Czy uśpić kotkę sikającą na podłogę ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 09, 2003 10:29

feainne pisze: siedzac na dlugim dyzurze w "tubylczej" ksiazce wyszperalam, ze jedna z przyczyn siusiania kotow wszedzie tylko nie do kuwety jest to, ze kociak najzwyczajniej w swiecie kojarzy to sobie z bolem. Poddac kota badaniom przeciez nie sa drogie ani czasochlonne. podczas oddawania moczu do kuwety bolalo, na pewno baaaaardzo, to zaczal posikiwac w innych miejscach (nie stawiam diagnozy ale powiedzmy kamien, piasek......)przestalo bolec a kociak pamieta przeciez , ze w kuwecie bolalo, poza nia nie wiec prosta rzecz, sika sobie wszedzie tylko nie tam gdzie trzeba.
:idea: wiem, ze i kotki takze potrafia znaczyc teren, moze akcenutje, ze ona tu byla pierwsza?
:idea: a ustawianie miski z jedzeniem w miejscu "nielegalnej" ubikacji? przeciez kot nie zalatwia sie tam gdzie je lub pije, moze to by byl jakis pomysl?



O, na taka wlasnie odpowiedz liczylem wchodzac na to forum ! Nie na histerie, obelgi czy rady typu "zerwij deski". Z ta miska z jedzeniem to jest naprawde ciekawy pomysl, zaraz ja przestawie. Na kojarzenie kuwety z bolem przy mikcji nie wpadlem... Hmmm...
Dzieki !

kklement

kklement

 
Posty: 9
Od: Czw lis 06, 2003 21:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 09, 2003 10:32

Badania zrobiles? Jak zrobisz to napisz koniecznie co w nich wyszlo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lis 09, 2003 12:07

kklement pisze:O, na taka wlasnie odpowiedz liczylem wchodzac na to forum ! Nie na histerie, obelgi czy rady typu "zerwij deski". Z ta miska z jedzeniem to jest naprawde ciekawy pomysl, zaraz ja przestawie. Na kojarzenie kuwety z bolem przy mikcji nie wpadlem... Hmmm...


Dziwne, jeszcze kilka postów temu twierdziłeś, że ustawianie dodatkowej kuwety nic nie da, ponieważ kotka i tak ma kilka miejsc, w które sika. A o kojarzeniu kuwety z bólem też już było. Naprawdę, zrób jej badania moczu i krwi.
Deli

Deli

 
Posty: 14572
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Nie lis 09, 2003 12:40

A uspij sie sam, no co za lekarz!!!!!!

Lekarzu wylecz sie sam - ale tylko jak jestes psychiatra. Aha i nie mysl ze Cie zbluzgalem - bo to co napisalem bylo grzeczne w porownaniu z tym co o Tobie mysle... Zalosne...

Dyplom kupiony czy... za klaskanie?

Siebie QZM też uśpij !!!!!!!!!!!!!!!!!! QWA !!!!!!!!!!!!

Jesteś gościu trollem i tyle...

LEKARZU LECZ SIĘ SAM

Jeśli ten człowiek jest lekarzem to zapewne praktykował u doktora Mengele!!!
Na pochybel podobnym!

Jeśli to nie troll to po co pisał?

na mój gust facet sciemnia, jest trollem i paskudnym prowokatorem
czemu powinniśmy być mili dla tego palanta( zakładajac oczywiście, że to nie żadna fikcyjna opowiastka)?

ten człowiek powinien się wstydzić wypisywania takich bzdur


****************

To są wycinki z wypowiedzi Szanownego Gremium.

kklement

 
Posty: 9
Od: Czw lis 06, 2003 21:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 09, 2003 12:53

no i co w zwiazku z tymi wycinkami? :wink:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 09, 2003 13:12

Sorry Kklement - nawet zachowując się w ten sposób, w jaki zachowałeś się przez większość swoich postów w tym wątku masz nadal, tak czy tak, prawo do oczekiwania przeprosin (po zmianie tonu), ale straciłeś (sam je sobie odebrałeś) prawo do rozliczania każdej krytycznej wypowiedzi po Twoim adresem. Na sporo z nich uczciwie zasłużyłeś.
Ostatnio edytowano Nie lis 09, 2003 13:14 przez Estraven, łącznie edytowano 1 raz

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 09, 2003 13:13

weś wogle załóż wątek że oddasz tą kotke bo mam wrażenie że wszędzie bedzie miała lepiej i tyle...
skoro ie chciałeś kota to sie go teraz pozdądź w dobre ręce bpo to dla niej lepiej....
może stresuje ją właśnie ten nowy kocurek??
skoro was nie ma w domu to nie wiecie czy np. jej nie gryzie czy maltretuje psychicznie, może dlatego właśnie sika sobie...
a może ma chore nerki ( z moim kotem tak było)??
a to że jesteś lekarzem daje ci ich subiektywny obraz bo niestey nie wszystkim można ufać...
tym bardziej jeśli lekarz mówi że kot sobiesika bo taki ma charakter...
wylecz tą kotke albo oddaj..... ale nie do uśpienia!!!!
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 09, 2003 15:43

kklement pisze:
ten człowiek powinien się wstydzić wypisywania takich bzdur


****************

To są wycinki z wypowiedzi Szanownego Gremium.

No akurat z tym wstydem to sie zgadzam.

Badania zrobione?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lis 09, 2003 15:56

No właśnie - badania. Badania, które powinny być pierwszym krokiem.

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Nie lis 09, 2003 16:26

A druga kuweta kupiona? :roll:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie lis 09, 2003 16:42

Jeszcze słówko ode mnie.
Moja kicia reagowała sioosianiem na stres związany z faktem, że zostawała sama w domu. Przybyła do nas przed wakacjami, w czasie wakacji cały czas ktoś z nią był, a od września musiała być w domu sama. W odpowiedzi moczyła wszystkie płaszczyzny poziome.
Jeśli tak jest w Twoim przypadku, wbrew obawom, nie trzeba zwalniać się z pracy aby temu zaradzić. Dobry wet zaordynuje kici kuracje dzięki której kot wróci do równowagi. Stanowię, wraz z moją kotką, żywy dowód że takie rzeczy się przytrafiają i można z nimi walczyć.
Poza tym moczenie podłóg może mieć 1000 przyczyn, które da się leczyć i moim zdaniem ne ma powodów do usypiania kota. Jeśli eutanazję zalecił ci wet to przepraszam ale zmień weta. Mam hodowlę i odwiedziłem z moimi kotami dużą część lecznic warszawskich i autorytatywnie stwierdzam że delikatnie mówiąc kilku wetów należałoby ignorować.
Jeśli jednak nie masz ochoty walczyć o zdrowie kota to może warto pomyślec o nowym domu. W większości przypadków koty po przeprowadzce zmieniają nawyki (tj. przestają nawadniać podłogi).

I jeszcze jedno ton Twojej pierwszej wypowiedzi był taki że sam miałem wielką ochotę na kilka(-naście) obraźliwych wyrazów. nie dziw się ludziom bo większość z nas, czasami tygodniami, walczyli o życie swoich pociech. Jeśli nam się nie powiodło to była dla nas klęska. Kiedy więc porusza się temat eutanazji nie diagnozowanego kota zaczynamy dostawać piany na pyskach i kąsamy po dowolnie obranych kończynach. Sam staram się być właśnie miły choć muszę stwierdzić że niektóre Twoje pomysły są nie do przyjęcia (co najmniej).

Życzę zdrowia kici lub nowego domu i długiego radosnego życia

timi

 
Posty: 121
Od: Wto paź 07, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2003 20:42

Klement, dlaczego z góry założyłeś, że badania nic nie dadzą? Kotka nie powie, że ją przy sikaniu boli. Kotka to pokazuje. W taki właśnie a nie inny sposób. Badania sugerowane były nie ot tak sobie, dla zasady, ale radzone były na podstawie doświadczenia osób mających koty z problemami urologicznymi. Uparłeś się przy problemie behawioralnym. Niekoniecznie tak musi być. Niemniej, może jednak warto się nad dwiema kuwetami zastanowić. Postawienie żarła w miejscu gdzie kota sika to rozwiązanie połowiczne, chociaż często pomaga. Podstawą jednak zawsze w takich sytuacjach są badania.

Teraz prośba do wszystkich. Może ktoś zna dobrego, niedrogiego weta z miejscowości Klementa? Takiego, który ma podejście analityczne i potrafiłby zrobić dla kici wszystko, co możliwe, by rozwiązać problem?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lis 09, 2003 22:06

Jeszcze jedno moje koty okropnie nie lubią niektórych "wkładów" do kuwety czasem problem polega na zapachu czasem a czasem na konsystencji tzn. ów wypełniacz jest dla kota za miękki i kot czuje się w kuwecie niepewnie jakby łapkom brakowało oparcia reagują wywalając piasek za kuwetę.
Myślę że warto o tym też pomyśleć.

A ponadto po niektórych pokarmach koty mogą mieć kłopoty z oddawaniem moczu - wtedy nader rzadko załatwiają się do kuwet bo jak ktoś już tu napisał miejsce to wydaje im się przyczyną bólu.

Zastanów się czy o tych możliwościach powiedział Ci Twój wet. Bo jeśli nie...

timi

 
Posty: 121
Od: Wto paź 07, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2003 23:53

Kklement, z całym szacunkiem, Twoja weta wydaje mi się podejrzana...Nie mówię tego dlatego,ze jestem rozhisteryzowaną idiotką przewrażliwioną na punkcie swoich kotów, ale na podstawie swoich doświadczeń z wetami. Często tak naprawdę niewiele wiedzą o kotach. Mój kocur zaczął nagle sikać poza kuweta...Myślałam,ze to początki znaczenia i zaczęłąm myslaeć o kastracji. Nie byłam szczęśliwa, gdyż miał być to kocur hodowlany (i dzis jest !) 2weterynarzy potwierdziło moje obawy. Na moje sugestie,ze może to SUK (JAKO ŻE SIKANIE POZA KUWETĄ JEST JEDNYM Z PODSTAWOWYCH OBJAWÓW SUK) odpowiadano mi,ze kot jest za młody a poza tym nie jest kastratem, a to choroba kastratów (dzis wiem,zę to bzdura) Zdesperowana sama zleciłam badania i poszłam z wynikami do kolejnej wety . Oczywsićie diagnoza potwierdziłą moje obawy. Dzis kocur ma się dobrze, ma tylko kontrolnie robione badania co jakis czas. Polecam Ci artykuł na http://www.vetserwis.pl/flutd.html . Czytajac zwróc uwagę ,ze u przyczyn problemów z pęcherzem moga bezpośrednio leżeć problemy behawioralne . To więc ,ze forumowicze wspominali o stresie jako o możliwej przyczynie kłopotów kici nie jest wyrazem ich histerycznego podejści do problemu , ale wynika z doświadczeń i wiedzy jaka nabyli jako długoletni posiadacze kotów.
Jestm w stanie zrozumieć,że nie masz juz siły lub ochoty walczyć z problemem, a niekompetentna, i co tu dużo mówić, niedouczona chyba weta nie moze być dla Ciebie żadną pomacą. Rozumiem,że każdy ma inne priorytety , dla Ciebie jest nim czysta podłoga i mieszkanie w ładnie pachnącym mieszkaniu. Daj jednak kici szansę -znajdż jej nowych właścicieli, bo Ty się na posiadacza kota nie nadajesz.Nie piszę tego,zeby Cię obrazić, uwiesz mi i wybacz jeśli tak to odbierzesz. Kot to naprawdę dużo bardziej skomplikowana i wrażliwa istota i nie każdy się na jej włascieciela nadaje . Oczywiście nie twierdzę,ze Ci , którzy się nie nadają są w jakis sposób gorsi. Po prostu ...nie powinni mięc kotów ...i już.
I uwierz mi -znajdą się i tacy, którzy wezmą kota z problemami. Jakiś czas temu znalazłyśmy z przyjaciółką dom kotce syjamskiej, która podobno miała być uśpiona z tych samych powodów co Twoja kicia.

I jeszcze jedno- piszesz ,ze próbowałeś uczynić kotkę tzw. kotem wolnożyjącym i używasz słowa "pozbyć się". Ja rozumiem,ze na szczcie Twojej hierarchii wartości stoi człowiek, bo i u mnie jest tak samo...Ale niepiękne jest używanie w stosunku do istot żywych takich określeń, nie uważasz?

mini2

 
Posty: 410
Od: Sob lut 01, 2003 9:35
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 16, 2003 2:07

No i jak tam z kotką? :roll:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, magnolia.bb i 41 gości