nie było mnie ,pisałam że wybywam
a wieczorkiem to nie wiem czy to ja czy nie ja ale byłam w domu.
to już mojej dzicz niebieskiej nie chcesz
tż.chc wziąść b.dużą pożyczke ,aby wszystko spłacic i będzie jedna mniejsza rata ,chce pożyczke ubezpieczyc...boje się jego mysli
wytłumaczyłam tłukowi, że jak mysli o śmierci to niech s.......
tata też miał pożyczki ubezpieczone ale ubezpieczyciel się wypiął bo zmarł na to na co chorował czyli serce.....
Koteczka bez oczka ma sie świetnie i tak trzymać,bo mimo ze malenka chciałabym ja zaszczepić.
Maltusia bardzo zakręcona ,tylko rano było fajnie.
ale wiem że tak już będzie choćbym na głowie stawała
Tytek gilarz zdobi ściany.
Nadia na lekach lepiej ale z niej zostały same kosteczki
Niebieska czeka na mądry domek.
ja czekam na lepsze dni.
kiedys muszą nadejść ,do każdego zaglądaja to może i mnie nie ominą...
zaczynamy nowy wątek...