Emilka nic nie pisze

Pewnie sie bardziej rozchorowała

Moze mama zła,nie wiem tak bym chciała żeby ktos wziął maluszka on taki okruszek.
Puchi wczoraj zrobił kupkę, normalną i dzisiaj też, do kuwetki. A jak skrupulatnie zakopywał tymi maleńkimi łapkami.
Ale ja chyba powinnam pisać nie w tym wątku prawda?
to jeszce napiszę że Mika (ta ze schroniska maluszka) jest bardzo pieszczotliwa, mizia się tuli, a jak slicznie biega za kotkami na swoich chudziutkich, krótkich, nóżkach, naciąga te łapki jak tylko może bo chce sobie dodać wzrostu, takie je ma zapałeczki. Lubi podglądać co robia inne kotki i chce przyłączyc sie do zabawy tylko one tak wariują że sie boi,wiec patrzy a potem bawi sie sama

dzisiaj Tusiu wylizał jej uszko ale czasami też syczy więc nie jest taki ideał

Teraz Puchi płacze więc idę go poprzytulać tylko Tusia muszę z kolan zdjąć bosie na mnie rozwalił i łapką przytrzymuje
No i niech ktos weźmie czarnuszka bo on samiutki będzie płakał
