzyku cisza :) Gdy zobaczył obrazek z kotkiem na szybie to go ofukał :) .

dziś dowiedziałam sie, ze sasiad chciałby kota. ale..... szuka kotka, poniewaz jego zaginał i znalazł go zagryzionego w rowie :placz: . Żaden domek wychodzący nie wchodzi w grę trudno ! Mam teraz wolny weekend i zajmę się ogłoszeniami. TZ mowil, ze mozemy wyroznic Pazia na alegro. Podobno juz by wyrozniony w pierwszej aukcji. Podobno duzo domkow znajduje sie poprzez wyborcza...tak pani wetka poradzila.... trzeba sprobowac.
Maia
 

Post » Pt paź 24, 2008 20:13

PAZIOLEK KLANIA SIE PRZED NOCKĄ :twisted: JUZ CZUJE SIE LEPIEJ BEZ WSTRETNEGO ROBALA NA PYSIU :dance2: :flowerkitty: I BIEGNIE NA PIERWSZĄ STRONKĘ
krynia08
 

Post » Pt paź 24, 2008 21:23

Biedny paziolek, zestresował się, ale przynajmniej pysio uwolniony od pasozyta wstretnego robala brrrrrrr
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości