Łańcuch z chrupek - jadalna ozdoba, hi, hi

Tylko nić powinna być łatwa do zerwania, żeby jej zjadacz nie połknął, bo mu zaszkodzi... (mam koszmarną wizję futrzaka z kiszkami okręconymi takim długim, tnącym paskudztwem - ale z kolei jeden tygrys zeżarł kiedyś kłębek sznurka i nic).
Orzechy włoskie mają taki "miękki punkt" tam, gdzie przyrastała szypułka - można pewnie wkręcić jakieś uszko albo co. Albo obwiązać złotą np. nicią.
Światełka, podejrzewam, jeśli w ogóle wzbudzą zainteresowanie, będą miały szybko przegryziony kabelek

. Jeśli nie mają za dużo prądu w sobie, to co za różnica...