Czy uśpić kotkę sikającą na podłogę ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 06, 2003 21:53

8O :evil: I Ty jesteś lekarzem? To od badań należałoby zacząć. A co do częstotliwości sikania - to akurat różnie bywa. BADANIA NATYCHMIAST!!!!

Miałam jeszcze coś napisać, ale parę osób już napisało :evil:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw lis 06, 2003 21:54

Klement - weź Ty lepiej rozpoznaj problem, zmień wetkę na sensowną, zajmij się problemem, a nie morduj młodej, niewątpliwie zdrowej koty. Bo pomysł to miałeś idiotyczny.

Badania robiłeś? Nie zawsze występuje częstomocz. Czasem pierwszym objawem problemów urologicznych dla kocich jest właśnie niechęć do kuwety.
Druga sprawa - nie dostarczyłeś Ty jej czasem stresu? Koci głupie nie są, i jak im cuś nie pasuje, to dają o tym znać. Jedne żreją ludzia (mój) inne leją gdzie popadnie. Ciesz się, że nie w pościel :twisted:
Podłogę czym myłeś? Może warto przestawić ponownie kuwetę? A może kocia domaga się własnego kibla?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lis 06, 2003 21:56

... oj to nie chcialabym trafić do pana doktora :(
Przynajmniej dobrze, ze padło uściślenie "nie weterynarz" brrrrrrrrr
jakoś mi się wierzyć w to wszystko nie chce.........

mała_gosia

 
Posty: 404
Od: Sob paź 18, 2003 20:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2003 21:57

No nie!!!! :evil: Chyba jednak ktos sie z nas nabija!!! Lekarz 8O I co pacjentów też usypiasz jak nie umiesz wystawic diagnozy!!!!
Kotka czuje twoja niechęć czy nawet nienawiść i nie przestanie lać. Prawie każdy z nas przechodził ten problem i sobie poradził!!!!
CZysta do granic mozliwości kuweta, z bezzapachowym dobrym żwirkiem, bo jesli mówisz ze unosi sie z otwartej kuwety zapach to dziwne, u mnie sie żaden nie unosi a mam 5 kotów!!!!!!Albo rzeczywiście badania moze zapach moczu jest ostry, mocny i to mogłoby wskazywac na chorobę. Badania zrób!!!!A dla kotki troche życzliwości i cierpliwie zanosic do kuwety jak sie ja przyłapie. Miejsca obsikane myć wodą z octem, cytrynowym zapachem, spryskac dezodorantem o intensywny zapachu, takim zwykłym za 2-3 zł bo one mają mocne zapachy. A uspij sie sam, no co za lekarz!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: Jestem oburzona!!!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw lis 06, 2003 22:02

Kklement - wetknąłeś kij w mrowisko :wink: Niemniej powyższe rady, chociaż napisane ze sporym zaangażowaniem, mają sens. Mieliśmy już na forum podobne przypadki, które okazywały się powiązane z chorobami układu moczowego i reagowały na leczenie.

Tak czy tak - sam chyba wiesz, że podstawą diagnostyki są badania, analizy. Zaś bez diagnozy nie godzi się podejmować żadnej ważnej, a szczególnie ostatecznej decyzji...

Powodzenia 8)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2003 22:03 re: Zuza

Postawienie kuwety "tam gdzie trzeba" nic nie dalo, i tak nasikala w ten wlasnie kat.
Eksperymentowalismy z paroma rodzajami szeroko rozumianego piasku , a takze oparlismy sie na doswiadczeniach kumpeli i moich rodzicow. Stanelo na bezzapachowym niebieskim Benku. Przez wiele miesiecy koty go akceptowaly i akceptuja nadal. "Wieksza potrzebe" Kijanka zalatwia ZAWSZE w kuwecie. Jedynie sika na podloge.

klement

kklement

 
Posty: 9
Od: Czw lis 06, 2003 21:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 06, 2003 22:06

To znaczy, że WIE do czego służy kuweta, ale coś przeszkadza jej z niej korzystać. Zrób badania, poświęć kotce więcej czasu - wsadzaj ją często do kuwety chwaląc. Czy kotka załatwia się zawsze w jedno miejsce poza kuwetą?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lis 06, 2003 22:10

kklement pisze: Jedynie sika na podloge.

Właśnie i to tym bardziej wskazuje na problem chorobowy.Zrób wszystkie badania: krew,mocz i szukaj rozwiązania. Koty to mądre, czystezwierzęta i bardzo wrażliwe. Ona cierpi i chce ci o tym powiedzieć. Zajmij sie nią do porządku. A weta zmień. Żwirek najważniejsze musi byc czysty. Mojemu Simonowi trzeba był co dwa-trzy dni zmieniać cały bo tak sikał poza kuwetą. Powodzenia i pisz jak będziesz cos wiedział.
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw lis 06, 2003 22:13

:x Nie - to sie w pale nie miesci... Ten temat to musi byc sciema... Uspic kota "bo sika" i to pisze lekarz... Poszedl bym do takiego - stwierdzil by ze mam raka - to by mnie wyslal na uspienie... paranoja. Lekarzu wylecz sie sam - ale tylko jak jestes psychiatra. Aha i nie mysl ze Cie zbluzgalem - bo to co napisalem bylo grzeczne w porownaniu z tym co o Tobie mysle... Zalosne... :!: :!: :!:

RakoT

 
Posty: 6
Od: Pon paź 20, 2003 9:40
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 06, 2003 22:18

Zaraz ktoś bedzie pytal czy drapiącego meble kotka też uśpić :(
(Kiedyś słyszałam o takiej historii brrrrr)

mała_gosia

 
Posty: 404
Od: Sob paź 18, 2003 20:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2003 22:20

RakoT - daruj sobie proszę. Nie z takimi radami vetów się spotykałem, zaś lekarz ma mniej wszechstronne wykształcenie niż vet - zna tylko jeden gatunek, vet zaś kilkanaście... w każdym razie powinien. Nie ma co wymyślać człowiekowi - przyszedł, spytał. Teraz jest trochę do zrobienia - i zobaczymy.
Ostatnio edytowano Czw lis 06, 2003 22:21 przez Estraven, łącznie edytowano 1 raz

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2003 22:20

No dobra, OK... Jak sie pobiera mocz od kota do badania ?

Tak poza tym, to chce powiedziec tez pare rzeczy:

1. Kurde, ludzie, to nie jest latwa decyzja, moja zona placze i w ogole jest w domu dolek z tego powodu. Kotka jest "moja", jak sie lasi i chce byc pieszczona to tylko do mnie sie z tym zwraca. Mamy ja od malej kruszynki, ale ... No nie da sie tak zyc...
2. Na poczatku szukajac dobrego miejsca na pisuar skorzystala z lozka. Dwukrotnie. Wtedy jej nie uspilem, nie dzialam impulsywnie. Ale proceder ten trwa juz dluugo, podloga w tym miejscu zbutwiala juz ( a kladziona byla 10 miesiecy temu :( ).
3. To nie jest pomysl "z marszu", na pale. Pani weterynarz, do ktorej chodze z potworami, nie powiedziala nic o badaniu moczu. Uznala to za problem behawioralny. Nie wiem, jak Wy, ale ja nie kieruje sie paranoidalna nieufnoscia do lekarzy, w tym weterynarii.
4. Teksty o stresie sa glupie. Zreszta nawet nie mialbym kiedy jej stresowac, oboje z zona wracamy z pracy codziennie raczej pozno ( trzeba zapracowac na te kocie chrupki i Benka ).

Howgh.

kklement

kklement

 
Posty: 9
Od: Czw lis 06, 2003 21:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 06, 2003 22:24

kklement pisze:4. Teksty o stresie sa glupie. Zreszta nawet nie mialbym kiedy jej stresowac, oboje z zona wracamy z pracy codziennie raczej pozno

Nie byłbym tego taki pewny. Długotrwały brak domowników też może działać stresująco i skłaniać do buntu, między innymi pod postacią sikania. Ale najpierw badania. Było już parę wątków o łapaniu moczu...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2003 22:26

Teksty o stresie sa glupie. Zreszta nawet nie mialbym kiedy jej stresowac, oboje z zona wracamy z pracy codziennie raczej pozno

i już masz pierwszy powód do stresu

nie lekceważyłabym kociej psychiki - przykladem koszmarne dzikusy, które w dobrych domach, otoczone miłością okazują się zupelnie "normalnymi" kotami....

mała_gosia

 
Posty: 404
Od: Sob paź 18, 2003 20:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2003 22:29

Z lapaniem siusiu jest tak:
Mozna kupic w aptece pojemnik i jak zacznie siusiac to podniesc za gon (przy kuprze) troche do gory i wetknac pojemnik pod kota.
Tak ja lapie mojej Czarnej. Moze niektorych nie trzeba podnosic, moja kuca nisko.
Mozna zebrac siusiu z czystej powierzchni, na ktora kot nasiusial strzykawka.
Jak sie nijak nie da to mozna kota nawodnic kroplowka u weta i wet moze go "wycisnac", ale to musi byc wet, ktory umie to zrobic. Twoja wetka szczerze mowiac nie wzbudza mojego zaufania :-(

Ok, domyslam sie, ze jestescie zdesperowani. Jak juz zdiagnozujecie kota to pzrede wszystkim postarajcie sie odstresowac. Koty sa empatami. Domyslam sie, ze do rozpaczy doprowadza Was to siusianie. Ona to wyczuwa i robi sie bledne kolo. stresuje sie tym, ze Wy sie stresujecie. Naprawde.

I gdyby Ci nie zalezalo na kocie to bys nie szukal pomocy w necie, wiec wierze, ze chcesz z tym cos zrobic, a ow nieszczesliwy po9mysl byl jedynie aktem desperacji totalnej.

Koniecznie sie odezwij jak badania. I krew tez zrobcie. Czasem tak moga objawiac sie tez nerki, a moze i cos jeszcze o czym nie mam pojecia...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 48 gości