Cypisek i Rysio - moje urwisy

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 15, 2008 9:54

Ha! Co to BREJDAK - konkurs dla nie-lublinian.
Jak obstawiasz Magda?:)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 9:55

BREJDAK - może to małe dziecko? Brzdąc po prostu?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 9:55

dla ułatwienia dodam, iż jest to określenie odnoszące się do osoby 8)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 9:56

Nieeeee - do osoby w każdym wieku:)
U ciebie w domu istnieje BREJDAK:)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 10:13

łooooooo no to nie wiem......hmmmm........może to ktoś wesoły??
o a ja mam zagadkę, co to znaczy "wyszworować" ???? :twisted: :twisted: :twisted:

a teraz rzecz o kotach: jak poznać, że to już czas na pozbycie się jajeczek? osttnio kuweta mi inaczej "pachnie", ale nie wiem czy to to, czy żwirek. Co dziwne zapach jest jakby hm, chemiczny...? jak....mieszanka octu i perfum duszących? Ja się raczej spodziewałam typowego zapaszku kocura, który czasem kojarzy się ze zintensyfikowanym zapachem czarnej porzeczki......... :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 10:22

magdaradek pisze: Ja się raczej spodziewałam typowego zapaszku kocura, który czasem kojarzy się ze zintensyfikowanym zapachem czarnej porzeczki......... :roll:


Madzia sorry ale nie mogę :ryk:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 10:29

no i ja niekoniecznie mogę się ustosunkować do opisanego zapachu :lol:
zastanawiam się czym Ty karmisz swoje koty, kobieto ;)
a tak serio: jeżeli zapach się zmienił, pewnie cosik to oznacza, być może odjajczenie wkrótce. jeżeli któryś pan nasika poza kuwetę, to będzie znak, iż bardzo wkróce.

co do brejdaka, nie bendem męczyć.
BREJDAK oznacza BRAT :!:

Jest to tak lubelskie i powszechne, że do wieku dorosłego nie wiedziałam zupełnie, iż to jest słowo nieznane szerzej :P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 10:30

magdaradek pisze:a teraz rzecz o kotach: jak poznać, że to już czas na pozbycie się jajeczek? osttnio kuweta mi inaczej "pachnie", ale nie wiem czy to to, czy żwirek. Co dziwne zapach jest jakby hm, chemiczny...? jak....mieszanka octu i perfum duszących? Ja się raczej spodziewałam typowego zapaszku kocura, który czasem kojarzy się ze zintensyfikowanym zapachem czarnej porzeczki......... :roll:


:ryk: do różnych rzeczy można ten smród (nie bójmy się tego słowa :twisted: ) porównać, ale do porzeczek? 8O

kwiatkowa, braciak? ;)

EDIT: zgadłam :D
Ostatnio edytowano Śro paź 15, 2008 10:33 przez Georg-inia, łącznie edytowano 1 raz
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 10:30

wyszworować - hmmm...
zakładam iż nie jest to związane z szorowaniem, byłoby za łatwe :wink:

hmmm:) ?

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 10:31

Georg-inia pisze:kwiatkowa, braciak? ;)


Dingo Georg-inia :D

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 10:34

hihihi....no co.....naprawdę niektórzy mylą te zapachy, wiele razy się z tym spotkałam, co prawda jak dla mnie porzeczek to nie przypomina :roll: :wink:
No to obserwuję dalej :)

wyszworować nie ma związku z szorowaniem.....:)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 10:50

"wyjść przed szereg"? np. na wycieczce są tacy, co lecą jak goopi...
tak mi się to kojarzy - wysforować, ino gwarom :P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 11:08

hehehe.....no nie.....wyszworować to znaczy..... wykorzystać wszystko w złym tego słowa znaczeniu. Np. wydać wszystkie pieniądze, zjeść wszystkie lekarstwa itd..... :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 11:23

to bym się w życiu nie domyśliła :lol:
całuski dla kociastych, uciekam do pracy...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 17, 2008 14:56

hehehe.....dotarłam do początków historii Rysia mojego. Oto co napisała o moim słodkim maleństwie ówczesna opiekunka :twisted: :

"
kwiatkowa pisze:Dzień dobry. U nas wszystko dobrze.
Oprócz zachowania Soksika, które zaczyna mnie martwić, bo...
Soks nie jest zbyt delikatnym kociakiem, ciągle rozpiera go energia i biega prawie przez cały czas. W dzień biega po papierach, półkach, wspina się na wszystko co wisi, skacze po kanapie... W nocy - skacze po mnie... Kociaki dzisiaj z tego powodu spały w łazience, bo on po prostu centralnie przebiega po głowie, a czasem i po twarzy, więc boję się, że mi w końcu trafi w oko. Jagutka jego gnębienia znosi, chociaż drze się często i wyrywa, ale ja czasem mam dość, bo on jest wszędzie i wspina się nawet po gołej nodze. A swoje waży - to już nie jest kociątko. A jak już zabiera się do spania, to szuka czegoś do possania - ssie moje ręce, szyję i twarz - o 5 rano i nie zadowala się jednym miejsce, tylko przez godzinę szuka nie wiadomo czego. Dzięki temu Jagutka w ogóle nie ma szans na spanie obok mnie, bo on ciągle łazi...
Dzisiaj miałam go najserdeczniej dość... Nie wyspałam się, i jeszcze burdel musiałam sprzątać, bo chłopak czepia się wszystkiego...

Co mnie niepokoi - ja nie wiem kto z nim wytrzyma w mieszkaniu... To nie jest kot do małego mieszkania. Ale też nie jest kotem nadającym się do wychodzenia... I jesteśmy w kropce. Jest, niestety, coraz większy, więc biegając może zrobić krzywdę albo szkodę. A uspokoi się pewnie dopiero za ładnych parę miesięcy - jeżeli w ogóle...

Powinien wychodzić na dwór, bo zamęczy tych, z którymi zamieszka.
Ja już mam chwilami dość, a biedna Jagutka w związku z Soksem musi siedzieć w łazience, bo tam jest kuweta. I tak o... Nie wygląda to dobrze, ze Soksem będzie trudno. Spidi był zdecydowanie delikatniejszy.
"

nooooooo...........hihihi.....
charakterek to on miał. A energii nadal sporo, oj ma!! ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Paula05, Sylwia_mewka i 10 gości