Nie jest najgorzej nie martwcie się tak. Kijanka żyje i nic jej nie grozi. Jej właściciel to nie idiota i jak przyjdzie czas to zdecyduje prędzej o oddaniu kotki niż o eutanazji. Tak, że dajcie już spokój w wymyślaniu epitetów pod jego adresem. Każdy kociarz choć raz w życiu w obcowaniu ze swoim puilem miał go dość. Prawda... Oczywiście na krótko, ale zawsze...

Tak więc przekazuję dobre wieści i cmok.
