Witajcie Dziewczyny.
Cieszę sie, że czytacie i zagladacie.
1965ak pamietam Pumbe

On w duzym stopniu przyczynił sie do mojego wypatrzenia Zuzi na stronie schroniska. Zobaczyłam go pierwszy raz na Allegro, przy okazji aukcji na jego leczenie, kupiłam cos tam, juz nawet nie pamietam co i tak poznałam Bajke BB. Potem znalazłam strone schroniska i zakochałam sie z Zuzi.
Nie pisałam, bo od poniedziału miałam okropnego doła. W poniedziałek i wtorek z Zuzia było naprawde źle. Siedziała smutno, taka skurczona w sobie jak sówka, nie chciała jesc, jak sie do niej zblizałam uciekała
Do tego dobił mnie wet, który powiedział mi otwarcie, ze kiepsko to wszystko widzi
Od wtorku wieczorem podaje kroplówki.Dwa razy dziennie. Pierwsza o 5 rano, a potem koło 19-20 drugą.
Wczoraj rano Zuzia wyglądała bardzo źle, nie mogła usiedziec na tej kroplówce. Ledwo ja utrzymałam. Ale po chwili wyraźnie sie ozywiła, nawet troszeczke zjadła no i co dla mnie najwazniejsze sama przyszła sie pomiziac. Po pracy pobiegłam jej kupic troszeczke surowej piersi. Podałam jej drobniutko pociete i obtoczone w Ipaktinie. Zjadała z apetytem. Miziała sie i duzo piła. Ugotowałam jej tez nózkę w rosołku, ale nie chciała. Ona nigdy nie przpadała za gotowanym.
Wczorajsza kroplówka, to była masakra. Zuzanka wierciła sie i marudziła. Ledwo ja utrzymywałam. po kroplówce zaraz uziekła, ale po chwili przyszła sie miziac. Znów duzo piła, podjadła troszeczke saszetki.
Dzisiaj rano znów wstałam o 5, ale niestetety mimo najróżniejszych metod i wielu prób nie udało nam sie przepchac wenflonu

męczylismy sie ponad pół godziny, ale nie dalismy rady. Zuzia była nadzywczaj cierpliwa i grzeczna. Czy to mozliwe, ze widzi ze jej to pomaga? Po pracy jedziemy do weta. Bedzie chyba musiał załozyc nowy wenflon. Podam jej kroplówke u niego przed 19 i potem koło 23. 24 druga, a jutro o 5 kolejna. Mam nadzieje, ze to nie zaszkodzi.
Krwawe wysieki z oczka i noska jakby sie zmniejszyły. Zmniejszył sie tez obrzek. Oczko jest załazwione, ale Zuzia wygląda prawie normalnie. Po kazdej kroplówce zakraplam oczko antybiotykiem i pryskam euphorbium. Myslę ze to jej pomaga.
Bede informowała na bieżaco. Mimo, ze nie udało mi sie zrobic tej kroplówki dzisiaj czuje sie od wczoraj jakas taka podbudowana. Widzę ze Zuzia zrobiła sie bardziej ożywiona i ma wiecej siły. Wierze ze bedzie dobrze.