Łódź, Lemur - i zatrzymała go AgaPap... i był szczęśliwy [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 15, 2008 10:15

pytam tak z ciekawosci bo obie mialysmy w tym samym czasie duze koty ze schronu ktore leczylysmy ( Lemur i Layla), byly wtedy ostro niedozywione.
Lalka to pewnie wazy teraz z 7 kg jak nic ;)
i totez z ciekawosci pytam ile moze wazyc Lemek :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 15, 2008 10:19

Lemek, ale Tys wyprzystojniał
bezzębny Lemurku Ty :1luvu:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 10:29

Etka pisze:pytam tak z ciekawosci bo obie mialysmy w tym samym czasie duze koty ze schronu ktore leczylysmy ( Lemur i Layla), byly wtedy ostro niedozywione.
Lalka to pewnie wazy teraz z 7 kg jak nic ;)
i totez z ciekawosci pytam ile moze wazyc Lemek :D



Lemcio przed tą całą historią z zębami ważył juz koło 6 kg, ale potem nam dosyć schudł, wiadomo mniej jadł bo go wszystko bolało i jak był ważony po zabiegu to była piąteczka tylko i całkowity zakaz od wetów osiągnięcia wyższej wagi, coby jakieś problemy zdrowotne się nie przyplątały.

Ale jak się na niego patrzy, bo to jest przecież duży kot, to nikt nie dałby mu tylko 5 kg co najmniej na 7 kg wyglada - a może im tam się w tej lecznicy waga roztarowała :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 15, 2008 10:42

Magija pisze:Lemek, ale Tys wyprzystojniał
bezzębny Lemurku Ty :1luvu:


My sobie wypraszamy bezzębnego :evil: :roll:

Nie zdążyła dopisać, bo mi tutaj w biurze wędrówki ludów urządzają, ale Lemurek zachował całe 4 zęby :1luvu: - 2 górne kły i między nimi dwa takie maluteńkie ząbki - tyle dotychczas podpatrzyłam.

Ma teraz ksywke Kasownik :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 15, 2008 10:44

AgaPap pisze:
Magija pisze:Lemek, ale Tys wyprzystojniał
bezzębny Lemurku Ty :1luvu:


My sobie wypraszamy bezzębnego :evil: :roll:


jak ja mogłam, sama się zganię za to co napisałam :oops:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 11:00

AgaPap pisze: Lemurek zachował całe 4 zęby :1luvu: - 2 górne kły i między nimi dwa takie maluteńkie ząbki - tyle dotychczas podpatrzyłam.

Ma teraz ksywke Kasownik :ryk:


4 zęby toż to wielki majątek :smiech3:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro paź 15, 2008 11:20

jak zaczęłam czytać, to aż się przeraziłam - jak dawno nie bylo żadnych wieści o Lemurku.
A wieści, teraz już całkiem niezłe :) A bez ząbków można żyć, Puti ma tylko jeden kieł po radykalnym zabiegu na ząbkach. Tylko mięsko musi mieć drobniej posiekane.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 11:57

casica pisze:jak zaczęłam czytać, to aż się przeraziłam - jak dawno nie bylo żadnych wieści o Lemurku.
A wieści, teraz już całkiem niezłe :) A bez ząbków można żyć, Puti ma tylko jeden kieł po radykalnym zabiegu na ząbkach. Tylko mięsko musi mieć drobniej posiekane.


A bo przez przeprowadzkę na wariackich papierach to zupełnie już nie mam czasu, do tego swoje koty na razie u mamuśki zostawiliśmy wiec Lemur ma cały czas towyrzystwo, a nam przybyła na nowe mieszkanie persiczka z pseudochodwli z Wrocławia+ na następny dzień 2 maleństwa co je dzieciaki męczyły + po tygodniu następne małe co je jakis idiota u mnie pod szkołe podrzucił ( 3 mi sie udało wyadoptować od razu) no i jest Felix który na tym nowym mieszkaniu jest już rezydentem.
Dlatego musieliśmy sie przeprowadzać migiem i połowe mieszkania mam rozbebłane, a TŻ nie ma czasu je konczyć. :evil:

Miałam przeciez już dawno założyć swój własny wątek i też na razie nie mam czasu. :roll: A jak mam chwile to mi się nic nie chce :oops:

Ale najważniejsze, że Lemurek już po przykrych przeżyciach, a my z Czikitką jedziemy w niedzielę na wyrywanie zęba. :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 15, 2008 11:59

Lemurek teraz nówka nieśmigana jest :) Bez ząbków życie lepsze jest i łatwiejsze niż z ząbkami co bolą i kłopoty sprawiają :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro paź 15, 2008 12:03

Aga :) w zeszłym roku, we wrzesniu się przeprowadziłam. Wstyd powiedzieć, ale połowę szafek w kuchni i kredens w salonie stoją puste :oops: jakoś się nie składa :twisted: Więc doskonale rozumiem Twoje "rozbebłanie". Zreszta ja tak już mam, że jak trzeba zajmować się takimi pierdołasami to ja wolę się polożyć i poczytać :P Nikt i nic chyba nie jest w stanie tego zmienić. A lenistwa swego, które pielęgnuję od dziecka będę bronić jak niepodległości, howghk!

Jednakowoż jak znajdziesz chwilkę, to podlicz swoje kociaste, bo juz sie pogubiłam :) I wygłaszcz je wszystkie
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 15, 2008 13:32

casica pisze:Aga :) w zeszłym roku, we wrzesniu się przeprowadziłam. Wstyd powiedzieć, ale połowę szafek w kuchni i kredens w salonie stoją puste :oops: jakoś się nie składa :twisted: Więc doskonale rozumiem Twoje "rozbebłanie". Zreszta ja tak już mam, że jak trzeba zajmować się takimi pierdołasami to ja wolę się polożyć i poczytać :P Nikt i nic chyba nie jest w stanie tego zmienić. A lenistwa swego, które pielęgnuję od dziecka będę bronić jak niepodległości, howghk!

Jednakowoż jak znajdziesz chwilkę, to podlicz swoje kociaste, bo juz sie pogubiłam :) I wygłaszcz je wszystkie


To faktycznie mnie rozumiesz, bo ja też książkowa jestem :D

Co do liczby moich kociastych to miałam najszczerszy zamiar zrobić listę ze zdjęciami, ale upload.miau mi nie działa - pokazuje sie biała strona, chociaz na dole pisze gotowe. Więc casica następnym razem postaram sie zrobić.

Wygłaszczę oczywiście szybciej cała siódemkę :kotek:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 15, 2008 13:35

AgaPap pisze:Co do liczby moich kociastych to miałam najszczerszy zamiar zrobić listę ze zdjęciami, ale upload.miau mi nie działa - pokazuje sie biała strona, chociaz na dole pisze gotowe.


Które Ci wstawić? Bo ja wstawiam przez imageshack
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro paź 15, 2008 15:22

Dzięki za dobre chęci, ale ja chciałam zdjątko + opis a to musze sama :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 15, 2008 20:46

Ależ się cieszę z wieści od Lemcia :) już to chyba kiedyś pisałam: to pierwszy kot który mi zapadł w sercu przy mojej pierwszej wizycie w schronisku dlatego jest mi szczególnie bliski :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 06, 2008 10:33

No i mamy z Lemciem problem. :(

Nie jest z nim dobrze, a już się cieszyłam, ze po usunieciu tych ząbków tylko będzie lepiej, a tu z dnia na dzień gorzej sie nasz chłopaczek czuje. Mało je, dużo pije, większośc czasu leży u mamy na łóżku. Wyniki miał robione podczas ząbków i wyszło, że ponizej normy ma erytrocyty, hematokryt, ALT, AST i mocznik natomiast kreatynine miał ponad norme. Wydawało nam sie, że to organizm jest osłąbiony przez te zęby bo to jednak bardzo duze obciążenia dla organizmu było, ale w świetle dalszego jego osłabienia to już wygląda powaznie.

Umówiona byłam na dzisiaj z moją wetką ale samopoczucie jego wczoraj było mało ciekawe i wieczorem jechaliśmy pilnie do lecznicy naszej.
Waga 4,8 tylko (z 6 kg kota jeszcze w lipcu :( ), temperatura tylko 37,5, spiety brzuszek (ale to u niego w lecznicy normalne) i ogólne osłabienie.

Dostał glukoze z wit. c i jeszcze jakiś zastrzyk ale oczywiście z tego wszystkiego mi nzwa wyleciała z głowy :oops: .

Na razie zalecenia to: hepatil, vit. b compleks, novorutin i najlepsza wołowinka do jedzenia.

I w najbliższym czasie trzeba będzie wyniki powtórzyć i usg zrobić, a najbliższe labolatirum kocie jest we Wrocławiu :evil: - ale nie mogę zrobic na miejscu w ludzkim, bo jednak musi mieć bardzo miarodajne, a w ludzkich to róznie bywa.

Martwię się bardzo o niego, bo boimy sie z moimi wetami, że to jest efekt jego przeszłego zycia i tego stanu w którym do mnie w zeszłym roku w lisopadzie przyjechał, że jadnak jego organizm był bardziej osłabiony niż to wygladało. :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 96 gości