[Białystok 2]60 kociaków i nowe nędze :(:( s.97

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 17, 2008 18:40

Kciuki za Szaraka :ok:

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 17, 2008 19:41

Beata87, wiem co czujesz - też płakałam po Pumci Obrazek

1969ak, Plamka ma się dziś dużo lepiej, bo leki zaczęły w końcu działać. Rana zaczęła się goić, chociaż to jeszcze trochę potrwa i być może, że i tak trzeba będzie szyć. Ale najważniejsze, że jest lepiej i malutka zaczęła jeść. Odżyła od razu, chociaż dziś u weta miała totalnie dość. Na szczęście trafiłyśmy na świetnych lekarzy z lecznicy na Wesołej, którym pragnę bardzo podziękować za pomoc i okazane Plamce serce :balony:


Jutro wracając z pracy odebrałabym transporterek, jeśli Ci pasuje.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 17, 2008 20:06

Punkt obserwacyjny mojej Soni :lol:

Obrazek Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 17, 2008 20:08

Super Monia!
Masz bardzo fajną kotkę :) Nawet pozwoliła mi się wziąć na ręce, a podobno nie każdemu się to udaje, jak mi powiedziała Asia.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 17, 2008 20:19

Był czas zaraz po przygarnięciu Cleo, że i do mnie nie podchodziła, teraz pomału, małymi kroczkami robi się moją kochaną koteczką :roll: ale do obcych różnie się zachowuje, jeśli ktoś ją capnie z nienacka to daje się głaskać przez chwilę :wink:
Jest kotką wychodzącą więc bardzo dobrze, że jest nieufna do nieznajomych jej osób.

Plamka znaczy dobrzeje, cieszę się :P Dalej syczy jak ją bierzesz na ręcę ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 17, 2008 20:23

monia3a pisze:Był czas zaraz po przygarnięciu Cleo, że i do mnie nie podchodziła, teraz pomału, małymi kroczkami robi się moją kochaną koteczką :roll: ale do obcych różnie się zachowuje, jeśli ktoś ją capnie z nienacka to daje się głaskać przez chwilę :wink:
Jest kotką wychodzącą więc bardzo dobrze, że jest nieufna do nieznajomych jej osób.

Plamka znaczy dobrzeje, cieszę się :P Dalej syczy jak ją bierzesz na ręcę ??


Ależ skąd! Plamka trajkocze jak najęta kiedy ją biorę na ręce. I często domaga się głaskania głośnym miauczeniem :P Malutka czuje się zdecydowanie lepiej, dziękujemy za ciepłe słowa :)

A co do Sonii, to faktycznie lepiej, że jest nieufna do obcych.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 17, 2008 22:13

Erin - cieszę się, że tak troskliwie zajmujesz sie Plamką. szkoda, że bidka miała takiego pecha z tymi szwami...

Mam nieoficjalne wieści, że Beatka sprzedała wczorajsza TRi :)

1969ak-pieniążki dla Ani i Krzysia zostawiłam w Zwierzaku, tam leczona jest Tosia. Tymczasiątko wam znajdziemy, oczywiście :)

Monika G - Arka to ulubiona lecznica Tomasza. Stetylizował tam kilka kotek i bardzo sobie chwalił. Więc śmiało :)

Wczoraj rano na Chrobrego oczywiście kocicy nie złapałam.Jak mogłam złapać, skoro panie robiły wszystko, żebym nie złapała udająć że łapią :roll:
Nie pomagała też banda kociaków, które planowały się wzajemnie pomordować - obciąć łebki klatką łażąc po niej i ciągając za sznurki :roll:
spędziłam tam 2 godziny - kociaki zabrałam - bo szkoda ich na pokarm dla amstaffa. POza tym dzięki temu mogłam zostawić otwartą klatkę :roll:
Kićki pojechał w zestawie 2+3 (2 do Beatki, 3 na noc do Szałwii)
Po pracy natomiast trzeba było zrobić desant ślepaczków do Sylwii. Z racji na zamieszanie w mieście wszelkie desanty były mocno utrudnione. Ale nic to - ślepaczki dostarczone.
Jeden z nich - króffka została spakowana i pojechała z Kiwi na okazanie.Po drodze zajechałyśmy na Białostoczek na zastrzyk Kiwi. Potem do Beatki na fotki jej nówek i spakować Szaraka.
Następnie do Starosielc - pokazać Kiwi i Króffkę (może Szałwia ją jakoś ochrzci ładniej ?? P. Danusia mówi na nią świnka Piggy :oops: )
Kiciuśki oba bardzo się podobały - ale pani bardzo słabo widzi i obawiała się, że takim maluszkom może zrobić krzywdę... Trza dla niej wynaleźć coś większego.
Potem pojechałyśmy odwieźć Szaraka Beatki. Noc święta a myśmy (ja dokładnie :D) zajechałyśmy pod jakąś stodołę w szczerym polu. Nic tylko siąść i płakać. (Pewnie by tak było, gdyby nie wsparcie moralne Szałwii)
Na szczęście udało się wrócić do Choroszczy (nie było wcale łatwo) i państwo po nas wyjechali.
Bardzo mili ludzie, starsi państwo, spokojny dom. Mam nadzieję, ze kic im nie wywinie żadnego numeru :D
A potem to już była 24:00 - żarcik, ale na tym błądzeniu nieco zeszło :roll:


Dziś o 7 rano zadzwoniła pani, że do klatki złapał się kocurek. I one proszą, żeby go ciachnac bo sika po piwnicach i sąsiedzi. OK.
Przepakowałam kicia - piękny ogromny dymny pan. Dał się wziąć na rączki, barankował w transporterze. Fajny z niego kot.
Pani wcisnęła mi jeszcze koteczkę - tak jakby w tajemnicy przed 2 karmicielką - nie mamę tych zabranych maluchów ale ich siostrę z poprzedniego miotu - ok 6cio miesięczną tri.
Kocurek poszedł do Zwierzaka, Tri na Białostoczek.

Potem zabrałam stado od Szałwii - ślepaczki na kontrolę a wczorajsze "kolorki" na szczepienie. Jak toto mi wyło w samochodzie :roll:
Oczki ślepaczków wyglądaja nieźle. Tj kicia whiskaska i króffka rokują na normalny wygląd, mały Burasek nie bardzo - jedno oczko ma zrosty i aby go upiększyć trzeba by operować. Ale chyba nie będziemy, co?
Teoretycznie może dołączyć do 2 czarnulków na wsi (o ile pan sie nie rozmyslił) - wcześniej mówił, że mu nie przeszkadza brzydkie oczko...
Jeśli się rozmyśli to będziemy kombinować.

A potem straaaasznie się zdenerwowałam - czuję się oszukana, odepchnięta,odrzucona, niedoceniona i takie tam - żartuję, ale pani mnie wkurzyła.
Zadzwoniła "ta druga" karmicielka z Chrobrego i oświadczyła, ze ona się nie zgadza, żeby łapać matkę "kolorków" bo cyt "ona tego nie przeżyje" bo tak się stresuje i "nie oddadzą kotki na zmarnowanie"
Spytałam więc kiedy im odwieźć kociaki :evil: I pani rzuciła słuchawką...

Oczywiście nie ma co odwozić, ale bardzo nie lubię jak ktoś tak postępuje. Pani pewnie uważa, że jest taka mega-sprytna - bo kociaków nie ma.
Tylko żeby jeszcze miała odrobinę wyobraźni :roll:

Następnie zadzwonił p. Mirek - taki fajny pan który łapał puchatki na św Rocha - 3 kocice mu dorosły do sterylizacji. Fajny jest bo samodzielny.
Przyjechal do mnie po transporter, za 15 min zadzwonił że pojmał 1 kotkę.
Zawiózł do cięcia, odebrał. Gdbyby jeszcze przetrzymał byłby moim faworytem :D A tak kicia pojechała do kochanej Szałwii
Trochę dużo jest na głowie Szałwii niestety - znów dostała najtrudniejsze z trudnych - bo są 3 chore oczka - prawie każde oczko dostaje co innego+ Kiwi syropek na biegunkę + króffka jakieś mini-działki Unidoxu. Normalnie szpital :(

Odwiozłam 3 "kolorki" od Szałwii do kochanej p.Ani - bosko, że się zgodziła bo dzięki temu zwolniła się klatka na dzisiejszą kotkę... Logistyka klatkowa nie jest taka prosta :roll:
Ufff i tyle
A dla tych co nie dotarli do kotkowa foteczki 5 wczorajszych "kolorków"
Kocurkowie
Ten jest piękny:
Obrazek
Ten jest miły :D :
Obrazek
Panienki:
Obrazek;Obrazek
Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 18, 2008 11:15

Do nowego domku pojechal dzis piekny,biszkoptowy Niesmialek.

Anna & 137

 
Posty: 25
Od: Wto sie 26, 2008 19:50
Lokalizacja: Bialystok

Post » Czw wrz 18, 2008 13:00

Hej u mnie jest klatka na króliki, już niepotrzebna, bo ten jeden tymczas- Czarnulka chodzi po mieszkaniu. Tri została zaadoptowana przez koleżankę:)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Czw wrz 18, 2008 15:29

Moja rdzawka :roll:

Obrazek Obrazek Obrazek

Dziś Pani zadzwoniła i powiedziała, że chce właśnie ją :evil:
Tlumaczyłam, że jeszcze narazie mała nie jest do adopcji, bo musi brać antybiotyk (kłamstewko) bo jest za malutka itp a kobita uparcie, że ona nie chce innej bo w niej się zakochała :? mówię, że są inne czarne, śliczne kotki i nic rdzawka i koniec :lol:
muszę szybko ją ucywilizować, jakieś pomysły ??
Już nie jest co prawda strasznym strachulcem ale dalej zwiewa i fuczy :lol:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 18, 2008 18:39

Z tą miłością od pierwszego wejrzenia to zazwyczaj jest problem :D
A Pani może chce trochę poczekać, żeby ją odebrać? Mi nic innego nie przychodzi do głowy tylko głaski, głaski itd.

Właściciele Rubika vel. Puszka dzisiaj dali znać. I zadali pytanie - czy w Białymstoku można kupić kocimiętkę w sprayu? I czy jest coś takiego? Wiecie coś na ten temat?

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 18, 2008 21:34

1969ak- można, w Kameleonie na Ryskiej byla kiedyś. Równie dobrze działa o wiele tańsza waleriana. Ale trza uważać - jeszcze sie chłopak podekscytuje u zacznie podsikiwać po kątach :twisted:
Jutro Tomasz ma wynaleźć dwa mikrokotki. Oczywiście równie dobrze może ich nie wynaleźć. Ale jakby wynalazł to mielibyście ochotę??

Dziś p. Mirek złapał kolejna kotę. Konkretnie - złapał, zawiózł, odebrał - zawiózł do p.Ani. Dla mnie bomba :D
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 18, 2008 22:28

A ja dziś przeżyłam szok:
rano nakarmiłam maleństwa, kotki po sterylce jeszcze nie, za wcześnie, ale sprawdziłam jak się miewa i wszystko wyglądało dobrze. Po pracy następna dawka jedzonka i leków, chciałam też już dać coś do jedzenia ciachniętej kotce - i klatka pusta. Biegam, szukam, kiciam, maluchy się drą bo słyszą że kiciam, sprawdzam czy okna zamknięte, czy gdzieś nie utknęła, nie zawiesiła się w klatce (jak kiedyś któraś z koteczek u kogoś). Cisza. Nie ma kotki. Telefon do Agi - wiadomo, ja dziczy nie złapię. W ogóle łapać trudno, bo po zabiegu lepiej żeby nie nadwyrężała brzuszka przy ucieczce. Zostawiłam jedzonko w takim miejscu, żeby zaglądając przez okno było widać czy zjedzone. Zaglądam od czasu do czasu... nic. Po około 2 godzinach patrzę... i tu właśnie ten szok: kicia siedzi w klatce! Normalnie nie wierze jak to możliwe. Myślałam że może Aga w międzyczasie może (wyjeżdżałam z domu) złapała kicię, ale nie, Agi nie było. Halucynacji nie mam, na pewno jej nie było w klatce. Więc jak??? 8O

Maluchy: przy sprzątaniu klatki mam dwie sztuki na nogawkach, jedną na ramieniu i jedną na plecach, mniej więcej tak wygląda konstelacja kociąt. Wszystkie są urocze, nadające się od zaraz do kochania i przytulania. Ale jeszcze podleczyć trzeba. Troje z nich to ślepaczki, ale wszystkie prześliczne. Kiwi już nie cierpi na samotność, super.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pt wrz 19, 2008 17:55

aga&2 pisze:Jutro Tomasz ma wynaleźć dwa mikrokotki. Oczywiście równie dobrze może ich nie wynaleźć. Ale jakby wynalazł to mielibyście ochotę??



Ochotę tak ale z różnych względów dopiero w poniedziałek możemy je zabrać do siebie.

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 19, 2008 18:31

1969 ak - oki, narazie nie wynalazł :) ale za to dzwoniła pani, która wcześniej przywiozła do Jani 4 kociaki że ma jeszcze 5 :( z czego 2 oswojone koteczki, ok 2,5 -3 mce. DO Jani ze względu na zarazę nie możemy narazie ich upchnąć. Więc może te... Zobaczymy.

Dziś rano zadzwniła Szałwia - że kicia ponownie przeniknęła przez klatkę 8O I dziś nie wróciła zamykając za sobą drzwi :)Po pracy spakowałam męża i pojechaliśmy obejrzeć to dziwowisko.Ewidentnie kici nie było w klatce :) Mężczyzna Szałwii namierzył kicię w jednym z pomieszczeń, trochę się poganialiśmy. Malutka była mocno przestraszona,ale jak podstawiło sie transporter to grzecznie się w nim skryła. Teoretycznie powinna jeszcze posiedzieć w tej klatce ale skoro odkryła możliwość ewakuacji to mogła zrobić sobie krzywdę przeciskając się ponownie. A tak - brzuszek obejrzany nowatorską metodą - tj mój miły mąż trzymał transporter kratką do dołu, na kratce stała kicia a ja świeciłam od dołu. Pięknie widać :D Panienka wróciła do siebie.
Tomasz sprzedał dziś białą kicię p. Ani z serii "kolorków" - woził też kicię od Beatki bo państwo chcieli teoretycznie dwie,ale zostala jedna. Kicia od Beatki pojechała dotrzymać towarzystwa swojemu braciszkowi u p. Ani.
A do klatki Beatki przyjechał kocurek, który miał być kociczką :oops: Złapał go ofiarnie p. Mirek - a że był święcie przekonany że to panienka to nawet w lecznicy drasnęli biedaczka skalpelem. Więc ma podwójne cięcia.
Ale malutkie...Została mu jedna kotka. Ale ze względu na to, że zdaje sobie sprawę z tego, że zajął już wszystkie możliwe miejsca obiecał przetrzymać u siebie...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 80 gości