QTM+tymczasy:Lol w gaciach 8) - s.99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 18, 2008 9:51

Za oknem piękny dzionek, słoneczko świeci, pieski szczekają, listki spadają, drzewka szumią, a w domu...

Klunia odchrząkuje dziwnie.
Tosia rzyga.
Mela ma zaczerwienione oko.
Karol - po poprawie - produkuje ropną wydzielinę z oczu.
Zosia łzawi.
Jurek póki co jest OK.
Żarcie schodzi w ilościach hurtowych.


Jurek opanował wchodzenie po siatce zabezpieczającej okno i wisi na niej jak nietoperz. Zosia bada teren 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob paź 18, 2008 11:19

Nie wiem, jaki tu komentarz wpisać.
Hm.
Zdjęcia śliczne.

Przydałby się ten sponsor, cholercia. Wiem, jak to jedzenie schodzi...

Trzymajcie się.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 18, 2008 18:27

No jak to jaki?
Że Jurek dzielnym kocurkiem jest, ot co! :lol:


Moje przedszkolaki preferują zajecia grupowe i nie mam tu na myśli uprawianych ochoczo bijatyk, o nie! Kuweta? - idziemy wszyscy. Miseczka z wodą? - pijemy wszyscy, nieważne, ze obok stoi druga, nie wspominając o fontannie 8)
Zespołowe leżakowanie przekształciło się w zespołówą burdę :twisted:
Obrazek

Plusy z L4 są takie, że przynajmniej wiem na pewno, że Jurek i Zośka piją wodę z michy. Karol głównie przeszkadza rodzeństwu :twisted: Dostało towarzycho na obiad suche chruptaki, to i drogę do wodopoju znalazło :twisted: Nie chcę być złym prorokiem, ale oko wcale nie wygląda lepiej...

Poza tym odkryłam, że w moim mieszkaniu zamieszkało jeszcze jedno stworzenie: jest wielkości kociąt, burawe, kosmate, samobieżne - bezbłędnie odnajduje drogę do kocich legowisk. Cóż to?
Moje wełniane skarpety :?Nie wiem, która gadzina je transportuje.

A tymczasem: kociaki kontynuują dzieło zniszczenia rozpoczęte przez ciotkę Klunię
Obrazek

Jestem śliczny i wiem o tym 8)
Obrazek

Karolkowi się kimnęło
Obrazek


Dziewczyny się dystansują, z nieletnim plebsem nie bratają:
Obrazek Obrazek Obrazek

Oko Meli ewidentnie podrażnione (widać na zdjęciu), Tosia chyba OK, Klunia - nie wiem, dalej se pochrząkuje. Dotąd robiła tak tylko czasem, podczas ziewania. I to by było na tyle.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob paź 18, 2008 18:31

Karolkowi się kimnęło :1luvu:
Ja nie mogę ... :D

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Sob paź 18, 2008 19:57

Koty prześliczne :!: :love:

I te małe, i te większe :D

A te małe - jakie pracowite do tego :!:
Aż miło popatrzeć :wink: :lol:

EwKo pisze:Obrazek

Żeby wszystkie choróbska poszły od Was precz :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 19, 2008 9:24

Karolek rozkosznie kima. :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 19, 2008 17:28

A propos kimania.
Obrazek Melcia jeszcze nie wie, czy wiać, czy przytulić.

Zdecydowała się ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Dwa berety :lol:
Obrazek Obrazek - małemu chyba sytuacja odpowiada, przeciaga nóżkę, rozcapierza paluchy :D

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie paź 19, 2008 17:52

Rozczulam się i ropuszczam nad tymi fotkami od kwadransa.
Zaniedbuję moje mikrusy.... :wink: Ale Twoje są takie... takie... No i mamę wreszcie odnalazły! 8)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 19, 2008 18:15

Oj, bo Heniutkowi minie nostalgiczny nastrój i będzie zonk :wink:

No, moje są takie... łaciate :lol:

One tak sobie spały przez prawie dwie godziny. Wcześniej leżały na mnie. Najpierw poszedł Karol, później Zosia, na końcu maminsynek Jurek. Mela najpierw spoglądała na inwazję z lekkim przerażeniem w ślepkach, ale przy drugim ciele obcym pakującym się na fotel olała sprawę :lol: Poddała się przeznaczeniu, że tak powiem. Konfiguracje łapek, ciałek, ucholków, ogonków były po prostu cudne! :1luvu:

Tałatajstwo się obudziło: Mela wstała pierwsza, strząsnęła z siebie małych pchlarzy, którzy teraz zaczynają buszować. Z kuchni dobiegają odgłosy szaleństwa, ktoś dzwoni ogonem myszy wiszącym na klamce, Karol przed chwilką przeleciał przez pokój z cukierkiem miętowym w pyszczku... A niech tylko resztki snu z powiek strzepną :strach:

A, mam wzmocnione mocowanie karnisza kuchennego. Jeśli teraz spadnie, to nie ma siły: wraz z nim poleci niezły kawał muru :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie paź 19, 2008 18:16

Jakie cudne zdjęcia :love:

Mela jest przekochana :!:
To niesamowite, jak się zachowuje wobec maluchów :!: :love: :love: :love:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 19, 2008 18:18

Wymiekam przy tych fotkach :love:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Nie paź 19, 2008 18:27

Na tak masową skalę to pierwszy przypadek Melci. Cieszy mnie to bardzo bardzo, bo od jakichś dwóch tygodni nie dostaje Bacha i cosik mi się znowu tyłów trzyma. Dziś goniła ją Tosia :evil:
Muszą doczekać przyszłego miesiąca, nie ma co :? ...

Klusek też zajmuje się nakotkiem, namiętnie myjąc poszczególne jego elementy :lol:

Tylko Tosia to dziczek mały :wink:

edit: Pomarudzę sobie: zaczynam się niepokoić o to oko. Leczenie od czwartku - efektów zero :? . Przed chwilą odkryłam, że zabraknie mi leków - gdzieś mi posiało cały listek tabletek. Musiałam wywalić czy cóś :evil: . Szlag! :evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon paź 20, 2008 9:07

Po co kotu buty? No właśnie 8)

http://www.youtube.com/v/2o0ZgMdYiZs

Poza tym oko Meli nadal nie teges, Klunia dusi się głównie wieczorem, kiedy mam odkręcone kaloryfery - zawieszam na nich mokry ręcznik, jest lepiej. Niestety nie wiem, czy dobrze łączę fakty i czy to suche powietrze winne :roll: Oczka maluchów lepiej, odstawiłam lek, wydaje mi się, że tylko pogarszał sprawę. Żeby nie było tak kolorowo, Jurek dziś znowu jakoś dziwnie chrzakał...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon paź 20, 2008 12:55

Mela z maluszkami wygląda przecudnie, prawdziwa mamusia :1luvu: . Niezwykle rozczulające zdjęcia, a maluszki na pewno całe szczęśliwe (zresztą wystarczy popatrzeć na te pozycje, które przybierały :lol: :love: ).
Taki widok wynagradza te wszystkie trudne chwile, no nie? :D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon paź 20, 2008 13:34

:lol: :lol: :lol:

Akcja z butami rozbawiła mnie całkiem.


A zdjęcia są wprost do schrupania, w ogóle to wesoło macie, a grupowe zajęcia są najlepsze! Zdecydowanie. Cudowne stado!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 267 gości