[...]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 10, 2008 23:33

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:42 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw wrz 11, 2008 14:57

Dziękujemy! :1luvu:

Ewa, przepraszam że się ślimaczę z oddawaniem klatki - dzisiaj wieczorem robię przemeblowanie i w końcu Wam ją przywiozę. Myślę, że dziewczynom (Wierze i Plamce) ta jedna wystarczy, są bardzo grzeczne, nie robią już demolek. Jak tylko uda się zwalczyć im to paskudztwo na noskach, to od razu zamieszkają na górze z nami wszystkimi. Tak więc poproszę Was o tę drugą klatkę jeszcze na chwilę zanim poprawią się noski. Mamusi Piskunie przyda się więcej miejsca :)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro paź 01, 2008 8:56

Słuchajcie, chyba szykuje się domek dla Wierki :dance2:
pssss żeby nie zapeszyć, ale liczę na :ok:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro paź 01, 2008 22:18

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:42 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt paź 03, 2008 21:00

sanna-ho pisze:bardzo bym chciała jakiejś naprawdę dobrej kociej wiadomości!


I jest! W natłoku tych wszystkich przygnębiających wydarzeń...
WIERA MA DOM! :dance: U młodych, przesympatycznych i rozsądnych ludzi.
Kierując się poradą wetki postanowiłam, że jednak pojedzie do nowego domku jeszcze w tym tygodniu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i nie będzie niedobrych niespodzianek. Po niedzieli kicia zostanie zaszczepiona, a póki co dostaje "wspomagacze", cały czas zapoznaje się z nowym miejscem i Dużymi :) Dostałam niedawno takiego sms-a: "Wiera sypia w łóżku, je z apetytem, nie chowa się, mruczy jak białoruska lodówka".
Tym samym wszystkie kociuszki znalazły swoje miejsce na ziemi (btw: co u ich mamusi?). Ogromne dzięki dla Ewy i Tomka oraz Ani, to dzięki Wam się udało je uratować :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt paź 03, 2008 21:09

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:43 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt paź 03, 2008 21:10

Można, ale najpierw sobie go ściągnę na pamiątkę :wink:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt paź 03, 2008 21:14

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:43 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt paź 03, 2008 21:16

Obiecałam wysłać linka nowym właścicielom, zaraz to zrobię na pewno tu zajrzą :) Możesz poczekać do jutra?, na pewno chcieliby ujrzeć Twoje dzieło :D
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt paź 03, 2008 21:22

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:43 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt paź 03, 2008 21:32

Dzięki!
Chociaż to dzieło w postaci Allegro miało strategiczne znaczenie :D Tam ją znaleźli :)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt paź 03, 2008 21:39

Ojej, Kinya, taka dobra wiadomość po serii strasznych. :-)
Tak się cieszę - przecież tak naprawdę tylko dzięki Tobie i Twojemu DT udało się uratować rodzinkę. Ale ja i tak odetchnę z ulgą dopiero za jakieś dwa tygodnie, jak malutka będzie zdrowa. Odpukać. :roll:
No i domek oczywiście zapraszamy na forum.
Tekst o białoruskiej lodówce - bezcenny. 8)

Piskunek nadal siedzi u nas, stale pokichuje, nie może się doleczyć po tym szczepieniu. Jak tak dalej pójdzie, to wymaz będzie konieczny, mamy już nawet skierowanie. Domek na nią czeka, ale w takim stanie nie może pojechać, bo będzie jeszcze gorzej. W tym tygodniu w planie była wizyta kontrolna, ale nowe tymczaski u Sylwki pokrzyżowały te plany. Oswaja się powoli - codzienne podawanie tabletek bardzo jej pomogło. Nadal uchyla się przed ręką i rozpłaszcza, ale pogłaskana mruczy i pręży ogonek. Niestety, musi być izolowana od naszych pierwotniaczków - z konieczności siedzi w klatce (największym kennelu, jaki mamy). Jest takim "kotem na rozdrożu" - już nie dzikus, jeszcze nie kot oswojony.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto paź 07, 2008 9:37

Kinya, czy masz jakieś nowe wieści od Wiery?
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto paź 07, 2008 9:47

:-)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 08, 2008 14:18

Kinya, zgubiłaś wątek! ;-)
Daj znać, co u Wiery, zanim Cię system opieki zdrowotnej wessie (no i wracaj szybko i zdrowa).
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości