cześć Cameo  
 
co do nowych info o kici to pani wet powiedziała, że kicia nie ma kk  
 
stwierdziła, że ten tragiczny stan oczu to efekt jakiegoś bardzo długo, nieleczonego herpeswirusa  
 
powiedziała też, że po antybiotyku, który kicia dostaje od czwartku oczka przestały ropieć ale ...
już raczej nigdy nie powrócą do swojego normalnego wyglądu  
 
jak to pani wet ujęła "ona już nigdy nie będzie piękną kotką"
poza tym na środę planowana jest sterylka  
 
okaże się co tam w środku słychać  
 
po sterylce jescze co najmniej 10 dni musi zostać do wyciągnięcia szwów
a tak w ogóle poza wszystkim to kicia podobno nieźle daje wszystkim popalić  
 
to największy dzikus w lecznicy  
 
drapie, gryzie i panikuje za każdym razem jak zbliża się do niej jakiś człowiek!
je bez problemu ale tylko w nocy jak nie ma żadnych ludzi w pobliżu  
 
tak więc czeka ją raczej powrót na Komorowicką  
 
tylko martwię się czy po takim czasie reszta grupy ją przyjmie z powrotem  
 
tak sobie myślę, że może dobrze by było "dołapać" jeszcze jednego albo dwa tamtejsze kociaki 
i gdyby wypuścić je później razem łatwiej byłoby im się jakoś wkupić do grupy 
