Mysia-w dobrym cieplym domku:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 21, 2003 13:51

szelas pisze:Iza poczuła się winna zamieszania i nie chciała nikomu robić problemów.


Uważam że w całej sprawie jest sporo niedomówień i niepotrzebnych emocji

Ale przecież właśnie rezygnując z kotki zrobiła problem :roll: :!:

Ale czy w takim razie ona nie pod wpływem emocji zrezygnowała z kotki :?: :?: :?: - skoro jej tak bardzo pragnęła?

No i mam nadzieję, że w takim razie można się dogadać. :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 21, 2003 13:52

Szelas, ale eve napisała do Izy, że przywiozą jej kotkę samochodem. Więc w czym problem?
Może porozmawiaj z koleżanką, może się uda wyjasnić sytuacje, skoro to Twoja znajoma.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt lis 21, 2003 13:53

Ivcia pisze:Ale Eve napisala, ze kontaktowala sie z Iza i Iza Kotki nie chce :roll:


Izie jest głupio, że tak się sprawa potoczyła. Ona nie zna tutejszych zwyczajów, że takie cos jak transport nawet przez pół Polski jest problemem do przeskoczenia.
A nie chciała nikogo angazować, żeby specjalnie jechał 300 km (razem 600), tracił czas i pieniądze. Mówię, są tu pewne niedomówienia i niepotrzebne pretensje między Izą a Eve.
Porozmawiam dzisiaj z Izą.

szelas

 
Posty: 434
Od: Wto cze 25, 2002 15:25
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Czerniaków a tak w ogóle to z Kluczborka :)

Post » Pt lis 21, 2003 13:57

Masz racje, niedomowienia. Bo przeciez majac skrupuly co do naciagania Eve na jazde w taka trase wystarczylo powiedziec o tym a nie mowic, ze nie chce sie kota w ogole.

Juz sie nie wtracam, czekam na wyjasnienie sprawy miedzy Eve a Iza.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 21, 2003 14:04

Ivcia pisze:Masz racje, niedomowienia. Bo przeciez majac skrupuly co do naciagania Eve na jazde w taka trase wystarczylo powiedziec o tym a nie mowic, ze nie chce sie kota w ogole.


A słyszałaś ta rozmowę słowo w słowo??

szelas

 
Posty: 434
Od: Wto cze 25, 2002 15:25
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Czerniaków a tak w ogóle to z Kluczborka :)

Post » Pt lis 21, 2003 14:06

Zamykamy dyskusję , poczekajmy na załatwienie sprawy.
Amen.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lis 21, 2003 14:07

Opieram sie na relacji Eve i tym co Ty mowisz o Izie.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 21, 2003 14:13

Owszem napisałam, ze nie chce Kici, chociaz nie jest to do konca prawda. Wczoraj byłam świecie przekonana, że Kicia trafi do mnie. Wydawało mi sie, że udałao mi sie załatwić transport ... nie z mojej przyczyny pan nie przyjachał do czaplinka i kicia została u eve. dostałąm uroczego maila, od eve z którego dowiedziałąm sie, ze zafundowałam stres kici (czego bardzo załuje) ale jeszcze zdenerwowałam ludzi. Żeby zaoszczedzic kici i jej obecnym opikunom podobnych sytuacji przeprosiłam i zyczyłam powodzenia w znalezieniu dla kici domu.

Wiecie jak sie czułąm jak wróciłam do domu i pozbieraąłm spowrotem miski, kuwetę ...

To wszytko było i czekało na Misie.

ika_74

 
Posty: 2
Od: Sob lis 15, 2003 19:29
Lokalizacja: Czaplinek

Post » Pt lis 21, 2003 14:18

Eve miala prawo sie zdenerwowac, ale Ty moglas nie brac tego tak do siebie. Stalo sie zle, sytuacja sie skomplikowala, ale skoro nadal chcesz tego kotka...? Wyjasnijcie to sobie z Eve na spokojnie, na pewno wszystko sie ulozy.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 21, 2003 14:24

czekamy na wyjaśnienie sprawy. Oby jak najlepiej dla Mysi. masz rację....Bez nerwów.

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lis 21, 2003 14:25

Iza
mysle, ze normalna rzecza jest ze kiedy kociak po przejsciach, o bardzo delikatnej psychice zostaje narazony na dodatkowy stres opiekun takiego kociaka reaguje emocjonalnie i ze jesli ktos zwalnia sie z pracy aby odwiezc koteczke jest zdenerwowany gdy to nie wychodzi. Co do przemilego maial uwazam szczerze mowiac ze byl dosc mily na zaistniala sytuacje.

Nevermind. Nie ma sensu roztrzasac sytuacji, ja chcialam wyjasnic czemu kicia jest nadal niczyja. I przyznam sie szczerze- z reszta pisalam Ci o tym, ze trudno mi bylo uwierzyc ze tak latwo z niej zrezygnowalas.
Jednak - jak rowniez Ci pisalam, mam nadzieje ze przygarniesz kiedys jakies kociatko, bo sadze, ze bylabys dobra kocia mama. Widac nie dla Mysi.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt lis 21, 2003 14:27

eve69 pisze:Jednak - jak rowniez Ci pisalam, mam nadzieje ze przygarniesz kiedys jakies kociatko, bo sadze, ze bylabys dobra kocia mama. Widac nie dla Mysi.


Eve, dlaczego nie dla Mysi? Skoro to nieporozumienie i obie zareagowalyscie emocjonalnie i Iza nadal chce Mysie..?
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 21, 2003 14:34

Ivciu
wydaje mi sie, ze gdyby Iza naprawde chciala miec Mysie w domu, to na info ze owszem wkurzyla nas ta sytuacja, ale zeby uniknac podonych nieporozumien i Mysiowych stresow sami ja jej przywieziemy - ucieszylaby sie. To chyba naprawde jest normalne ze po godzine na dworze z przeziebionym kotem czlowiek nie umiera z zachwytu. Reakcja Izy bardzo mnie zaskoczyla. Zaskoczylo mnie to, ze tak szybko zmienila zdanie- dzis " moj kot" jutro - "juz nie". Gdy Iza napisala do mnie ze nie chce kici, ze zyczy nam powodzenia, odpisalam, ze malej bedzie ciezko znalezc dobry dom i ze dziwie sie ze latwo rezygnuje. Iza zdania nei zmienila. I nie uwazam zeby nalezalo ja przekonywac. Mysia jest u nas w domu, i zostanie tak dlugo, az znajdzie sie ktos kto ja pokocha. Na dobre i na zle.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt lis 21, 2003 14:36

No coz, trudno, przykro ze tak sie stalo, ale wierze w Twoja intuicje. Kicia na pewno znajdzie dobry dom.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 21, 2003 15:06

Bądźcie dzielne dziewczyny. na pewno znajdzie sie dopbry domek dla Mysi.

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertPrade, puszatek i 38 gości