» Pt lis 07, 2003 14:44
podziękowanie
Dzięki za informacje i zainteresowanie moim problemem. Mam nadzieję, że w końcu kot się do mnie przełamie. Poprostu się martwię, bo nigdy nie miałam takich problemów z kotem, że mnie gryzł i to tak dotkliwie, a do tego na mój widok uciekał. Nawet nie mogę go zanieść do weta, bo nie da się złapać. Może uda mi się zaprosić lekarza do siebie.
Monika