kuwetka raz jeszcze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 19, 2003 21:30 kuwetka raz jeszcze

ostatnio sporo było o kotach, które z tych czy innych powodów są z kuwetą trochę na bakier, a u mnie jest wręcz odwrotnie i też nie wiem za bardzo, co z tym dalej

moja Hienka uważa, że kuweta jest super miejscem do zabawy, tarzania się, spania, pokładania się, wykopalisk, mordowania myszek, mycia futerka 8O

tragedii niby nie ma, bo staram się sprzątać po każdej kociej wizycie w kibelku, ale dziś na przykład nie zdążyłam na czas i nakryłam Hienkę, jak bawiła się w turlanie Świrkowego kupsztala w te i we wte po kuwetce 8O

no i o co chodzi? kot niby takie czyste zwierzę :?: przecież nie mogę jej wyganiać z kuwety, bo skończy się tak, ze w ogóle będzie ją omijać z daleka

poradźcie coś, skąd takie upodobania?, jak ją tego oduczyć?
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 19, 2003 22:01

Żart pewnie niezupełnie na miejscu - nie na takie rady czekasz - ale... mała jest - lubi się bawić w piaskownicy :lol:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 19, 2003 22:10

ani pisze:Żart pewnie niezupełnie na miejscu - nie na takie rady czekasz - ale... mała jest - lubi się bawić w piaskownicy :lol:

Obrazek

:wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 19, 2003 22:28

No i jak tu kota odgonić? Pewnie jeszcze młoda jest... i nie wie... i lubi się bawić...(w piaskownicy :wink: )

kociolubna

 
Posty: 111
Od: Pt sie 15, 2003 21:07
Lokalizacja: k-ów

Post » Śro lis 19, 2003 22:33

Krowki tez tak kiedys mialy :roll: robilam im dlugie kazania i cierpliwie wyrzucalam zabawki z kuwety, az pojely :wink:
Ale i teraz czasem, jak sie zapedza to z rozpedu do kuwety (najchetniej do swiezo wsypanego zwirku :lol: ) i dawaj bronic fortecy :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 19, 2003 22:39

Wyrosnie ,nie martw się :)
Moja Niulka tez to lubiła i tez kiedyś wyłowiła zasuszonego- na szczęście- kaktusa Dużego i bawiła się w polowanie na niego :) (Duży to kot ,nie kaktus)
I uwielbiała gonienie własnego ogona w "piaskownicy"
Najlepiej zająć jej uwagę czymś innym z dala od kuwety, Niulce przeszło chociaż musi "pomagać" przy sprzątaniu :)

Kingus

 
Posty: 75
Od: Wto wrz 23, 2003 12:07
Lokalizacja: Kościan

Post » Śro lis 19, 2003 22:52

Hienka też jest pierwsza asystentka przy wyławianiu siuśków i kupsztali, przy czym podchodzi do sprawy niezwykle metodycznie - wszystko musi zostać przypieczetowane jej łapką :D
nie jestem specjalnie zrozpaczona jej zabawami, po prostu Świrek tak nie miał i dlatego mnie to dziwi
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 19, 2003 23:34

Bo moze tylko Drugie koty tak mają :twisted:
Duży też tego nie miał...
I w dogatku panie - takie porządnickie , Niulka zawsze po Dużym robi kontrolę kuwety z dodatkowym przekopywaniem :lol:

Kingus

 
Posty: 75
Od: Wto wrz 23, 2003 12:07
Lokalizacja: Kościan

Post » Czw lis 20, 2003 0:29

Gdy tylko w kuwetce pojawia się świezy żwirek Punio natychmiast wchodzi i kładzie się z lubością.
Ostatnio przyuważyłam jak lezał na grzbiecie :roll: A że wybrał najmniejszą ze wszystkich kuwet to i zmieścić sie nie bardzo mógł...
Widok rozsmieszył mnie do łez.

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw lis 20, 2003 0:38

Hhehehehee.... :D
Jesli wtrącić mogę... :-) Coby kociaki wiedziały do czego kuwetka ma służyć (miejsce na zabawy znajdą sobie w domu wszędzie) to najlepiej mieć troszkę "zużytego" żwirku na boku tak aby po nasypaniu nowego i dołożeniu tej odłożoneej dawki kociaczki mogły rozpoznać zapaszki... Sam praktykowałem więc uważam za dobry pomysł... Chociaż z drugiej strony trudno dziwić się kociakom, kiedy widziałem u znajomych ich małe dziecko, które przepięknie wpakowało sie do bidetu i zabawiało sie kaczuszką....:-)
Ale powinno pomóc...:-)
Raddemenes
_________________
Obrazek

Raddemenes

 
Posty: 1725
Od: Śro lis 19, 2003 23:40
Lokalizacja: "Z krainy czarów"

Post » Czw lis 20, 2003 0:46

Kasiu a może to dlatego, że kuwetka jest od ciebie i Hienka wyczuwa jakieś pozytywne wibracje :wink:
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 20, 2003 0:58

Raddemenes, robię dokładnie tak jak ty, już dawno zauważyłam ,że kociory przy zupełnie nowej partii żwirku próbują się dokopać do swojego zapachu i fontanna żwirku osiąga wówczas imponujące rozmiary. Hienka dokładnie wie, do czego kuweta służy, grzecznie się do niej załatwia
( oprócz jednego razu, kiedy TŻ zapomnial na noc zostawić otwartą łazienkę i mała zrewanżowała się mu kupsztalem w okolicach poduszki :D )

Problem polega na tym, że dla Hienki siusialnia pełni równiez spalni, umywalni, placu zabaw itp. Potrafi na przykład zrobić siusiu, skrupulatnie je zakopać, a potem dokładnie w tym samym miejscu położyć się i myć futerko

Na prawdę nie jestem fanatykiem, jeśli chodzi o higienę, ale że kotom wolno u mnie łazić praktycznie wszędzie, między innymi po szafkach i stole, to wolałabym jednak, zeby ona się w tej kuwecie nie wylegiwała :roll:
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 20, 2003 1:18

sqter,
hmmmm.... to może spróbować zmienić miejsce samej kuwety...? Może ?
Spróbuj - nic nie tracisz...

Jak to nie pomoże to mam bardziej drastyczny pomysł...:-) hyhyhy :twisted:

Zacznij od tego - potem się możesz pobawić w "ujarzmianie" kocich zapędów... Niczym "Zaklinacz Kotów" :-)
Raddemenes
_________________
Obrazek

Raddemenes

 
Posty: 1725
Od: Śro lis 19, 2003 23:40
Lokalizacja: "Z krainy czarów"




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Myszorek i 70 gości