25 'PERSÓW, BARDZO WAŻNE - do DT i DS - str. 55.. zajrzyjcie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 06, 2008 22:45

AgaPap pisze:Aniu mój TŻ jutro między 9 a 10 będzie wyjeżdżał ze Świdnicy i może podrzucić kiciora do Zawiercia jeżeli dalej chcecie go wieźć i truskawka go tam odbierze. Trza by tylko podrzucić go na Bielany, bo on nie wjeżdża do Wrocławia tylko od razu na autostrade wskakuje.


to wiadomość dla Truskawy.. :D
Mam nadzieję, że demi odebrała telefon..

Truskawa?

Jeśli się jutro nie uda, to bedziemy szukać dalej..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob wrz 06, 2008 22:46

AgaPap to ja do Ciebie dzwoniłam :oops:
W życiu w Zawierciu nie byłam i nie mam bladego pojęcia jak się tam poruszać. A jakbym dała Twojemu Tżowi parę zł za "fatygę' to może mógłby podjechać do Częstochowy. Od strony Katowic od której będzie jechał mam blisko żeby kiciusia odebrać.

Edit: Demi nie odebrała.
Przepraszam za określenie "parę zł" brzmi trochę dziwnie :oops:

Edit: Cholera,poza tym jutro niedziele czyli pracuje, więc do Zawiercia nie zdążę wyskoczyć,gdzieś blisko to nie ma sprawy :oops: Ale się komplikuje...

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob wrz 06, 2008 23:09

truskawa144 pisze:AgaPap to ja do Ciebie dzwoniłam :oops:
W życiu w Zawierciu nie byłam i nie mam bladego pojęcia jak się tam poruszać. A jakbym dała Twojemu Tżowi parę zł za "fatygę' to może mógłby podjechać do Częstochowy. Od strony Katowic od której będzie jechał mam blisko żeby kiciusia odebrać.

Edit: Demi nie odebrała.
Przepraszam za określenie "parę zł" brzmi trochę dziwnie :oops:

Edit: Cholera,poza tym jutro niedziele czyli pracuje, więc do Zawiercia nie zdążę wyskoczyć,gdzieś blisko to nie ma sprawy :oops: Ale się komplikuje...


Ale dlaczego się nie dodzwoniłaś? :roll:
Co do tego czy dowiózł by ci do Częstochowy to nie wiem bo już śpi.
A co z dowozem na Bielany, znalazłaś kogoś kto mógłby?

Chyba musimy z tym do rana poczekać i zobaczymy, bo większość już śpi. 8O
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob wrz 06, 2008 23:16

aamms dała mi Twój numer i dzwoniłam ale nikt nie odbierał więc myślałam,że śpisz,czekałam do 10 syg.
O dowóz na Bielany dzwoniłam do demi ale tez chyba śpi bo nie odbiera.
Zapytaj rano Tża czy by dowiózł bo nie dam rady na tyle z pracy wyjść,na 20 min czy pół h to bez problemu. Cały czas mi się wydaje,ze niedziela jest dziś więc zupełnie zapomniałam,że pracuje a już za późno żeby się z kimś zamienić :cry: Kurcze,szkoda,że wcześniej nie wiedziałam. No ale może się uda. Gdyby rudzielec jutro do mnie dojechał to już od poniedziałku moglibyśmy zacząć badania i leczenie,czym szybciej tym lepiej.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob wrz 06, 2008 23:19

Demi pewnie śpi. Jak byłam u Niej to mówiła, że jest zmęczona i, że idzie zaraz spać.
Nie wiem też jak z dowozem na Bielany, bo Demi mieszka dośc daleko od Bielan...
Przydałby się ktoś z autem. Jest jednak późno, bardzo późno...
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 06, 2008 23:24

martka pisze:Przydałby się ktoś z autem. Jest jednak późno, bardzo późno...



podałam truskawie namiary na maxiking..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob wrz 06, 2008 23:25

Demi to ja się wcale nie dziwie,że śpi. Szkoda,tylko,że ja z domu akurat na te 2 h wyszłam bo wszystko mogło być już dograne. No ale trudno. Mam nadzieje,że sie uda. Dziwniejsze transporty już wypalały.
Nawet jeśli nie jutro to mam nadzieje,że jak najszybciej rude kocie do mnie trafi.

aamms masz mój nr,Tobie AgaPap tez się chyba wyświetlił i mam nadzieje,ze Demi też,jeśli by cokolwiek wypaliło o jakiejkolwiek godzinie to dzwońcie do mnie,piszcie,cokolwiek.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob wrz 06, 2008 23:26

truskawa144 pisze:aamms dała mi Twój numer i dzwoniłam ale nikt nie odbierał więc myślałam,że śpisz,czekałam do 10 syg.
O dowóz na Bielany dzwoniłam do demi ale tez chyba śpi bo nie odbiera.
Zapytaj rano Tża czy by dowiózł bo nie dam rady na tyle z pracy wyjść,na 20 min czy pół h to bez problemu. Cały czas mi się wydaje,ze niedziela jest dziś więc zupełnie zapomniałam,że pracuje a już za późno żeby się z kimś zamienić :cry: Kurcze,szkoda,że wcześniej nie wiedziałam. No ale może się uda. Gdyby rudzielec jutro do mnie dojechał to już od poniedziałku moglibyśmy zacząć badania i leczenie,czym szybciej tym lepiej.



Sprawdzałam na komórce ale nie mam żadnych nieodebranych połaczeń, może numer źle wybiłaś. To może prześlij mi swój na pw, a rano pogadam z TŻ-tem i dam ci znać.
A może maxiking dała by rade dowieźć kotucha na Bielany?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob wrz 06, 2008 23:40

Dokładnie to gdzie by trzeba było kota zawieźć?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 06, 2008 23:42

Kurcze patrzyłam na mapę z Zawiercia do Częstochowy jest ok. 60 kilometrów, a on jedzie jescze dalej za Zawiercie i nie jedzie sam. :(

Ale rano będę gadać z nim. A nie ma nikogo na forum z Zawiercia coby tam kociaka na przykład zostawić?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob wrz 06, 2008 23:43

Nie mieszkam daleko od autostrady :wink:
Gdyby Tz podjechał do mnie, albo np. po. Auchan, lub pod Tesco na Bielanach, dałabym radę kota przywieźć od Demi, pod warunkiem, że rano u Demi ktoś byłby w domku, aby mi kota wydać. demi chyba wspominała, że jutro jest w terenie...
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 06, 2008 23:44

martka pisze:Dokładnie to gdzie by trzeba było kota zawieźć?



Na Bielany wrocławskie.

Edit: szczegóły to już można rano dogadać, pod którym hipermarketem .
Ostatnio edytowano Sob wrz 06, 2008 23:47 przez AgaPap, łącznie edytowano 1 raz
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob wrz 06, 2008 23:45

ja bym zadzwoniła o siodmej rano.. :oops: może jeszcze coś się dogra..
a w razie czego niech dziewczyny na mnie krzyczą.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob wrz 06, 2008 23:54

Z Zawiercia to może być ciężko,chyba jeszcze tu ani na dogo nikogo z Zawiercia nie widziałam. Widzę,że zorganizowałyście akcje we Wrocławiu. Gorzej będzie już tutaj. Ja jutro pracuje od 12.00 do 23.00 więc i tak jutro go nie odbiorę z Zawiercia bo nie będę miała jak, mogę wyjść z pracy na tyle żeby go odebrać w Częstochowie i ulokować w domu czyli 30 - 60 min ale nie dłużej :oops: Kurcze,pracuje tylko max 14 dni w miesiącu i akurat jutro wypadło :cry: W sumie to najwięcej ja Wam tu komplikuje.

AgaPap ja sprawdzałam w necie to mi wyszło 41 km ale to chyba w linii prostej :?

Edit: Dziewczyny macie mój nr,jakby się coś wyjaśniło to budźcie mnie choćby o 6 rano.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob wrz 06, 2008 23:58

To co mam robić?
Czy jechać po kota?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości