moja Hienka uważa, że kuweta jest super miejscem do zabawy, tarzania się, spania, pokładania się, wykopalisk, mordowania myszek, mycia futerka

tragedii niby nie ma, bo staram się sprzątać po każdej kociej wizycie w kibelku, ale dziś na przykład nie zdążyłam na czas i nakryłam Hienkę, jak bawiła się w turlanie Świrkowego kupsztala w te i we wte po kuwetce

no i o co chodzi? kot niby takie czyste zwierzę

poradźcie coś, skąd takie upodobania?, jak ją tego oduczyć?