El Azurro & Mariachi X, czyli merytoryka czyni mistrza

[Paulaaa]

[amyszka]

:ok:

[Hannah12]

Aluś, mam nadzieję, że dzisaj będziesz mała mniej męczący dzień.
Ja dzisaj mam niej wyczerpujące zajęcia bo projekty - wtedy studenci samodzielnie pracują nie muszę tyle gadać.

Przesyłamy serdeczności z Poznania, za oknem słońce i piękny jesienny dzień.

[gattara]

Cześć kochani

Haniu, dzień niestety potwornie męczący , ale co robić

U nas też pogoda piękna, ale jestem zbyt padnięta żeby z niej korzystać .

Sfociłam dzisiaj Żabcię, ale światło raniutko było okropnie niebieskie i jakieś takie nienaturalne





Może nie uciekniecie z krzykiem

[bubor]

Wręcz przeciwnie Gattaro , przybiegam jak mucha do lepu do tych pięknych fotek

[kalair]

Zdjęcia jak zwykle cudne!

[Hannah12]

Min mówi co znowu mnie focisz
Żabusiu, to dla stęskninych cioc i wujków. Wybacz nam, ale my lubimy na Ciebie i resztę patfforów popatrzeć.

[gattara]

Wręcz przeciwnie Gattaro , przybiegam jak mucha do lepu do tych pięknych fotek

Dzięki


Haniu, ja jej to tłumaczę , ale jakoś bez efektów , reszta Potfforów zupełnie odmówiła współpracy

[moś]

Pieeeeknaaa zaaabaaa
A Azurro dzie

[kalair]

[Marcelibu]

Alusiu, jak się macie? Jak Ty się czujesz - czy ta infekcja poszła sobie gdzieś daleko-daleko?

[kothka]

cześć

[pluszak]

to nie jest Żaba, to jest Kameleon

[maggia]

Aloha!

[Kicorek]

Doczytałam, zdjęcia obejrzałam, moja Żabcia oczywiście wyszła najpiękniej
Rany, CO to za praca, ze taka wykańczająca?