Hej kochani,
wiem, ze ten temat był (poczytałam nawet troszkę -wątek KasiD o hotelach ). wiem, że do wakacji jeszcze huhuhuh -ale decyzję trzeba powoli podejmować zimą więc...Pomóżcie
Akurat mamy bardzo ustabilizowany tryb spędzania wakacji, wiec moze będzie Wam łatwiej nam coś doradzić.
Wakacje zaczynamy zwykle pod koniec czerwca (ze względu na małżonową alergię musimy się wyrobić do początku sierpnia bo potem jest horror -bylica)
Zwykle wakacje są długie (w zeszlym roku 6 tyg).
Nie jeździmy za granicę, zwykle (a od keidy mamy dziecko to juz zawsze) wynajmujemy duuuzy dom na Mazurach (a raczej Warmii - w sumie do wawki 2,5 h samochodem)
No ale pojawił sie Pafnucy, a w lutym spodziewamy się kolejnego kota (jak jakaś bomba nie wybuchnie)i zaczynamy zastanawiać się -jak to zorganizować.
Hotele raczej odpadają, zwlaszcza, ze będą to jeszcze kocie-dzieci lub młodzież (Pafnuc będzie miał 9 miechów, a Kotek Drugi - 7)
Najchętniej zabralibyśmy je ze sobą. Niby od biedy, ktoś mógłby wpadać do kotów ale to chyba dobre rozwiązanie na tydzień a nie na tak długi czas inna sprawa, jeśli stanie na opcji -koty zostaja to skrócimy urlop do 3 tyg -ale to i tak dłuuugo)
Jeśli jednak je zabierzemy -to trzeba sie wziąść za to już teraz -bo osoby które zwykle wynajmowały nam dom mogą sie na kociaki nie zgodzić chociaż psy moje panieńskie z nami w zeszłym roku pojechały). Więc albo mnie czeka szukanie miejsca gdzie się zgodzą i miejsca dla kotów bezpiecznego (!!!)
Najbardziej boję sie, że taki wyjazd to narażenie kota (np: na ucieczkę)
Poradźcie coś proszę -z własnego doświadczenia.
Najcenniejsze były by relacje z takich kocio-ludzkich wyjazdów.
Mam możliwość sprawdzenia -tak na dzień, dwa sytuacji (działka dziadków) -jest tam co prawda wieeelki pies ale spolegliwy i miał już odwiedziny syjama mojego wujka (a gorszego diabła to ja na oczy nie widziałam -a pies go nie tylko tolerował ale z poddańczą służalczością żebrał, żeby mu kociński zrzucił mięska z kredensu, bo psina nie sięgała).
Dobra ad rem - poradźcie coś proszę
Fuuu ale się rozpisałam