
Własnie płacząc odreagowuje stres
jakąś godzinkę temu malo nie straciłam Calineczki
Jak sobie pomyślę to mi słabo
Madzi pokój ma taki korek na ścianie,jeszcze teściowa w ten sposób ociepliła pokoik
Madzia weszła do pokoju i zaczeła krzyczeć
Pobiegłm tam na miekkich nogach,patrze a Calineczka oczy na wierzchu i sie dusi bardzo
Otworzyłam pysio ,patrzę a w gardełku coś tkwi głeboko
Madzia trzymała Mała a ja pęsetą wyciągnełam spory kawałek korka z buzi
Co tej małej wpadło do głowy żeby ten korek odgryzać
Potem tak sie tuliła do mnie,biedactwo ,serduszko biło jak szalone
Jak dobrze że Madzia to zauwazyła
Moja głowa pękadzisiaj jak bania
złapała mnie migrena i trzyma cały czas ,mimo że się położyłam popołudniu
Dziękuję za odwiedziny w wątku i całuję Was mocno
