25 'PERSÓW, BARDZO WAŻNE - do DT i DS - str. 55.. zajrzyjcie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 06, 2008 23:59

Podam do siebie nr tel. ale mam tylko stacjonarny:
0-71/361-34-45 Marta
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 0:02

Jeśli Tż AgaPap zgodzi się dostarczyć mruczka choćby do granicy Częstochowy to spodziewaj się telefonu od którejkolwiek z nas o jakiejś bardzo wczesnej godzinie. No i o ile uda się złapać jeszcze Demi.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 07, 2008 0:07

To dzwońcie, jakbym miała jechać po kota.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 0:12

Odebrałam kotkę nr 13 - Lusię od Ani_J, jest już ulokowana w hiltonie. Ale bida z niej straszna :( Nie wiem, czy z 2 kg będzie ważyć... świerzb straszny, więc zapuściłam oridermyl. Widzę że kotka juz po zabiegu, ranka się goi, szew jest śródskórny, więc nie trzeba będzie usuwać. Ile dni jest po zabiegu? Czy była odrobaczona? Zęby po lewej stronie są w niefajnym stanie, szkoda, że nie usunięto kamienia jak była cięta. Nie wiem teraz za bardzo, co z tą paszczą robić. Jutro postaram się zabrać ją do lecznicy, jak nie dam rady, to w poniedziałek.
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie wrz 07, 2008 0:18

Tylko uprzedzam, że muszę wiedzieć wcześniej, bo do Demi, zwłaszcza w niedzielę i z powrotem będę długo jechać, więc powiadomcie mnie wcześniej.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 0:19

Witam wszystkich,od jakiegoś czasu śledzę wasze forum i czytam wątek o tych zabiedzonych kotkach.Sama mam dwa dachowce Matyldę i Maćka,oraz świnkę morską.Wszystkie moje zwierzęta są czarne(tak wyszło)Zaczeło się od Matyldy,wziełam ją od pewnej pani,której się okociła kotka,miała około trzech miesięcy i tak mieszkała z nami przez dwa lata.W końcu postanowiliśmy pojechać z nią na sterylizację,ruję miała coraz częściej i ona się męczyła i my,bałam się że w końcu ucieknie(moje koty nie wychodzą)i rodzina mi się powiększy.U weterynarza okazało się,że mieści się tam TOZ i mają trzy letniego kota,którego chcieli wypuścić,bo nie ma na niego amatorów.Zdrowy wykastrowany,tylko z jakiegoś kiepskiego domu.To był impuls i mieliśmy już dwa koty.Maciek jest z nami już rok.Czasami jest ciężko,bo Matylda czuje się Panią domu i gania Maćka,poluje na niego gdy jest w kuwecie,dlatego kupiłam drugą,ale ona teraz obie traktuje jak własne,taki już wredny harakter.Maciuś zato to taka d**a,tylko je,śpi i załatwia śię.Żaden z moich kotów nie chce leżeć na kolanach,Matylda nie lubi,a Maciek jak go się bierze to widać strach(nie wiem co mu robili?)ogólnie wszystkiego sie boi.Od jakiegoś czasu dojrzewa we mnie decyzja,by przygarnąć jeszcze jednego kotka,może w końcu trafi się taki,który będzie sam wchodził na kolana i będzie mi mruczał(do trzech razy sztuka)Może mogła bym dostać od Was jednego kotka,ale musiał by być młody,żeby Matylda go zaakceptowała,bo z Maćkiem nie ma problemu.Jestem ze Szczecina,do Pznania mogę dojechać,mam trzy godziny pociągiem.W moim domu znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego kota,za sterylizację zapłacę nawet za dwa koty,bo też nie jestem za rozmnarzaniem bez kontroli.Pozdrawiam Luiza. :D

luizafen

 
Posty: 2
Od: Sob wrz 06, 2008 23:04
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 07, 2008 0:29

Z tego co wiem zostały te:
16. Czarny, klapnięty, wzdęty?, Y3 - czeka na dt albo ds
17. Czarny, zrudziały. Y4 - czeka na dt albo ds
Patrz na 1 stronie wątku. Ew jeszcze może na tymczasach ale tez na pierwszej stronie musisz szukać informacji które koty są aktualnie w poznaniu i są "do wzięcia".
Poza tym to sa koty z problemami zdrowotnymi i musisz być na to gotowa. Na pewno trochę czasu i kosztów będzie zanim się takie zaniedbane biedactwo wyprowadzi na kota. Ale warto! Nie są to tez młodziutkie kociaki.
Porozmawiaj z aamms i demi,bo ja tu jestem tylko gościem. Sama czekam na mojego tymczasowicza.

aamms, dziękuję za to: "8. Rudy, kocur, wada zgryzu, ok. 3l. - truskawa144, dt z opcją na ds, Częstochowa, szukamy transportu.. "
Jeśli nie dziś to i tak zrobię wszystko żeby rudy do mnie przyjechał,wspólnymi siłami znajdziemy transport.
Ostatnio edytowano Nie wrz 07, 2008 0:49 przez truskawa144, łącznie edytowano 1 raz

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 07, 2008 0:30

W ramach uzupełniania zaległości - fotki warszawskich tymczasów..

To zdjęcia z 4 września.. chwilę po przyjeździe..

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie wrz 07, 2008 0:43

Śliczności! A jeszcze trochę i będą na prawdę piękne. Z wrażenia spać nie mogę. Mam nadzieje,że Rudzielec już jutro u mnie będzie i że w poniedziałek będę mogła przekazywać już tylko dobre informacje o stanie jego zdrowia.
Mój obecny,połamany tymczas wraca do zdrowia,kolejny powód do radości mimo,że droga przed nim jeszcze długa.
Ciotki spisujecie się na MEDAL.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 07, 2008 0:44

luizafen pisze:Witam wszystkich,od jakiegoś czasu śledzę wasze forum i czytam wątek o tych zabiedzonych kotkach.Sama mam dwa dachowce Matyldę i Maćka,oraz świnkę morską.Wszystkie moje zwierzęta są czarne(tak wyszło)Zaczeło się od Matyldy,wziełam ją od pewnej pani,której się okociła kotka,miała około trzech miesięcy i tak mieszkała z nami przez dwa lata.W końcu postanowiliśmy pojechać z nią na sterylizację,ruję miała coraz częściej i ona się męczyła i my,bałam się że w końcu ucieknie(moje koty nie wychodzą)i rodzina mi się powiększy.U weterynarza okazało się,że mieści się tam TOZ i mają trzy letniego kota,którego chcieli wypuścić,bo nie ma na niego amatorów.Zdrowy wykastrowany,tylko z jakiegoś kiepskiego domu.To był impuls i mieliśmy już dwa koty.Maciek jest z nami już rok.Czasami jest ciężko,bo Matylda czuje się Panią domu i gania Maćka,poluje na niego gdy jest w kuwecie,dlatego kupiłam drugą,ale ona teraz obie traktuje jak własne,taki już wredny harakter.Maciuś zato to taka d**a,tylko je,śpi i załatwia śię.Żaden z moich kotów nie chce leżeć na kolanach,Matylda nie lubi,a Maciek jak go się bierze to widać strach(nie wiem co mu robili?)ogólnie wszystkiego sie boi.Od jakiegoś czasu dojrzewa we mnie decyzja,by przygarnąć jeszcze jednego kotka,może w końcu trafi się taki,który będzie sam wchodził na kolana i będzie mi mruczał(do trzech razy sztuka)Może mogła bym dostać od Was jednego kotka,ale musiał by być młody,żeby Matylda go zaakceptowała,bo z Maćkiem nie ma problemu.Jestem ze Szczecina,do Pznania mogę dojechać,mam trzy godziny pociągiem.W moim domu znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego kota,za sterylizację zapłacę nawet za dwa koty,bo też nie jestem za rozmnarzaniem bez kontroli.Pozdrawiam Luiza. :D


witaj na forum.. :D
Mogłabyś dostać kotka.. nawet więcej niż jednego..
Ale na początku my poprosimy o zgodę na wizytę przedadopcyjną u Ciebie kogoś z forum..
jesli wszystko będzie w porządku, kot pojedzie.. :D
No i oczywiście obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej z Fundacją Bezpieczna Przystań..
Jesli zgadzasz się na spotkanie z kimś z forum, prześlij mi proszę na pw swój nr telefonu a ja postaram się poszukać kogoś ze Szczecina, kto się z Tobą spotka.. :D

A resztę szczegółów omówimy po wizycie, dobrze? :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie wrz 07, 2008 6:31

Kiepsko mi idzie to dzwonienie. Do Demi nadal nie mogę się dodzwonić a jeszcze muszę powiadomić Martke a AgaPap ma dać znać czy Tż się zgodzi w ogóle do Częstochowy podjechać.
Cała noc nie spałam ale co tam :lol:

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 07, 2008 6:36

Czy poznańskim kociakom zakładać nowy temat czy newsy wklepywać w główny watek?

sous_sol

 
Posty: 267
Od: Pon wrz 01, 2008 20:09
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 07, 2008 6:39

Wydaje mi się,że możesz spokojnie dopisać się do tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80 ... sc&start=0
Chyba,że są jeszcze inne takie ale ja żadnego nie widziałam.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 07, 2008 6:48

TŻ podwiezie kićka do Częstochowy. Zaraz dzwonię do martki.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie wrz 07, 2008 6:58

Ufff,dodzwoniłam się do Demi i do Martki,wszystko dogadałam. Tak się zdenerwowałam,że mam chyba z 10 nowych zmarszczek :wink:
AgaPap DZIĘKI :) Masz sposoby na Tża. Napisz mi jeszcze ile mam Tżowi zwrócić za benzynę bo muszę skoczyć po drodze do bankomatu bo przy sobie to chyba nie mam nic :oops: :lol:
Ostatnio edytowano Nie wrz 07, 2008 7:15 przez truskawa144, łącznie edytowano 2 razy

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości