Moj Misiaczek tak sie rozmilowal w Specific. Wet mnie uprzedzal lojalnie

Pasjami wcina te karme, a saszetki pol, czy wolowinki, ryby, kurczaka, tak tylko dla smaku...potem wraca, ale juz nie ma, bo Sisiula wciela swoja i reszte jego porcji. Bo Cesarzowa potrafi sie glodzic, w oczekiwaniu na nastepny "miekki" posilek
I efekt jest taki, ze u Misia w brzuszku jak w szwajcarskim zegarku; nie ma zaparc, i innych sensacji, a Sisiula owszem!
