Uprasza sie o zaciskanie kciukow

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 14, 2003 14:00

Dobrze bedzie, w takim domku szybko dojdzie do siebie. :)

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lis 14, 2003 14:07

Dzieki :D
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Pt lis 14, 2003 14:16

zojka, bedzie dobrze :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lis 14, 2003 14:47

i jak... bo ja tu czekam na wiesci... jak po kontroli?????????

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lis 14, 2003 15:07

jeszcze nie wyszlam, dam znac po powrocie
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Pt lis 14, 2003 17:56

No i jak tam po kontroli?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 14, 2003 18:42

Ciocia Ula stwierdzila, ze jest w porzadku. Temperatura 38,2, dostala antybiotyk. Kluska w domu zupelnie nie dala sie dotknac a jej owszem i to bez placzu.
Pije wode, jesc nie chce. Do kuwetki czasami chodzi ale i tak siusia (doslownie pare kropelek) na poslanie. Wetka powiedziala, ze jak do jutra nie zje to czeka ja kroplowka (mam nadzieje, ze Kluska jej poslucha i cos jednak wlozy do pyska :) ).
To normalne, ze ona caly czas lezy, przenosi sie tylko co jakis czas z miejsca na miejsce, prawda?
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Pt lis 14, 2003 18:52

zojka pisze:Pije wode, jesc nie chce. Do kuwetki czasami chodzi ale i tak siusia (doslownie pare kropelek) na poslanie. Wetka powiedziala, ze jak do jutra nie zje to czeka ja kroplowka

Ma nadzieje, ze jednak zje... Ja z Daisy bujalam sie z miesiac, i to byla straszna mordega, dla mnie i dla niej tez :(

zojka pisze:To normalne, ze ona caly czas lezy, przenosi sie tylko co jakis czas z miejsca na miejsce, prawda?

Prawda, prawda :wink: Boli ja, to co ma robic niby?
Daisy byla w kaftaniku i strasznie z tego powodu cierpiala, lezala i ledwo wchodzila do kuwety (trzeba bylo ja podsadzac). I zyczyla sobie notorycznie obecnosci czlowieka obok, wiec ja wszedzie ze soba nosilam 8)

Jesli pije, to juz calkiem niezle :D Niech tylko szybciutko apetytu nabierze :D Probowalas jej dac cos najulubienszego do jedzenia? (w takiej sytuacji nie ma znaczenia, czy to jest zdrowe )

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 14, 2003 18:56

takie zachowanie jest calkowicie normalne. Luna tez tak lezala, prawie caly czas spala.

a co do jedzenia, to moja Luna nie jadla prawie 3 dni po zabiegu, pojechalam z nia do weta, dostala jakies zastrzyki na poprawe apetytu i zaczela jesc. od tego momentu ras ras wrocila do normalnosci :lol: ale to podobno calkiem normalne, z tym ze ja panikowalam 8)

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Pt lis 14, 2003 19:40

ja jej jeszcze nie zalozylam kaftanika bo jak ja tylko chce dotknac to ona wrzeszczy a poza tym wogole sie nie rusza (caly czas ja obserwujemy).
Najbardziej lubi wolowinke i juz sie rozmraza, proponowalam sparzonego kurczaczka, ktorego tez lubi ale nie dala sie skusic :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Nie lis 16, 2003 13:28

Doniesienia z pola walki :D Wczoraj pojechalismy do cioci Uli do kontroli i tak jak przewidywlala trzeba bylo podac kroplowke (Kluska byla bardzo dzielna i przymilna, co zdziwilo nieco pania studentke), dostala jeszcze jakies witaminki. Ranka zostala sprawdzona, wyglada dobrze, temperatura w normie :D
Po powrocie do domku Klusia zjadla nieco sparzonej wolowinki.
W nocy chodzila do kuchni wiec domyslna pani dala jej troche suchego jedzonka dla maluchow (rada pani wet) i Kluska pieknie zjadla (przy okazji Hugo sie udalo, tez musial troche dostac-inaczej Kluska nie zdolalaby zjesc :twisted:)
Dzisiaj rano oba koty przy wlasnym akompaniamencie wbiegly do kuchni i domagaly sie jedzonka, znowu byla sparzona wolowinka (ulubione jedzonko rekonwalescentki). Kluska oczywiscie dostala malutka porcje, wiec przed chwila tesknym wzrokiem spogladala na miske i dostala troszeczke suchego.
W kubraczku nauczyla sie chodzic choc robi to niechetnie i je wiec jestem szczesliwa :D
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Nie lis 16, 2003 13:32

Jak dlugo po zabiegu powinna chodzic w kubraczku? nie zapytalam pani wet? :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Nie lis 16, 2003 13:43

Jak najdluzej, niech sie wszystko wygoi w spokoju.
Dobrze ze jest dobrze :wink: :D

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie lis 16, 2003 13:58

Agi pisze:Dobrze ze jest dobrze :wink: :D

Jak zwykle splunac przez lewe ramie...
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Nie lis 16, 2003 13:58

Jak najdluzej to znaczy ile?
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertPrade, puszatek, Silverblue i 39 gości