Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
catalina pisze:Tragedia, wyrzucono na podwórko niedaleko mnie kotkę domową, są z nią dwa około rzech miesięczne kocięta, w tej chwili przeniosły sie na moje podworko, gdzie papu jest, kotka byc może znowu jest kotna, daje się głaskac i brac na ręde, kocięte trochę dzikawe, potrzebny tymczas, błagam, one nie mogą tam zostać, idzie zima, jakiś g _ _ j znowu pozbył się problemu kotki w ciazy. Kocie jedno biale w czarne plamy z dluzszym wlosem, drugie czarne, kotka biało czarna. BŁAGAM!!! POMOCY!!!
catalina pisze:Klatka łapka potrzebna, czy ktos ma??? moze obejdzie sie bez ale wole miec na wszelki. Dzieki markopolo00 za chec pomocy, na szczescie kinya ratuje nam zycie, kinya jestes de beściak, a bedziesz de beściakowy de beściak jak wiesz kogo przytulisz do serca
Tweety pisze:Catalina, a jednak Kinya wylądowała u weta![]()
Mufka, nareszcie!!!
Czy ktoś może zawieźć Beatę w sobotę do Bielska-Białej na konsultację u dr Niziołka na 13 i 13:30?????!!!!! Dla Mufasy to pewnie sprawa pójścia w końcu do swojego domu
Kinya pisze:Tweety pisze:Catalina, a jednak Kinya wylądowała u weta![]()
Mufka, nareszcie!!!
Czy ktoś może zawieźć Beatę w sobotę do Bielska-Białej na konsultację u dr Niziołka na 13 i 13:30?????!!!!! Dla Mufasy to pewnie sprawa pójścia w końcu do swojego domu
Tweety, porządziłam się trochę dziś w sprawie Mufki. Kiedy wczoraj ją odbierałam wetka powiedziała, że kicia koniecznie musi dostać jeszcze dziś zastrzyki i żeby ją przywieźć wieczorem. Wracając z Krk ok. 18:30 widziałam długaśny sznur samochodów na całej długości Wieliczka-Kraków i już wiedziałam, że nie zdążę jechać do domu, załadować koty, tłuc się znowu do Krk, dojechać do lecznicy przed zamknięciem, zrobić zatrzyki i wrócić do domu o ludzkiej porze. Dlatego zadzwoniłam do Krak-Vetu, zapytałam co to miały być za zastrzyki i zawiozłam Mufkę do Wieliczki, do Arwetu. Tam załatwiłam sprawę błyskawicznie, bez ciągania zwierzaka kolejne 40 km.
Do Bielska nie mogę pojechać, pytałam znajomego który stamtąd pochodzi czy przypadkiem nie wybiera się na weekendowy obiad do mamusi, niestety nie
Zowisia pisze:Podfruwaje przesylaja Monisi mnostwo mruczanek pocieszajacych
:/
przykro, ze jeszcze ta choroba do wszystkich innych klopotow
pozdrowienia - niech szybko wraca do zdrowia
zoO
Tweety pisze:Chryste na niebie!! w Chironie znowu zagościła śmierć![]()
![]()
![]()
ponoć dwa nie żyją, prawdopodobnie jednak Daszeńka i jeszcze któreś kociątko. Po 15-stej będę znać szczegóły. Boże, ile ich jeszcze musi odejść???? Znowu Dobry Bóg uznał, że musi się dokocić, bo ma za mało puchatych kuleczek???!!
BarbAnn pisze:Tweety pisze:Chryste na niebie!! w Chironie znowu zagościła śmierć![]()
![]()
![]()
ponoć dwa nie żyją, prawdopodobnie jednak Daszeńka i jeszcze któreś kociątko. Po 15-stej będę znać szczegóły. Boże, ile ich jeszcze musi odejść???? Znowu Dobry Bóg uznał, że musi się dokocić, bo ma za mało puchatych kuleczek???!!
nie
uznał ze im bedzie lepiej u niego niz tutaj na ziemi
za duzo widzi
na wiele rzeczy wplywu juz nie ma
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], MB&Ofelia i 310 gości