Kot niepełnosprawny też może być szczęśliwy:))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 19, 2008 13:33 Kot niepełnosprawny też może być szczęśliwy:))

Wątek w zamyśle przeznaczony jest dla opiekunów kotów z problemami ortopedycznymi, czy to powypadkowymi, czy wrodzonymi.
Chciałabym, żeby ten wątek był
1. Pewnym kompedium wiedzy nt. leczenia i opieki nad kotem kalekim
2. Miejscem wzajemnej wymiany doświadczeń i wsparcia dla opiekunów
3. Ukazaniem, że takie koty mogą być szczęśliwe, a opieka nad nimi nie przekracza możliwości przeciętnego miłośnika tych zwierząt.
4. Miejscem, gdzie będziemy szukać domów takim niepełnosprawnym kotom.

Pomyślałam o tym wątku w momencie, gdy podjęłam decyzję o przygarnięciu Charliego i Gabrysi. Zaczęłam szukać na forum info. na takie tematy. Owszem, w poszczególnych wątkach można znaleźć co nieco, a nawet sporo. Ale to jest bardzo porozrzucane, czasem trzeba przerzucić wiele stron. Nie wszystko też pokazuje wyszukiwarka. W kocim ABC są podpięte wątki dla nerkowców, wątrobowców, niewidzących, cukrzyków, w razie czego łatwo znaleźć i doświadczenie forumowców jest skumulowane w jednym temacie.
Z mniej lub więcej sparaliżowanymi jest inaczej. Stąd pomysł wątku.

Wątek widzę mniej więcej tak:
W pierwszym poście będę kolejno wpisywać w miarę zgłaszania koty niepełnosprawne, diagnozę, główne problemy (np. nie trzymanie moczu, odleżyny itd) oraz nick osoby opiekującej się kotem.

W ten sposób ktoś potrzebujący będzie mógł szybko znaleźć osobę mającą podobne problemy i skontaktować się z nią osobiście (pw).
Poniżej będzie dział takich kotów szukających domu.
Dalsza część wątku będzie raczej merytoryczne, wymiana doświadczeń itp, ale nie tylko, zdjęcia, fajne opisy itp miło widziane, opieka nad kotem niepełnosprawnym to wszak nie tylko obowiązki i troski, to także radości :)

KOTY

Nikuś - u aamms
Bielutki persio-angorek, adoptowany z łódzkiego schroniska. Ma niedowład tylnych łapek, prawdopodobnie po wypadku. Kręgosłup nie jest złamany, ale istnieje jakiś ucisk na rdzeń. Po rehabilitacji u aamms chodzi prawie dobrze, chociaż tylne łapki ma wyraźnie słabsze i czasem "siądzie" w to co zrobił w kuwetce.
Tu można o nim poczytać:
http://www.forum-persja.neteasy.pl/view ... c&start=40
viewtopic.php?t=29 ... sc&start=0

Kropcia - u Zakoconej
Koteczka kaleka od urodzenia, ma zrośniętych parę kręgów. Ma niedowład tyłu, ale bardzo silne przednie łapki pomagają jej w sprawnym poruszaniu się. Siusia leżąc, czasem potrzebuje pomocy w wyqpkaniu się.

Cipiór vel Szkodnik - u PumyIM
Kotka z przestrzelonym nieco poniżej łopatek kręgosłupem. Pocisk przeszedł na wylot i został wyjęty, ale naruszył rdzeń. Kotka porusza się sprawnie, ale ciągnie za sobą tylne łapki, mimo, że ma w nich czucie (może osłabione). Nie kuwetkuje, wypróżnia się tam gdzie akurat jest.

Czaruś - u atnar
Jako małe kocię spadł z trzeciego piętra. Po długim leczeniu porusza się nieźle. Trzeba go odsikiwać.
Wątek Czarusia: viewtopic.php?t=55925&highlight=

Gratka - u gratki
Kotka syberyjska. Złamała kręgosłup skacząc z kanapy. Przyczyna to odwapnienie kości. Jest w trakcie leczenia, po operacji.
Wątek Gratki: viewtopic.php?t=83 ... on+kr%EAgu

Kuba - u Amicy
Urodził się z uszkodzeniem rdzenia kręgosłupa. Ma niewładną tylną część ciała. Porusza się jak foczka. Kontroluje wydalanie.
Wątek Kuby: viewtopic.php?t=56788

Pysia - u Hannah12
Znaleziona jako małe kocię, od początku miała problemy z poruszaniem się. Przyczyna nie jest znana. Chodzi, ale zarzuca tyłem, ma problemy z utrzymaniem równowagi. Kuwetkuje.

Tenia - u Anki
Kotka po wypadku. Ma niedowład tylnej części ciała. Porusza się dość sprawnie, ale nie kontroluje wydalania.
Jej wątek: viewtopic.php?f=1&t=117666

Eustachy
- u Justa&zwierzaki
Kocurek po wypadku. Ma niedowład tylnych łapek oraz problemy z wypróżnianiem się, wymaga 2-3 godzin masowania codziennie aby się wysikał.
Jego wątek: viewtopic.php?f=1&t=107213

Miluś - u Lidki
Kocurek z niedowładem tyłu. Po długiej rehabilitacji niemal odzyskał sprawność, wypróżnia się świadomie.
Jego wątek: viewtopic.php?f=1&t=94767&start=0

Pynio - u Kiczki
Kocurek znaleziony jako 5-cio tygodniowe kociątko już z uszkodzonym rdzeniem kręgowym. Porusza się przy pomocy przednich łapek jeżdżąc na pupie. Ma trzy razy dziennie wyciskany mocz, qpka z pomocą, lub sam do pieluchy.

Sheridian
- u Ines-Chorzow
Po potrąceniu przez samochód ma bezwładną przednią łapkę. Mimo tego radzi sobie doskonale.

Sprinterka - u Ines-Chorzow

Kotka po potrąceniu przez samochód ma całkowicie bezwładny tył i źle zrośniętą jedną łapkę, jeździ na pupie w pampersie.
Wątek Sprinterki: viewtopic.php?f=1&t=88746&start=0

Pućka - u Ciepłej na DT
Kotka, która doznała rozszczepienia kości udowej z całkowitym przemieszczeniem. Po 4-miesięcznym zdrutowaniu i usztywnieniu zrosło się, ale doszło do usztywnienia stawów. Kotka jest rehabilitowana przez ćwiczenie łapek..

Yennefer- u Słonko-łódź
Po urazie i operacji w schronie ma uszkodzone nerwy obwodowe obu tylnych nóg- w jednej bardziej w drugiej mniej ole obie generalnie "drewniane", zaniki mięśni, problemy z zaleganiem moczu i nieustanne infekcje, które doprowadziły w końcu do niewydolności nerek. Obecnie walczymy od 26 lipca z pnn

Kroker
- u Słonko-łódź
Prawdopodobnie po wypadku samochodowym. Miał odbite nerki, rany i zasinienia od czubka nosa na całym ciele, złamany kręgosłup w części lędźwiowej i pogruchotana miednica, która wyglądała na rtg jak rozsypane puzzle. Kręgosłup z centymetrową przerwą. Przez 3 tygodnie nie sikał- był mechanicznie odsikiwany (patrz miednica). "Pogrobowiec" nikt już nie wierzył, że uda się go uratować i nagle po 3 tygodniach zwieracz puścił. Ma amputowany ze względów bezpieczeństwa ogon, którego nie czuł. Sprawdzone, że nie czuje zwieraczy ale.... załatwia się w kuwecie. Pozostały problemy z jelitami- Kroker ma tendencja do zatykania się- zanim go odetkamy chodzi i "stempluje" wszystko..... Ale biega i skacze jakby nigdy nie miał połamanych kości.

Suffka - u Słonko-łódź
Miała tylko połamane obie przednie łapki- jedna spiralnie złamana, gwoździowana i była rozpruta na klatce piersiowej. Najprawdopodobniej spotkała się z maszyną, która wykręcała jej łapki w przeciwnych kierunkach. Ale nie ma trwałego uszczerbku poza ciaśniejszą skórą na klace piersiowej bo nieco straciła


Psi oddział Klubu

1. Kra - u Ulvhedinn
Suczka na wózku, sparaliżowana. Z przerwanym (wysoko) rdzeniem kręgowym. Nie kontroluje wydalania, jest wysikiwana. Mimo swojego stanu najradośniejszy pies na świecie. Jej wątek na dogo:
http://www.dogomania.pl/forum/f85/pilne ... ace-21954/

Piku - u Ulvhedinn
Suczka z poskładanym drutami kręgosłupem po zwichnięciu. Poza tym z wypadniętymi rzepkami (wada wrodzona) i niedorozwojem szczęki. Po urazie rdzenia w odcinku szyjnym pozostał jej lekki skręt głowy, lekko zaburzona koordynacja łapek oraz problemy z oddychaniem w razie narkozy. Jej wątek: http://www.dogomania.pl/forum/f28/mikro ... le-106924/

Niepenosprawne koty do adopcji:

OMI - młodziutka koteczka ze schroniska w Łodzi. Po wypadku ma amputowany ogonek, tak wysoko że nie działają zwieracze i koteńka po prostu gubi qpalki. Pilnie poszukuje domku.
Jej wątek: viewtopic.php?f=1&t=120972
Znalazła DS u kamari wSiedlcach


Obrazek

Honorowi członkowie Klubu za TM

1. Miodzio - kotek ze złamanym kręgosłupem i partacko zrobioną w schronisku kastracją. Trafił do Slonko_Łódź. Mimo bohaterskiej walki o niego nie udało się. Miodzio to patron wszystkich kręgosłupowych kotów, niezapomniany na tym forum [*].
Tu jego wątkek: viewtopic.php?t=44757

2.Zenek - znaleziony z porażoną tylną częścią ciała. Od chwili znalezienia żył kilka miesięcy w lecznicy w Konstancinie. Otrzymał wózek dzięki któremu biegał po trawce. Odszedł nagle [*]

3. Gabrysia - u Anki. Odeszła 2.08.2010[*] :(
Kotka prawdopodobnie po dwóch wypadkach. Uszkodzenie kręgosłupa, ale bez przerwania rdzenia. Pierwsze 2 miesiące po wypadku w schronisku w Koninie - nie rehabilitowana. Początki rehabilitacji w przytulisku p.Ali w Opolu. Porusza tylnymi łapkami i ma w nich czucie, ale prawie nie chodzi (czasem parę kroczków), trochę chodzi podtrzymywana za ogonek. Załatwia się świadomie, ale nie ma siły przysiąść i wpada w to co zrobiła. Ma niemal kompletny zanik mięśni w tylnych łapkach.
Link do wątku Gabrysi: viewtopic.php?t=79674&highlight=


4. Charlie - u Anki. Odszedł 3.02.2010[*] :( - na nerki
Kocurek persik w starszym wieku. Trafił do przytuliska w Opolu z problemami w poruszaniu się. Amputowano mu połamany ogonek, RTG wykazał krzywo zrośnięte złamanie żebra oraz nieznanej narazie etiologii usztywnienie kręgosłupa. Kocurek porusza się samodzielnie, wskakuje na niskie przedmioty. Chodzi usztywniony, boli go gdy nieostrożnie go podnieść.
Link do wątku Charliego: viewtopic.php?t=81468&highlight=

5. Matylda - u Boo77. Odeszła[*] :(
Kotka z porażeniem nerwowym ciała - pozostałość po jakiejś chorobie wirusowej, którą przeszła jako kocie dziecko w schronisku, lub po leczniu jej antybiotykiem. Kotka jest sztywnawa, sztywno porusza się, nie skacze, ma trudności z myciem się. Załatwia się świadomie i samodzielnie, ale ma porażone nerwy układu moczowego i podczas sikania ją telepie, najlepiej sika leżąc. Wątek Matyldy: viewtopic.php?t=34 ... c&start=60

6. Fruzia - u Ines-Chorzow. Odeszła 10.03.2009[*] :(
Jej wątek: viewtopic.php?t=64863&start=570

7. Filunia-Misiunia - u Anki. Odeszła 08.2009[*] :(
Młodziutka, paro miesięczna koteczka z uszkodzonym po wypadku kręgosłupem. Rdzeń nie przerwany, ale poważnie uszkodzony. Zacynała powolutku poruszać łapkami, odeszła niemal nagle na nerki. Prawdopodobnie skutek wstrząsu pourazowego, po wypadku nie dostawała żadnych leków przeciwwstrząsowych (schronisko!)


8. [b] Kokodaczność
- u Doroty Odeszła[*]
Kotka po złamaniu kręgosłupa. Ma tylko sztywny ogonek, ale nie trzyma moczu.

9. Milusia - u Femki Odeszła[*]
Koteczka z mechanicznym urazem kręgosłupa w miejscu gdzie są nerwy odpowiadające za perystaltykę jelit. Koteczka ma problemy z wypróżnianiem, okresowe (wiosna/jesień) silne bóle oraz częściowo niesprawny ogonek.

Psy kalekie za TM[/b]

Bambosz - u Anki. Odszedł 28.07.2010[*] :( . Z powodu wieku padło krążenie
Pies po paraliżu spowodowanym przesunięciem i lekkim pęknięciem dysku. Po paraliżu pozostał mu niedowład prawej tylnej łapy i ogona oraz drobne problemy z trzymaniem pala (czasem zdarza mu się zrobić w domu).
Ostatnio edytowano Pon gru 20, 2010 8:43 przez Anka, łącznie edytowano 44 razy

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 19, 2008 14:12

myślę,że pomysł super!
może jeszcze dodać do tego kącik adopcyjny dla takich kotów.. :wink: ?

mój piesek był kiedyś sparaliżowany...dzięki codziennym masażom i opiece weterynaryjnej wyszedł z tego...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 19, 2008 14:17

Bardzo dobry pomysł Anka...

Kiedy szuka się czegoś na jakis temat,dobrze mieć w jednym wątku...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 19, 2008 14:30

Swietny pomysł, a wątek dobrze będzie podpiąć pod kocie ABC:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie paź 19, 2008 15:07 Re: Klub kotów niepełnosprawnych fizycznie (paraliż, niedowł

Anka pisze:Wątek widzę mniej więcej tak:
W pierwszym poście będę kolejno wpisywać w miarę zgłaszania koty niepełnosprawne, diagnozę, główne problemy (np. nie trzymanie moczu, odleżyny itd) oraz nick osoby opiekującej się kotem.
W ten sposób ktoś potrzebujący będzie mógł szybko znaleźć osobę mającą podobne problemy i skontaktować się z nią osobiście (pw).
Dalsza część wątku będzie raczej merytoryczne, wymiana doświadczeń itp, ale nie tylko, zdjęcia, fajne opisy itp miło widziane, opieka nad kotem niepełnosprawnym to wszak nie tylko obowiązki i troski, to także radości :)
dodam jeszcze propozycje pod katem kumulacji doswiadczen w pierwszym poscie, takze pod katem ABC
oprocz nicka, kota i diagnozy mozna tez podawacc linka do tematu dot. danego kota, jezeli jest prowadzony osobny watek
przykladowo: w watku dla nerkowcow podalam indywidualny watek Hrupki, w ktorym aktualizuje informacje
pomysl swietny, sadze ze ten watek juz moge dodac do ABC, co dodatkowo ulatwi jego rozwiniecie
co o tym sadzisz Aniu? ;)
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie paź 19, 2008 16:15

Anju, też myślałam o podpięciu w ABC. I jak najbardziej o linkach do wątków poszczególnych klubowiczów.
Koszmario, żeby pierwszego postu nie przedłużać w nieskończoność, to może będę umieszczać linki do wątków, w których takie koty szukają domu. W wątku dalej można oczywiście dodatkowo o tym pisać.

W takim razie tak:
Zacznę już w pierwszym poście wpisywać klubowiczów. Treść pierwszego postu jeszcze jakiś czas potrzymam, potem, jak wątek zacznie żyć swoim życiem, wytnę tą część wyjaśniającą częściowo.
Myślę natomiast, żeby wklejać też na początku linki do ciekawych artykułów i innych treści związanych z problemami układu ruchu.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 19, 2008 17:48

Wow, super pomysł, a czy kot na tymczasie się nadaje?
Bo mam takiego Kotoperzyka ( w podpisie), ma niewładny ogonek i problemy ze sprawami kuwetkowymi, no i szuka domu ...
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie paź 19, 2008 17:53

ewa13 pisze:Wow, super pomysł, a czy kot na tymczasie się nadaje?
Bo mam takiego Kotoperzyka ( w podpisie), ma niewładny ogonek i problemy ze sprawami kuwetkowymi, no i szuka domu ...


Jasne, a dlaczego miałby się nie nadawać :) ? Najwyżej dopisze się, że na tymczasie i szuka DS. A póki co to Ty jesteś jego opiekunką i masz jakieś doświadczenia na temat opieki nad nim.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 19, 2008 17:56

A koty z wyszytą cewką też? 8)

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Nie paź 19, 2008 18:01

Antypatyczna, ja raczej tu myślałam o kotach z problemami kręgosłupowo-ortopedyczno-neurologicznymi.
Chodzi nie tylko o rodzaj zabawy, że mamy klub, ale o zebranie wiedzy i doświadczeń forumowych w tym akurat zakresie.
Wyszyta cewka to raczej problem urologiczny.
Może osobny wątek, jeżeli takiego nie ma?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 19, 2008 18:01

A koty z wyszytą cewką też?


kotki z wyszytą cewką mają swój osobny wątek.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 19, 2008 18:10

Z czystym sumieniem dopisuję mojego Nikusia..
Tu w skrócie początek jego pobytu u mnie: http://www.forum-persja.neteasy.pl/view ... c&start=40

Wynalazłam go na miau na tym wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29 ... sc&start=0

Kicio jest najprawdopodobniej z jakiejś pseudohodowli łódzkiej lub z najbliższych okolic Lodzi.. Nie wiem jaka jest przyczyna niedowładu ale pewne jest jedno - wylądował w schronie, bo kto kupi kota z takim problemem.. a rozmnażalnia nie bedzie przecież karmić darmozjada.. :evil:
Teraz radzi sobie całkiem ładnie, widać oczywiście, że tylnie łapki ma słabsze ale chodzi bez problemu, nawet wspina się na fotele i kanapy.. Ma trochę kłopotów w kuwetce ale wynikają one własnie ze słabych łapek, bo wydalanie kontroluje całkowicie..
Mianowicie czasem nie udaje mu się dłużej utrzymać na łapkach w kuwetce.. i klapnie sobie w to co akurat zrobił.. no i wtedy trzeba wyprać i wysuszyć doopkę.. w związku z tym uznał, że będzie mył się do połowy.. a drugą, tę trudniejszą połowę będzie myła zakochana w kocie pańcia..
Niespecjalnie się pomylił.. :twisted:
i doopka jest prana albo w nagłych przypadkach, albo regularnie dwa - trzy razy w tygodniu, jeśli nagłe przypadki nie wystepują..
Nie umie się też drapać tylnimi łapkami..
A poza tym jest absolutnie niekłopotliwy, je wszystko, trzeba tylko pilnować, żeby się nie przeżerał.. jest przyjacielski dla reszty kotów.. miziasty i nawet namolny jeśli chodzi o kontakty z ludźmi..
A ten jego błękit nieba w oczach rozkłada mnie całkowicie.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie paź 19, 2008 18:29

aamms, już dopisałam 8)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 19, 2008 18:50

Myślę, że Boo77 z Matyldą też się powinny w tym wątku znaleźć, Boo prowadzi też swój wątek na temat Matyldy (a także Toffika, kota swojej mamy). Ale trzeba by ją zapytać, czy nie ma nic przeciwko (nie powinna :wink: ).
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Nie paź 19, 2008 19:13

No to Kotoperzastość :wink:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74618 tutaj wątek.

Kotoperzyka mam od Gaguci, on ma zgniecioną kość krzyżową i chyba wrodzone okropnie krzywe tylne nóżki, co wygląda komicznie jak chodzi. Jest całkiem sprawny tylko czasem nie wyrobi na zakręcie albo spadnie z czegoś z powodu tych nóżek no i bezwładnego ogonka..
A potrafi on szaleć, oj potrafi :roll:

Kotoperzyk kupki robi do kuwety, tylko kawałeczki czasem wypadaja mu jak już wyjdzie, bo on w niej siedzi mega krótko, w sumie te nóżki i ogonek trochę mu chyba przeszkadzają, za to sioo wygląda tak że ma on "pęcherz automatyczny", czyli pęcherz sie zapelnia a w pewnej chwili sam z siebie oprózniac zaczyna, kot nie czuje że musi iść do kuwety co skutkuje że np podczas chodzenia czy zabawy w jakims dowolnym miejscu on zaczyna siusiać, zwykle zostawia malownicze ścieżki po podlodze :roll: Zasiusiany ogonek i nóżki myjemy.
W tej chwili je Intestinala, bo kupki po nim twarde i porządne on trzyma, trzeba bardzo uważać na jego dietę bo biegunki on nie umie utrzymać.

Ale bezwładny na początku ogonek juz się rusza do połowy i mam wielka nadzieję że kiedys Kotoperzyk będzie się załatwiał normalnie,w et daje na to szansę :!:

No a charakter, hmm... słodziak, słodziak i jeszcze raz słodziak... :lol: To mruczący, udeptujący i ciumkajacy cudak, biega za człowiekiem jak pies, rozmawia, sypia przytulony do człowieka, no nie da sie opisac, on jest po prostu absolutnie cudowny.
Tylko na widok jedzenia zamienia się w prawdziwego tygrysa 8) Już się nauczyłam że jak jem to on powinien być najbliżej jakieś 3 metry ode mnie bo inaczej jedzenie pewnie stracę :roll: Innym kotom usiłuje skutecznie zabrac, ludziom też niemal wszystko, to po prostu prawdziwy tygrys, najlepiej by jego przyszły dom miał trochę doświadczenia z kotami bo inaczej właściciel umrze z głodu a kot pęknie z przejedzenia :wink:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kicalka, skaz i 213 gości