Koty z azylu na Gądowie [Wrocław]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt sie 22, 2008 21:23

Monisek pisze:Dobrze pani z oczu patrzy :)


Ano bardzo dobrze Laluś trafił :wink:

blondi2911

 
Posty: 211
Od: Sob paź 13, 2007 14:31
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sie 23, 2008 17:26

blondi2911 pisze:
Monisek pisze:Dobrze pani z oczu patrzy :)

Ano bardzo dobrze Laluś trafił :wink:

I Lili też :P
Rodzeństwo Laluś i Lili bardzo było do siebie podobne (te ich unikatowe ząbkowane grzyweczki...), ale od razu widać było po mordce, które z nich jest kocurkiem , a które kociczką. Na tych zdjęciach Laluś też bardzo po męsku wygląda...
Ostatnio edytowano Sob sie 23, 2008 17:37 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 23, 2008 17:28

ossett pisze:Znaleziono ok. 6 miesięcznego rudo- białego kocurka, bardzo głodnego, o lekko przybrudzonym futerku. Jest o nim ogłoszenie w GW. Ma lokum tylko do czwartku. Pani Ania nie może go wziąć do siebie ze względu na wirusa pp,ktory jescze tam gdzieś może się czaić.


Ten rudzielec już ma nowy dom zaklepany-własciciel się nie znalazł.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 23, 2008 17:32

ossett pisze:Parę dni temu w takiej sytuacji znalazła się mała drobna koteczka z ulicy Kwiskiej.
Szylkretka w innym typie niż Betty. Bardzo ciemna z beżowym krawacikiem.
Została znaleziona przez jedna z pań opiekujących sie kotami na Gądowie i umieszczona w lecznicy na Ostatnim Groszu.
Jest to mila i słodka koteczka -bardzo ruchliwa -trudno jej zrobić zdjęcie.


Ta koteczka też już jest w swoim nowym domu.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 23, 2008 20:02

Przypominam też Lolę i Wikarego, które trafiły razem do cudownego domu. Wikary stał się mruczakiem-domatorem, za to Lola dba o linię polując codziennie na myszki w specjalnie dla nich wybudowanej wolierze.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 23, 2008 23:45

ossett pisze:I Lili też :P


Lili zadomowiła się już u nas na dobre :P tylko dalej głaskać się nie daje :oops: Ale do głaskania mamy inne koty :wink: Muszę jej porobić nowe zdjęcia, bo ostatnio zaniedbuje moją modelkę :oops:

blondi2911

 
Posty: 211
Od: Sob paź 13, 2007 14:31
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 24, 2008 7:51

Pani Ania twardo się trzyma i nie przyjmuje juz zadnych nowych kotów do azylku (jest tam tylko jeden aktualnie, ale podobno tez niedługo wyjedzie).
A niestety koty wymagające pomocy nadal spotyka...często młode i nieszczepione...

Azylek jest dobrym miejscem (o ile koty nie siedzą tam za długo...)

Możnaby te kryjące się gdzieś wirusy pp zabić lampą, tylko nie mamy narazie pomysłu skąd ją wziąć...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 24, 2008 7:55

blondi2911 pisze:
ossett pisze:I Lili też :P


Lili zadomowiła się już u nas na dobre :P tylko dalej głaskać się nie daje :oops: Ale do głaskania mamy inne koty :wink: Muszę jej porobić nowe zdjęcia, bo ostatnio zaniedbuje moją modelkę :oops:


Planuję przygotować dla pani Ani na gwiazdkę 2008 album ze zdjęciami niektórych "jej" kotów (przez przeszło 5 lat było ich ponad 150) Lili ma szansę byc kocicą z okładki.

Ma poważną konkurentkę-8 letnią 'dziką" krówkę Kasię, która żyje w piwnicy niedaleko mojego bloku. Kasia jest prześliczna i porusza się z gracją królewny.
Niestety nie mam jeszcze żadnego jej zdjęcia- mozna spotkać ja przy dobrej pogodzie w dzień-ale zazwyczaj króluje w okolicy swojego okienka w nocy.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 13, 2008 7:55

W azylku już trzy miesiące przebywa buro biały kocurek Filip(8kg), zabrany ze szpitala zpowodu psów. Jakoś nic nie wychodzi z planowanych dla niego domów.
Wimo, robiłaś mu zdjęcia-czy mogłabyś je także umieścic w tym wątku?

Ostatnio p. Ani udało się złapać czarnego kocurka(mniej niż rok), który późnym wieczorem pojawiął się pod kioskiem toto-lotka i lubił wychodzić na jezdnię. Nie wiadomo, gdzie mieszkał.
Na środę jest planowana jego kastracja. Jak narazie wygląda na to, że jest naprawdę dziki. Wątpię czy kastracja i nawet dłuższy pobyt w azylku to zmienią...Ale z kotami nigdy nie wiadomo, może tylko udaje dzikiego.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 13, 2008 16:20

ossett pisze:Pani Ania twardo się trzyma i nie przyjmuje juz zadnych nowych kotów do azylku (jest tam tylko jeden aktualnie, ale podobno tez niedługo wyjedzie).
A niestety koty wymagające pomocy nadal spotyka...często młode i nieszczepione...

Azylek jest dobrym miejscem (o ile koty nie siedzą tam za długo...)

Możnaby te kryjące się gdzieś wirusy pp zabić lampą, tylko nie mamy narazie pomysłu skąd ją wziąć...


Przecież ja mam. Raczej widzę problem z prądem.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 13, 2008 22:24

PcimOlki pisze:
ossett pisze:Pani Ania twardo się trzyma i nie przyjmuje juz zadnych nowych kotów do azylku (jest tam tylko jeden aktualnie, ale podobno tez niedługo wyjedzie).
A niestety koty wymagające pomocy nadal spotyka...często młode i nieszczepione...

Azylek jest dobrym miejscem (o ile koty nie siedzą tam za długo...)

Możnaby te kryjące się gdzieś wirusy pp zabić lampą, tylko nie mamy narazie pomysłu skąd ją wziąć...


Przecież ja mam. Raczej widzę problem z prądem.


Jest światło, więc i jakieś gniazdka są.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 13, 2008 22:40

ossett pisze:
PcimOlki pisze:
ossett pisze:Pani Ania twardo się trzyma i nie przyjmuje juz zadnych nowych kotów do azylku (jest tam tylko jeden aktualnie, ale podobno tez niedługo wyjedzie).
A niestety koty wymagające pomocy nadal spotyka...często młode i nieszczepione...

Azylek jest dobrym miejscem (o ile koty nie siedzą tam za długo...)

Możnaby te kryjące się gdzieś wirusy pp zabić lampą, tylko nie mamy narazie pomysłu skąd ją wziąć...


Przecież ja mam. Raczej widzę problem z prądem.


Jest światło, więc i jakieś gniazdka są.

W piwnicach? Nie widziałem. Prąd dla żarówek bywa przerobiony, na nieużyteczny dla wszystkiego innego.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 13, 2008 23:23

PcimOlki pisze:
ossett pisze:
PcimOlki pisze:
ossett pisze:Pani Ania twardo się trzyma i nie przyjmuje juz zadnych nowych kotów do azylku (jest tam tylko jeden aktualnie, ale podobno tez niedługo wyjedzie).
A niestety koty wymagające pomocy nadal spotyka...często młode i nieszczepione...

Azylek jest dobrym miejscem (o ile koty nie siedzą tam za długo...)

Możnaby te kryjące się gdzieś wirusy pp zabić lampą, tylko nie mamy narazie pomysłu skąd ją wziąć...


Przecież ja mam. Raczej widzę problem z prądem.


Jest światło, więc i jakieś gniazdka są.

W piwnicach? Nie widziałem. Prąd dla żarówek bywa przerobiony, na nieużyteczny dla wszystkiego innego.


Musi być gdzieś normalne gniazdko, bo przeciez jakieś roboty różni fachowcy korzystając z elektrycznie napędzanego sprzętu musza mieć możliwość wykonywać.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 14, 2008 6:44

ossett pisze:....
Musi być gdzieś normalne gniazdko, bo przeciez jakieś roboty różni fachowcy korzystając z elektrycznie napędzanego sprzętu musza mieć możliwość wykonywać.

Ciągną kabel od głównej tablicy z parteru.
Zresztą sprawdźcie przy okazji. Lampa jest, tylko z czegoś ją trzeba zasilać.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 14, 2008 7:31

PcimOlki pisze:
ossett pisze:....
Musi być gdzieś normalne gniazdko, bo przeciez jakieś roboty różni fachowcy korzystając z elektrycznie napędzanego sprzętu musza mieć możliwość wykonywać.

Ciągną kabel od głównej tablicy z parteru.
Zresztą sprawdźcie przy okazji. Lampa jest, tylko z czegoś ją trzeba zasilać.

Powiem p. Ani. Tylko musiałoby tam nie być żadnych kotów przez pewien czas.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości